Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dwa tygodnie z cykadami, czyli nasza Chorwacja 2009

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Monte Christo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 793
Dołączył(a): 04.01.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Monte Christo » 13.09.2009 22:22

Fajna relacja.
No prosze i Wy daliscie tez Nura ! Ja w tym roku postanowilem zdobyc 15-20 m i sie udalo 20, zegarek zanotował :) oczywiscie calkowicie free... ale jednak juz ponizej 7 m juz bez pianki cienko jest, jeszcze jak sie trafi na jakis zimny prad to juz w ogole ogolne odetrwieenie. W tym roku mialem i nie zaluje i pewnie bede mial za kazdym razem na wyjazdach bo naprawde sie przydaje. Fakt jesli ktos tylko po powierzchni plywa sobie to bez pianeczki bez problemu.

Jedynie płetwy to porazka :( Stare Cressi pekly podczas przeprowadzki, wiec je wyzucilem :(, Musze kupic cos nowego, bo to co w tym roku na szybko kupilem w Makro to porazka na calej linii, A niby to Mares :(. Mam na oku Cressi z dlugim piorem.
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 13.09.2009 22:35

Piękna relacja :D , i fajna plaża skałkowa :d na Hvarze za tunelem ;) , lubię takie xD:d
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 16.09.2009 15:39

Monte Christo napisał(a):oczywiscie calkowicie free...


Z tego co wiem samodzielne nurkowanie jest w Cro zabronione, tzn. bez pośrednictwa bazy nurkowej. Do tego oczywiście dochodzi nurkowanie bez partnera, bo tak zrozumiałam wypowiedź 8O

Monte Christo napisał(a):jednak juz ponizej 7 m juz bez pianki cienko jest, jeszcze jak sie trafi na jakis zimny prad to juz w ogole ogolne odetrwieenie. W tym roku mialem i nie zaluje i pewnie bede mial za kazdym razem na wyjazdach bo naprawde sie przydaje


My żałowaliśmy, że swoich pianek nie wzięliśmy, ale mamy nauczę na przyszłość.

Adam.B napisał(a):Piękna relacja :D , i fajna plaża skałkowa :d na Hvarze za tunelem;) , lubię takie


Jak narazie ta plaża pobiła wszystkie na jakich byliśmy :)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 16.09.2009 15:46

19.08.2009 środa

Po burzliwym okresie w moim życiu wreszcie wszystko się uspokoiło, dyplom obroniony, wielka radość i ... święty spokój ;) Teraz szukanie pracy, ale to już inna historia, nie dotycząca relacji :)
A więc po dłuższej przerwie wracam myślami do Havru, bo tam właśnie jesteśmy ;)

Na campingu Grebisce panują idealne warunki do spania. Namiot stoi w cieniu, na campie cisza i spokój. Dziś wylegujemy się do godziny 10, to rekord tych wakacji.
Na śniadanie wsuwamy świeże bułeczki kupione w sklepiku i już możemy ruszać nad wodę.
Idziemy na plażę niedaleko campu, na skałki. Dziś woda jest cudowna, żadnych śmieci, po prostu kryształ. Pogoda wspaniała, błękitne niebo, jak zresztą każdego innego dnia naszego pobytu w Cro.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Żar leje się z nieba, co chwilę wskakujemy do wody żeby się troszeczkę ochłodzić.
Jak zwykle naszym ulubionym zajęciem jest nurkowanie i podwodne zwiedzanie. Przez moment nawet zastanawiamy się, czy nie wykupić i tutaj, na Hvarze, jednorazowego nurkowania ze sprzętem. Liczymy wydatki, te poniesione do tej pory i te przyszłe i niestety stwierdzamy, że nie tym razem...:/
Cieszymy się tym co jest, wyławiamy coraz to ładniejsze muszle i inne skarby np. okularki do pływania ;) Oko cieszy także krab, przemykający się po dnie, ogromny był, pierwszy raz takiego widziałam :)

Z plaży zwijamy się około godziny 15.30. Chcemy jeszcze dziś pojechać do Hvaru. Jemy szybki obiad i w drogę.
Przed nami 26km krętej drogi i pięknych widoków.

