BeJur napisał(a):pasażer napisał(a):piekara114 napisał(a):Co do murów: należy się nastawić, że będzie trzeba dzieci ponosić albo co chwilę podnosić, ba zza murów nie będą wiele widzieć, ale starsze ten godzinny spacer wytrzymają: zabrać picie i coś słodkiego i coś na głowę i będzie ok.
Picie rozumiem, czapka na głowę również ale na co "jakieś ciasto"? Zorganizować piknik na murach czy aby gołąbki dokarmiać?
z tego co widzę - to mowa o dwóch róznych rzeczach
widzę, ze nikt nie szedł nigdzie z jojcącym dzieckiem - głodny jestemmmmm ja to nazywam - zatykaczki pyskowe
Tak to zapychacze, uciszacze, a poza tym podwieczorek i dostarczenie energii na bieganie, bo to pewniejsze nie spacerowanie