Za oknem mgła,mało co widzę,
pomyślałam,że warto przysiąść i pokazać fotki z
Rovinj.
Rovinj ta cudowna perełka Istrii,dla mnie najbardziej"klimatyczne" miejsce tego regionu.
Po dwóch latach znowu mieliśmy okazję do niego zawitać i znowu "czaruje"
,mimo ludzi na ulicach,niesamowitego "tłoku" na wodzie,i całej tej komercyjnej otoczki.
Udało mi się wreszcie wejść na wieżę kościoła św.Eufemii,zobaczyć panoramę miast
i zagłębić się w historię kościoła(2 lata temu mój maluch nie pozwalał odejść od wózka
).Te zdjęcia zgromadzę w oddzielnym poście,bo trochę tam "zaszalałam".
Tym razem Rovinj wyglądało tak:
Skalista plaża w centrum Rovinj pod kościołem św.Eufemii
Woda jest od razu głęboka,ale kąpiel w tym miejscu tez ma swój urok.
W poszukiwaniu piękniejszej plaży musimy udać się za port w kierunku północnym
Można i w ten sposób odpoczywać w promieniach słońca,i nie przejmować się turystycznym gwarem tuż za głową...
Małe,wąskie uliczki zawsze zmierzające do jednego centralnego placu
Ciasna zabudowa w miescie jest wynikiem zarazy ,która w XVIIw dotknęła miasto,mieszkańcy przedmieść zaczęli chronić się za murami miasta.
Nie wolno było stawiać nowych budynków, więc dobudowywano nowe mieszkania wewnątrz tych istniejących. Każda rodzina posiadała własny piec i stąd niektóre kamienice po dziś dzień mają po kilka kominów.
Dawniej do miasta prowadziłoi 7 bram dziś zostały 3.Na zdjęciu barokowy Łuk Balbi przy Trdu Marsala Tita z 1680r jest dziś bramą do starego miasta
Plac targowy za Katedrą św.Eufemii ,tuż przy nabrzeżu portowym ,gdzie przypływają statki wycieczkowe zawsze pełen rozmaitych wyrobów,kusi do zakupów
No i centralny punkt miasteczka,najbardziej zatłoczony,miejsce promenada przy porcie z licznymi kawiarniami i pięknym widokiem na Wyspę Sveta Katarina
Renesansowa wieża zegarowa bardzo charakterystyczna w mieście
cdn.