Dwa razy w roku do Cro ? Hmm...

napisał(a) **mysza73** » 04.08.2008 09:48

Hej!
Właśnie wróciliśmy z Rogożnicy

. Było super

. Trochę ochłonę,pooglądam zrobione zdjęcia i filmy i ... zacznę planować zimowy wyjazd

. A męża aż tak bogatego nie mam, ale bardzo lubi jeżdzić (i pogoda zimowa :wink:

bardziej mu odpowiada niż letnie upały).
Nie trzeba być bogatym żeby pojechać dwa razy do Chorwacji. Wystarczy kochać podróże i Cro

, i wszystko da się w miarę niedrogo zaplanować.
Pozdrawiam

napisał(a) **ROCHEN** » 05.08.2008 15:29

HR dwa razy w roku -super

Byłem pare razy po 2 razy w roku ale wtedy pocz. czerwca i pocz.wrzesnia.
Dużo mniej ludzi niższe ceny.Pogoda na ogół dobra w tych obu okresach.
Chociaż po ostatnim pobycie w 2007 na poczatku września pogoda
mnie zawiodła, była do d...... .Kto tam był wtedy ma chyba podobne
zdanie. Dlatego chyba w tym roku nie zaryzykuje :?:

No ale może :?:

Do 1 wrzesnia troche czasu jest :papa:

napisał(a) **yvonn** » 19.08.2009 19:42

Crokuski napisał(a):Tak siedząc wieczorem przy rakiji zapytuję, czy ktoś z Was nieprzymuszenie jechał do Chorwacji dwa razy w roku ? Byłem w tym roku w czerwcu i niestety przekonałem się o zgubnym działaniu tak wczesnego terminu:
1. Tęsknisz za Cro i jeszcze możesz tam jechać.
2. Inni wyjeżdżają, a ty już byłeś.
No i wpadłem. Ktoś kiedyś idiotycznie powiedział, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi i aby go zaspokoić zastanawiam się nad obraniem innego kierunku ale... też w Cro. Zamiast do mojej ukochanej Makarskiej chcę uderzyć na Rab, bo blisko i jeszcze mnie tam nie poznali z żadnej strony. Podróż połączę z Budapesztem i Tropicarium z rekinami na wypadek jakbym ich nie spotkał na Rabie. To taki akcent dla dzieci.
Ale zmierzając do nieuchronnego końca mojej rakijnej wypowiedzi:
Czy, jeśli ktoś był dwa razy w ciągu roku w Cro nie odczuwał, że gorzej ?
(podświadomie: "mniej wyczekiwania, bo krótsza przerwa między wyjazdami", "i znowu ta sama droga", "w czerwcu było fajnie ale teraz już tak nie będzie", "mogłeś zostać dłużej i na to samo by wyszło" itd.)

Nie ma obawy zarówno pierwszy jak i drugi wyjazd w jednym roku był w moim przypadku super.
Pierwszy na przełomie czerwca/lipca okolice Primosten kilka dni oraz dalej Drvenik na kolejne 10 noclegów i zwiedzanie okolicy. Oczywiscie był Dubrovnik.
Następnie ostatnie 10 dni wrzesnia w Igrane z innym towarzystwem i równiez Dubrovnik. To było niesamowite wrażenie by kolejny raz w roku w tym miejscu na murach. A wjeżdzając na Cro czułam się jak u siebie w domu, tym bardziej, że był to już 3 i 4 wyjazd i nie ostatni.
Zawsze tęsknię za Cro i chciałabym tam by kilka razy w roku, jednak jest tyle pięknych miejsc na świecie, ze trzeba je zobaczyc. Najlepiej to bym wybrała Cro i jakies inne państwo, ze wskazanie na Cro hahaha.
Pozdrawiam tych co są raz w roku i tych co mają to szczęście by kilka razy w roku. A ja w tym roku tesknię, bo mam odwyk od Cro niestety.

napisał(a) **KumoterSzyszkownik** » 19.08.2009 22:20

-Swieta Bozego Narodzenia 2006 polaczone z Sylwestrem.-Zadar.
-Sierpien 2007/2 tygodnie/-Biograd,Orebic.
-Pazdziernik 2007/tydzien/-rejs-Split-Dubrovnik-Split.
:wink:

napisał(a) **showtek2** » 11.07.2014 15:39

Tez bysmy chetnie wrocili , ale niestety nie damy rady z urlopem, dlatego teraz mamy kilka dni i jedziemy nad polskie morze

napisał(a) Z » 11.07.2014 18:36

Jeden ze starszych kotletów