Dubrownik zwiedzanie

Janusz Bajcer napisał(a):Jeśli jedziesz do Dubrownika prze z Neum

Tak, dokładnie. Czyli tylko ZK. OK, dziękuję

pozdrawiam, Michał

Tam na granicy szczególną troską otaczają auta z niemieckimi tablicami rejestracyjnym. Nasze najczęściej poganiają ręką i mówią "poliaki okej"

OK, super.

A jak z tymi limitami wejść ?

pozdrawiam, Michał

Jak jechałem w 2017 to też pisali o limitach, licznikach wejść itd. Niczego takiego nie widziałem i żadnych ograniczeń z tego powodu też. Byłem w wysokim sezonie
- koniec lipca. Może teraz coś takiego wreszcie wprowadzili ale mam wrażenie, że bardziej chcą tym odstraszyć turystów żeby zmniejszyć ilość odwiedzających niż faktycznie wprowadzić.
Poza tym to raczej skomplikowane do zrealizowania. Gdyby było jedno wejście i jedno wyjście to sprawa prosta. Przy kilku kasach już nie tak prosto to zrealizować. W założeniu ma być ograniczona liczba zwiedzających - po osiągnięciu limitu nie wejdziesz póki ktoś nie wyjdzie.

Tomy Lee napisał(a):Przy kilku kasach...

Ale rozumiem, że płaci się tylko za spacer po murach miastach, nie za samo wejście do miasta ?

pozdrawiam, Michał

Spokojnie możesz zejść na dół chodzić po rynku ile zechcesz. Tylko wejście na mury jest płatne. Jak będziesz korzystał z miejskiego parkingu (polecam bo podziemny i zawsze to auto w cieniu) to zaopatrz się w nominały mniejsze niż 200 kun. Mnie i moim znajomym zdarzyło się, że automat nie przyjmował dwusetek a pani w sklepie po drugiej stronie nie sprzeda Ci batonika ani wody jak dasz 200 bo wie, że chcesz rozmienić na parking. Ot taka uprzejma baba. I jeszcze drzwi otwierają się tylko jak Ci otworzy guzikiem więc nawet jej za bardzo "pozdrowić" wychodząc nie można

Tomy Lee napisał(a):zaopatrz się w nominały mniejsze niż 200 kun. Mnie i moim znajomym zdarzyło się, że automat nie przyjmował dwusetek a pani w sklepie po drugiej stronie nie sprzeda Ci batonika ani wody jak dasz 200 bo wie, że chcesz rozmienić na parking. Ot taka uprzejma baba.

Tak, wiem To już spotkałem w Cro, w Makarskiej (dżizus jakie okropne miejsce ). Też parkowaliśmy bo raz pojechaliśmy zobaczyć to "osławione" miejsce i miałem dokładnie taką samą sytuację. Od teraz zawsze odkładam sobie do kubeczka po Ożujsku w samochodzie reszty z zakupów, co sprawia, że mam zawsze sporo drobnych na parkingi

pozdrawiam, Michał

Tomy Lee napisał(a):Spokojnie możesz zejść na dół chodzić po rynku ile zechcesz. Tylko wejście na mury jest płatne. Jak będziesz korzystał z miejskiego parkingu (polecam bo podziemny i zawsze to auto w cieniu) to zaopatrz się w nominały mniejsze niż 200 kun. Mnie i moim znajomym zdarzyło się, że automat nie przyjmował dwusetek a pani w sklepie po drugiej stronie nie sprzeda Ci batonika ani wody jak dasz 200 bo wie, że chcesz rozmienić na parking. Ot taka uprzejma baba. I jeszcze drzwi otwierają się tylko jak Ci otworzy guzikiem więc nawet jej za bardzo "pozdrowić" wychodząc nie można

Ciekawe jak ty byś reagował prowadząc taki sklepik? Zapewne codziennie przynosił byś ze sobą worek drobnych , jedynie po to, by ulżyć niedoli biednych turystów. I najlepiej epitety i "pozdrowienia"

Bravik napisał(a):

Tomy Lee napisał(a):
Ciekawe jak ty byś reagował prowadząc taki sklepik? Zapewne codziennie przynosił byś ze sobą worek drobnych , jedynie po to, by ulżyć niedoli biednych turystów. I najlepiej epitety i "pozdrowienia"

