napisał(a) Magda O. » 21.07.2017 18:29
cd
Drugi dzień pobytu na Istrii postanowiliśmy spędzić ze znajomymi na kempingu we Vrsarze, gdzie właśnie przyjechali. O zwiedzaniu nie ma mowy, bo przyjechali kamperem – 4 osoby dorosłe i dwoje dzieci ( siostra mojego P, jej mąż – to z nimi zaczynaliśmy naszą przygodę z Chorwacją, jego rodzice, 8 - letnia córka i jej 7 - letnia kuzynka). W podobnym składzie spędziliśmy już trzy dni w zeszłym roku i było wesoło. Plażowaliśmy, coś zjedliśmy, chłopaki wypili „trochę” Karlovačka ( ja musiałam wrócić samochodem do Rovinja, ale odbiłam sobie po powrocie
) i po południu wróciliśmy „do siebie” na wieczorne wyjście w miasto. To był nasz ostatni wieczór w Rovinju, spędziliśmy go łażąc dużo po mieście co jakiś czas zatrzymując się w jakiejś knajpce, słuchając grajka przed knajpą w porcie, kupując pamiątki. Światła, gwar, krzyk albatrosów… cudownie
Następnego dnia pożegnaliśmy się z Ivaną i przenieśliśmy się na kemping do Vrsaru.
- Tak wygląda jedna z głównych dróg w Rovinju – ktoś wie, jak nazywają się te kwiatki? Można je spotkać też na autostradzie.
I ciekawostka – osiołek „zaparkowany” na skwerku przed centrum miasta. Potem śmialiśmy się, że chcąc dojechać na kemping z Rovinja należy skręcić przed osłem w lewo
Mieliśmy pecha, tego dnia był jedyny pochmurny dzień podczas całego naszego pobytu. Zdążyliśmy trochę poplażować, po południu jednak niebo zaciągnęło się chmurami. Potem zaczęła się burza. Pech chciał, że akurat tego dnia planowaliśmy rejs z delfinami. Dwugodzinny rejs z Vrsaru kosztuje 150 kn od osoby, przy czym obowiązuje zasada:
no dolphin – no pay organizatorzy zwabiają jakoś delfiny i te podczas rejsu się prawie zawsze pokazują. Nasi znajomi przekonali się o tym dzień później, kiedy my byliśmy już daleko…
Krajobraz po burzy:
Po południu poszliśmy na obiad do centrum Vrsaru, gdzie zjadłam takie cudeńko
We Vrsarze powoli zapada zmrok. Wracamy na kemping, jutro czeka nas długa podróż do miejsca, w którym spędzimy tydzień. Do naszego miejsca na Ziemi
Ostatnio edytowano 04.09.2017 19:21 przez
Magda O., łącznie edytowano 1 raz