Guten Morgen
akumulatory naładowane do 100%
Dziś i jutro przeładuję o kilka procent, aby mieć rezerwę na składanie pontonu w niedzielę popołudniu
Na trasę powrotną (1370 km) nie potrzebuję zapasu, lubię jeździć, a ta trasa nie wysysa ze mnie energii
... every year is getting shorter...Olga też stwierdziła, że w tym roku jakoś szybciej to minęło
------
5:30 wciąż milczą
------
Powtórka to czasem dobra rzecz
Wczoraj na starcie: ach, popłyńmy jeszcze raz na tę piknikową plażyczkę.
I ledwie minęliśmy cypel Iž'a - delfiny
Jeszcze bliżej niż dotychczas
A i na samej plaży wylądowaliśmy deczko inaczej.
Było tak fajnie, że aż wyciągnąłem leżak z pontonu i otrzymałem taki widok
a Olga mały basenik-termę
A to zostawimy sobie na przyszły rok, koniecznie z piknikiem
Z kulinarnych inspiracji: sos bazyliowy do deserów i do scampi,
oraz imperatywne stwierdzenie Olgi
, że muszę się nauczyć robić "sos Buzara".
Znaczy: nowe "chomąto" w domu
------
@ mchrob,
nie zapomniałem o zupie rybnej bez wody, ale zajmę się tym po powrocie,
przewiduję koniec lipca
na spokojnie, gdy już się z powrotem zsynchronizuję z domem i pracą
------
Przy powrotnej kawce u Alen'a w Luce (Luka) pod 400-letnią oliwką
zobaczyłem jeszcze jedną przydatną rzecz.
Maleńka kotwiczka, idealna do lądowania na plażyczkach.
Na razie przygniatam linkę jakimś kamieniem, ale to maleństwo będzie lepsze.
Bo jak niedaleko przepłynie jakiś "wave-creator", to ponton ma czasem tendencję do powrotu na szerokie wody
Na razie deczko ponad 900 km na wodzie.
Do niedzieli kolejny tysiąc "pęknie"
I zasadniczo: całkowita zmiana postrzegania odległości i czasu na wodzie
Jeszcze w zeszłym roku zdarzało się "a daleko/długo jeszcze?"
Teraz już nie. Po prostu płyniemy... kiedyś gdzieś dopłyniemy
I... ponton nie jest "okrystalizowany" solą (o okularach nie wspomnę
)
Albo Adriatyk stał się słodki, albo nauczyłem się sterować bez bryzgów
------
no pięknie, dopiero o 6:35 "zacykały"
------
Turystów coraz więcej, konoba wieczorem pełna.
Wczoraj o 8:00 w Sali, parking 15 minut pieszo od pełnego "centrum".
Tydzień temu było "pusto".
Wypoczywajcie, ładujcie, delektujcie...
Miłego dzionka,