Dugi Otok 2023 - Zaglav IV - patata cara

stachan napisał(a):(...) boboo czy nigdy nie było konieczności korekty kursu?

Na tej wspomnianej trasie Brbinj - Luka wystarczyły lekkie przechyły mojego cielska do drobniuśkich korekt. Jakby nie patrzeć, stanowię około 1/4 masy całości (pływadło i załoga)
Jak już będę w domu, wsadzę tu (priorytetowo) track z tego kawałka. Sam jestem ciekaw, jak on wygląda

Bogdanie nie ma to jak własnej roboty ....

Koniec nicnierobienia Urlop mieliście, jak zawsze, mega udany i z klimatem jaki uwielbiam

My jeszcze się trochę polenimy ...


Później Krzysiek przejmie pałeczkę i tradycyjnie zgasi za nami światło w Cro. Cóż zrobić, takie życie. Jeszcze trochę czasu zostało, ale wracać mi się nie chce, oj nie chce. Niemniej jednak , bezpiecznej i szerokiej drogi życzymy i do szybkiego zobaczenia.
Pozdrowienia i uściski dla Olgi

A Ty co?
Walki MMA szykujesz?

Dziękujemy, Konradzie i Dziewczyny
Wypoczywajcie leniwie ale zdrowo
Trzaśnij czasem jakąś fotkę, z Krzyśkami też

Tak patrzę z balkonu i jakoś pusto w porciku bez czerwonego pontonu


Co dziś na kolację? Nie wiem.
Poprosiłem Bernarda aby nas zaskoczył

Taką taflą żegnał nas dziś Adriatyk

A jutro rano "wywózka"
tym

stąd

w tamtą stronę


Cieszę się, że "śledziliście" nasze "przygody" , niektórzy nawet "aktywnie"
Uzupełnię później wątek zdjęciami i trasami (w sumie 1094 km) oraz kilkoma filmikami.

To do wkrótce,
Olga & Bogdan

Boguś będą zdjęcia jak złoto
Trzymajcie się tam na stałym lądzie

No i wywołaliście do tablicy.
Zmiana wachty właściwie w toku.
Nasz następny niedzielny wieczór to będzie już hvarski wieczór.
Jeszcze tylko pięć dni w pracy, potem sobotnie końcowe pakowanie i w niedzielę rano na lotnisko...
A na razie powoli rozkręcamy przygotowania do wyjazdu.
W nastrojach zgoła odmiennych od tych, które jak zakładam, są udziałem Bogdana i Olgi.
PS. Olga, Bogdan, bezpiecznego powrotu do domu. Dzięki za chorwacką część relacji live.

Dzieki. Fajna relacja wakacyjna.z elementami kulinarnymi( dla mnie tak samo wazne jak piasek i woda w Jadranie). Bezpiecznego powrotu do domu. My tez pomalu rozpoczynamy przygotowania. Wyjazd w piatek. Tym razem Korcula i Pag a pomiedzy troche Czarnogory.

Dzięki za relacje live, fajnie się to czyta. Przybliżasz Chorwacji dla tych co w domu. Będę czekał na przyszłoroczną. Pozdrowienia dla Was i bezpiecznego powrotu.

Pozdrav

Wyjazdowy świt


I wczorajsza kolacyjka






6:00 Prom odbił...
w kierunku słońca

Łączę się w bólu...
Bezpiecznej drogi.

Sretan put.

21:37 wyłączenie silnika przy domu
Cali i zdrowi
Jechaliśmy 35 minut dłużej niż szacowała to nawigacja.
Nie jest tak źle na taką odległość
No, ale drogi w naszą stronę były prawie puste.
Za to na południe: korek za korkiem.

W Austrii, w Alpach!, powyżej 1000 metrów, +32 °C
Wokół Monachium tak samo. Miejscami +33
U nas we wiosce spokój, "świeże" 20 stopni (o 22:00)

Jeszcze raz dzięki za virtualne siedzenie z nami w pontonie

To dobranoc, idę spać.

Laku noć svima.

boboo napisał(a):

stachan napisał(a):(...) boboo czy nigdy nie było konieczności korekty kursu?

Jak już będę w domu, wsadzę tu (priorytetowo) track z tego kawałka. Sam jestem ciekaw, jak on wygląda

Obiecanki to nie cacanki

Od czerwonej kreski do czerwonej kreski.
Jest to dość dokładnie 15 km (78,5 - 63,5 = 15)
Wszystkie zmiany kursu na tym odcinku tylko moją "smukłą kibicią"
Prędkość: 21 kmh.
Wiatr w rufę.
------
Dżizys, ile tego w aucie jest
Olga śpi, a ja rozładowuję.

[quote="boboo"]Oj, smaczna
I wcale nie taka "paskuda"
Skorpena była "brzydsza"


a propos piotrosza...
W wiaderku rybaka rybka była trochę bardziej przerażająca,zwłaszcza te ludzkie oko...

No niczego sobie piękniś
Ale mięsko ma smaczne, choć "netto" jest go mało - duży łeb ma, bestia.

--------
- Bogdan, włóż do lodóweczki podróżnej i nie otwieraj aż w domu.
- Bernard, a co tam jest?
- Wieczorem zobaczysz. Na pewno się przyda.

oj, przydało się, gdy w domu lodówka pusta
lekka kolacyjka była wyborna


i jeszcze w Biogradzie znalazłem oliwną "packę" dla leworęcznych
(teraz mieszanie w garach nabierze innego wymiaru )
oraz maleńki kamienny pojemniczek. Idealny na "turecki biber".