Po pierwsze nie chciałem "tylko rozmienić" ale coś u niej kupić - czytaj dać jej zarobić na co od razu zareagowała agresją. Po drugie - w tak gościnnym kraju pełnym tubylców życzliwie nastawionych do turystów zachowanie tej kobiety było czymś nowym i niezbyt miłym stąd uprzedziłem zainteresowanych o swoich spostrzeżeniach. Nie wnikam w jaki sposób Ty prowadzisz swój biznes ale myślę, że ktoś, kto planuje po raz pierwszy odwiedzić to urocze miasto z Twojej wypowiedzi skorzysta nieco mniej niż z moich spostrzeżeń. Jak nie masz do powiedzenia nic merytorycznego i przydatnego innym osobom to - tak bez epitetów - może daruj sobie takie wycieczki?

Tomy Lee napisał(a):

Bravik napisał(a):

Tomy Lee napisał(a):
Ciekawe jak ty byś reagował prowadząc taki sklepik? Zapewne codziennie przynosił byś ze sobą worek drobnych , jedynie po to, by ulżyć niedoli biednych turystów. I najlepiej epitety i "pozdrowienia"

Po pierwsze nie chciałem "tylko rozmienić" ale coś u niej kupić - czytaj dać jej zarobić na co od razu zareagowała agresją. Po drugie - w tak gościnnym kraju pełnym tubylców życzliwie nastawionych do turystów zachowanie tej kobiety było czymś nowym i niezbyt miłym stąd uprzedziłem zainteresowanych o swoich spostrzeżeniach. Nie wnikam w jaki sposób Ty prowadzisz swój biznes ale myślę, że ktoś, kto planuje po raz pierwszy odwiedzić to urocze miasto z Twojej wypowiedzi skorzysta nieco mniej niż z moich spostrzeżeń. Jak nie masz do powiedzenia nic merytorycznego i przydatnego innym osobom to - tak bez epitetów - może daruj sobie takie wycieczki?

Uderz w stół... To ty używasz słów typu "tubylec", "baba". To tobie ekspedientka nie dała szansy przesłania jej "podziękowań". Poza tym sam sobie przeczysz. Zdecyduj się - chciałeś kupić batonik czy chciałeś rozmienić banknot z dużym nominałem. Bo gdybyś chciał tylko kupić tego nieszczęsnego batonika użyłbyś np. karty. W Polsce też chodzisz z pięćsetzłotówką po pudełko zapałek.
Over and Out.

Witam wszystkich użytkowników forum!
Jutro startuję na wczasy do Czarnogóry - jednym z punktów planu na początek przyszłego tygodnia jest wycieczka do Dubrovnika. Planujemy być tam w okolicach godziny 8-9 i wracać do Budvy popołudniu.
Chciałbym dopytać o parę szczegółów, jeżeli chodzi o trasę oraz ceny w Dubrovniku.

1) Czy droga od granicy Czarnogóry z Chorwacją (Sutorina-Pločice) jest płatna do wysokości Dubrovnika? Jeżeli tak to jaki koszt? Jestem świadom konieczności posiadania zielonej karty.

2) Czy kolejka na wzgórze Srđ już kursuje? Czytałem gdzieś na forum, że do końca czerwca nadal nie było porozumienia z miastem.

3) Czy parking na wzgórzu Srđ nadal jest bezpłatny? Nie ukrywam, że skłoniony radami na tym forum zamierzam pozostawić tam auto i stamtąd ruszyć na zwiedzanie miasta.

4) Na jakie koszty muszę być przygotowany w samym Dubrovniku?
O murach wiem - 200 kun osoba dorosła/50 kun dziecko do lat 7 oraz studenci, na stronie kolejki także znalazłem informacje o przejeździe w 1 stronę 90 kun/w 2 - 170 kun.
Parking jak rozumiem (jeżeli na Srđ nie znalazłbym miejsca) ok. 40 kun za godzinę - jak to wygląda jakby się chciało zostawić tam auto na parę godzin, pół dnia? Czy są jakieś pakiety?
Pomijam kwestię posiłków na miejscu.

Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi - zdaję sobie sprawę, że trochę tego jest, ale chociaż informacja na część z nich da mi jaki pogląd - dzięki!