W mieście odpuszczamy sobie zwiedzanie twierdzy, mamy tylko takie ujęcia, właściwie przypadkowe ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Snujemy się po uliczkach, kupujemy lody, robimy zdjęcia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Można by tak pokazywać i pokazywać ten Hvar, po prostu trzeba to zobaczyć, żeby docenić piękno, tego co się widzi.

Nie mogłam odpuścić sobie zrobienia zdjęcia tzw. balkonu Makłowicza, jak go nazwałam ;)

Obrazek

Rzut oka na piękne jachty cumujące w porcie

Obrazek

Zakupy w Konsumie i wracamy na camp.
Takie małe spostrzeżenie co do tego Konzuma. Ludzi jak mrówków, a kolejki żadnej, zakupy zrobione szybko i przyjemnie.

W tym roku postanowiliśmy realizować następującą formę wakacji, do popołudnia prażymy się na plaży i nurkujemy w ciepłych falach Jadranu, w końcu u nas takiej temperatury wody zaznać się nie da, nie wspominając już o tych rybach i innych żyjątkach pod wodą, a popołudnia postanowiliśmy spędzać na zwiedzaniu okolicznych miejscowości, ale bez planu. Po prostu takie snucie się bez celu, zaglądanie, to tu to tam i cieszenie się słońcem.

Na miejscu wcinamy melony

Obrazek

i zasiadamy do Scrabble, muszę się odegrać, bo przegrywam 3:2... no i się odegrałam ;) Dzień kończy się remisem 3:3 :D
Ostatnio edytowano 19.10.2016 05:29 przez Roxi, łącznie edytowano 2 razy
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.10.2009 13:26

Roksa, gdzie Ty się podziewasz :?: :D
Ja rozumiem: nowa praca, te sprawy :wink: ale my tu czekamy...
Będzie ciąg dalszy :?:

Pozdrawiam serdecznie :)
nosekdomin
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 353
Dołączył(a): 02.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nosekdomin » 08.10.2009 15:04

Świetna wycieczka. Też mi się marzy sportowe autko z piękną panią i podróż gdzie nas oczy poniosą...
Pozdrawiam czekamy na CD...
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.10.2009 12:32

maslinka napisał(a):Roksa, gdzie Ty się podziewasz :?: :D
Ja rozumiem: nowa praca, te sprawy :wink: ale my tu czekamy...
Będzie ciąg dalszy :?:

Pozdrawiam serdecznie :)


Będzie, będzie :) Muszę się trochę ogarnąć i przyzwyczaić do porannego wstawania. Już coś tam w Wordzie tworzę ;)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.10.2009 12:33

nosekdomin napisał(a):Świetna wycieczka. Też mi się marzy sportowe autko z piękną panią i podróż gdzie nas oczy poniosą...
Pozdrawiam czekamy na CD...


Mam teraz "kanapkową" przerwę w pracy i mam czas by napisać:"dziękuję" za obecność :)
Ciąg dalszy na pewno będzie w weekend :)
Polinna
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Polinna » 09.10.2009 14:08

Super relacje. Pozdrawiam
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 09.10.2009 19:44

Ale Ci fajnie - prawie miesiąc :oops: tylko melony i scrabble :roll: :wink:

Czekamy i pozdrawiamy :D
albo . . .
Pozdrawiamy i czekamy :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.10.2009 19:48

Polinna napisał(a):Super relacje. Pozdrawiam


Dziękuję bardzo za obecność i miłe słowa :)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.10.2009 19:50

piotrf napisał(a): tylko melony i scrabble


Nie tylko mężczyźni lubią melony ;) :twisted:
A scrabble to taki mój mały nałóg ;)

piotrf napisał(a):Czekamy i pozdrawiamy :D
albo . . .
Pozdrawiamy i czekamy :D


Również pozdrawiam serdecznie :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 09.10.2009 20:11

Z ego co wiem , mężczyżni lubią ni tylko melony :lol:
. . . np. mandarynki i pomarańcze też :wink:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 10.10.2009 14:54

