Kończ Waść, wstydu oszczędź ...
Patrzę i patrzę, i widzę, że coś ze 3 strony "przegadalim" ...
Biłam się z myślami czy nie podskoczyć jeszcze do tych ruinek w Klisie, ale w końcu stwierdziliśmy, że zbyt duże ryzyko powrotu po ciemaku
...
Ale coś tam jeszcze do zobaczenia wynalazłam, a jakże
.
W przewodniku wyczytałam, że na granicy dwóch pierwszych kasteli można zobaczyć ponad 1500 letnią oliwkę. W tamtą stronę (czyli w stronę Splitu) nie udało mi się jej namierzyć, pewnie dlatego, że jechaliśmy brzegiem. W drodze powrotnej "mknęliśmy" naszym rumakiem główną drogą i tym razem nie przeoczyłam już drogowskazu kierującego nas do rodzinki naszej forumowej
maslinki , czyli
starej masliny ...
System korzeniowy tego "drzewka" zajmuje ok. 100 metrów, objętość pnia/pni wynosi 6 metrów, średnica korony 22 m, a wysokość 10 m.
Zdjęcie jak to u mnie najwyższej jakości ...
Dla widzów o mocnych nerwach ...
Dla widzów o ekstremalnie mocnych nerwach ...
Na kwaterkę wracaliśmy już o zmroku ...
I tak naprawdę to był jedyny "wrażliwy" czyli pełen wrażeń dzień podczas całego pobytu ... Potem był już tylko plażing i Trogiring ...
Nadchodzi taki dzień kiedy dziecko Cię przerasta ...
Znacie ten zwyczaj częstowania ciachem, winem po mszy ?
Jednego razu trafiliśmy w Trogirze na wersję lux tego zwyczaju ... Zupełnie przypadkiem spotkana Polka, która mieszka w Trogirze od 20 lat (szczęściara) poinformowała nas, że w tym właśnie dniu przypada św. Lovre czy jakoś tak ...
A my właśnie z kolacji wyszliśmy
... A mogliśmy zaoszczędzić ...
Niektórzy to mają dobrego męża ...
śniadanka nie muszą robić ...
Znalazłam jeszcze coś dla Myszy ...
O masz !
Zwróćcie uwagę jakimi kartami gramy
...
Pozostało już tylko pożegnać się z kwaterką ...
... pozostawić po sobie porządek ...
... tęsknie popatrzeć na Trogir ...
... "Biedna mamusia ... będzie płakać" ...
... porozkoszować się jakością chorwackich autostrad ...
... na granicy współczuć tym co jadą do Cro "Ojojoj, pogoda się dla Was popsuła ... jaka szkoda "
...
... i zacząć planować wakacje
2015 KONIEC