napisał(a) gotovina » 10.09.2011 12:54
CSORNA CZYLI WĘGIERSKIE WESELE
Wygłodniali i nastawieni na dobrą kolację dotarliśmy do Csornej. Podjeżdżamy a tu szok. W Sarkany trwa wesele.

. Ale my jesteśmy głodni tak łatwo nie odpuścimy tym bardziej że marzyliśmy o "Półmisku smoka dla 2 osób" tak polecanego w innych wątkach tego forum. Poza tym miała to być nasza pierwsza wizyta w tej restauracji pomimo że jeździmy ta drogą do CRO od zawsze.
Żona z córką zostały w samochodzie a ja "wpakowałem się" się do restauracji i rozpocząłem twarde negocjacje z bardzo przyjaźnie nastawionym kelnerem. Właściwie to dziś już nie pamiętam jakie argumenty były decydujące ale ten sympatyczny kelner postanowił nas ugościć i wydzielił nam jedyny wolny stolik który znajdował się zaraz po wejściu. Jedliśmy przy akompaniamencie weselnych węgierskich pieśni a obok stolika trwały tańce.
Potwierdzam że jedzenie tanie i mega porcje. "Półmisek smoka dla 2 osób" który zamówiliśmy w niemałej części został na półmisku.
A swoją drogą czy w Polsce byłaby możliwość zjedzenia czegokolwiek w retauracji gdzie trwa wesele?
Dla upamiętnienia wklejam dwa zdjęcia. Przepraszam z góry za jakość ale robione były telefonem z nie najwyższej półki a poza tym było "nastrojowo" i wogóle jakoś ręka była niestabilna