20.08.2009 czwartek

Musimy podjąć bardzo trudną decyzję ... kiedy wracamy? Do wyboru jest niedziela, sobota i piątek. Sobotę od razu odrzucamy, bo korki, niedziela ... hmmm no niby ok, ale mój mąż musi być w poniedziałek w pracy (niestety) , a droga z Hvaru do domu jest jednak bardzo daleka i nawet bardzo wczesny wyjazd może nie wystarczyć na to, żeby być o "normalnej" porze w domu. A więc piątek ... piątek?! To przecież jutro :(
Dziś nasz ostatni dzień w naszej kochanej Chorwacji :cry:

Po śniadaniu pakujemy się i jak co dzień idziemy na plażę. Jakoś tak mi smutno, ostatni raz przemierzam tą drogę z tymi wszystkimi bambetlami.
Rozkładamy się w słoneczku, chcemy złapać ostatnie promienie chorwackiego słońca.

Obrazek

Obrazek

I teraz książka, nurkowanie i wylegiwanie się na skałkach. Kilka ostatnich nurkowań daje obfite plony, kilka naprawdę ładnych muszelek, okularki do pływania ( całkiem fajne ;)). Chyba zawzięliśmy się, żeby tego ostatniego dnia jak najwięcej skarbów powyławiać ;)

Obrazek


Niestety czas szybko płynie, już jest 16 :(
Zbieramy się na camping.
Postanawiamy przeprowadzić jakieś wstępne pakowanie, żeby jutro już nie było dużo roboty, bo chcemy wyjechać z samego rana.

Na wieczór zaplanowaliśmy obowiązkowy ostatni spacer do Jelsy i pożegnalną kolację.

Idziemy dłużej niż zwykle, krok jakiś taki niepewny. Niby idziemy, ale jakbyśmy chcieli się zatrzymać i zostać ... tak na jeszcze tydzień ;)

Siadamy w knajpce przy samym porcie. Chłoniemy to co dzieje się dookoła. Po kolacji rundka wokół centrum (i nie tylko) tej uroczej miejscowości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Patrzę na wszystko zachłannie, tak żeby widoków starczyło na cały następny rok ( i tak wiadomo, że nie starczy ;)).

Wracamy ...
Kładziemy się spać ze świadomością że jutro o tej porze będziemy już w domu, a do następnych wakacji zostało jeszcze 364 dni
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 22.10.2009 16:06

21.08.2009 Piątek

No i stało się, pobudka około 5.15. Nie muszę chyba dodawać, że o tej porze byliśmy pierwszymi osobami na nogach na campie ;)
Mozolnie pakujemy resztę rzeczy, większość spakowaliśmy już wczoraj, ale jeszcze trochę zostało. Szybka poranna toaleta i w drogę. Chcemy zdążyć na prom o 8.15.
Jedzie się super, nie ma w ogóle ruchu, więc można jechać cały czas środkiem drogi, a do tego wschód słońca, no prawie wschód, ale i tak jest pięknie :)

Naiwnie myśleliśmy, że nikomu nie będzie się chciało wstawać tak wcześnie na prom... a tutaj kolejka na kilkanaście samochodów. Szybkie obliczenia i stwierdzamy, że powinniśmy się zmieścić. I tak się dzieje, za nami wjechały jeszcze 3 auta i stop. Reszta w następnym rzucie.

Odbijamy...

Obrazek

Jakoś tak im bliżej Drvenika, tym smutniej...

Obrazek

No nic, trzeba wziąć się w garść i ruszyć.

Jedziemy, kilometrów przybywa...

Obrazek

I tutaj wzorowy układ rąk na kierownicy :)

Obrazek


Do domu dojeżdżamy bardzo późnym wieczorem, bo około godziny 23.00.
Jakoś humory się poprawiają, jesteśmy w domku :)
Zmęczeni idziemy spać.
Można zacząć odliczać dni do następnego wyjazdu do naszej Chorwacji :D

I to by było na tyle :D

Chciałam podziękować tym którzy tutaj zaglądali i motywowali do pisania.
Mam nadzieję, że jakoś takoś mi ta relacja wyszła i że nie była to moja ostatnia pisanina o tym jak spędziliśmy Cro wakacje ;)


:papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Dwa tygodnie z cykadami, czyli nasza Chorwacja 2009 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone