napisał(a) Magda O. » 13.07.2017 16:18
Półwysep pierwszyPo pysznym śniadaniu ruszamy w drogę. Pierwotnie plan był taki, że najpierw pojedziemy do Triestu, ale trochę obawiałam się weekendowych korków spowodowanych przez Włochów jadących na weekend na Istrii ( to był piątek), poza tym okazało się, że na Istrię będziemy mieć trochę mniej czasu, niż zakładaliśmy - drugiego dnia przyjeżdżali znajomi (częściowo ci sami, z którymi byliśmy tu pierwszy raz 10 lat temu
) i planowaliśmy spędzić z nimi drugi dzień pobytu na kempingu ( podróżują kamperem), a potem przenieść się do nich na jedną noc.
Dlatego też zaraz po przekroczeniu granicy słoweńsko – chorwackiej kierujemy się do miejsc, które chcemy zobaczyć. Zaczynamy od Grožnjan. 10 lat temu nie zwiedzaliśmy w ogóle interioru wyspy, nie znaliśmy więc ani Grožnjan, ani innych miasteczek.
Parkujemy bezpłatnie gdzieś na końcu miasteczka i idziemy zobaczyć, o co tyle szumu
Ostatnio edytowano 31.08.2017 20:59 przez
Magda O., łącznie edytowano 1 raz