Pytałem dziś mailowo na stronie www.dubrovnikcablecar.com o możliwość zaparkowania samochodu i czy zakupione bilety na kolejkę są na konkretny dzień, czy na jakiś okres. My planujemy właśnie tam się na górze zatrzymać, zjechać na dół pozwiedzać i pod koniec dnia wjechać na górę. Odpowiedź (przetłumaczona) :

"Przy górnej stacji znajduje się parking za Amfiteatrem, a także za Fort Imperial na szczycie wzgórza Srđ.

Nasza rada to wykorzystanie map google do zlokalizowania drogi w kierunku wioski Bosanka i drogi prowadzącej z Adriatyku w kierunku Bosanki, a ta droga poprowadzi Cię dalej na szczyt wzgórza Srđ (po minięciu wioski Bosanka zobaczysz stację kolejki linowej i Fort Cesarski). Droga jest dość wąska i bardzo ruchliwa w lecie i wymaga dobrych umiejętności jazdy.

Możliwe jest również rozpoczęcie podróży kolejką linową z górnej stacji i po wizycie w Starym Mieście wrócisz, bilety są dostępne w sklepie z pamiątkami na górnej stacji. Bilety zakupione online są ważne do 31 marca 2020 r.

Kolejka linowa jest otwierana codziennie o 9:00. Nie ma opłaty parkingowej na górnej stacji."

Wszystko da się dowiedzieć

pozdrawiam, Michał

@neumann21:
Właśnie wróciłem z Dubrownika.

Ad.1. Cała droga jest darmowa. Zielonej karty nikt nie sprawdzał, ale nie warto ryzykować.
Ad.2. Kolejka kursuje od 9:00. Strona: http://www.dubrovnikcablecar.com/
Ad.3. Parking jest bezpłatny. Byłem o godzinie 8:40 na górze i były 3 wolne miejsca, które do 9, już nie były wolne. W ciągu dnia jak się trafi. Ktoś wyjeżdża, ktoś wjeżdża. Poza tym auta stały też trochę wyżej " po krzakach" i na poboczu.
Ad.4. Ceny są jak w Dubrovniku Tutaj: https://maps.app.goo.gl/7tZLtAeuTpPn7wve6 - lody po 10 kun gałka, Cola, Cappy 0,25 - 28 kun, jedzenie sobie darowaliśmy
Jeśli chcecie kupić coś do picia, to na Stradun idąc od Pile Gates po prawej (Placa br. 5 na Stradunu) jest kiosk z lodówkami z Cola, Capy, Spritem, Woda 0,5l. w miarę w normalnych cenach - sprawdziłem paragon: Cola, Sprite 0,5l - 14 kun, Cappy 0,33l - 11 kun

Magnesy - 21 kun.

Jeśli chodzi o obiad, to polecam Neum parking: Parking Neum
https://maps.app.goo.gl/abpzBCRni8HH1Ae39 - 2 KM/h, knajpy przy parkingu. My byliśmy tutaj: Gostionica Galeb
https://maps.app.goo.gl/D3YSNtFo8SpMuTnSA - polskie menu, kelner mówiący po polsku. Za rosół, naleśniki z nutellą, kurczaka z grilla (2 spore kawałki) + frytki + sałatka (pomidory, ogórki, papryka, sałata, cebula), pizza, 2 wody min, 2 cole, cappy, kawa z mlekiem i 3 gałki lodow zapłaciliśmy 55 KM. Za napiwek kelner dziękował 4 razy i już chciał się umawiać na następny raz.
A knajpy stoją w szeregu jedną koło drugiej - każdy coś wybierze. Ceny w porównaniu z Dubrovnikiem - super.

p.s. W Dubrovniku Polaków jak mrówków

@majkik75 i @coglin - serdeczne dzięki Wam za odpowiedzi!!!

Rozjaśniliście mi wszystkie kwestie, które były istotne dla mnie przed wjazdem do Chorwacji i Dubrovnika. Baa, nawet dostałem rekomendacje jedzeniowe

Apropo dojazdu do Dubrovnika - chcemy ruszyć z Budvy około 6:00, pokazuje 2:30 jazdy, więc powinniśmy być podobnie jak Ty @coglin !

Nic tylko ruszać jutro do Czarnogóry. Wycieczka do Dubrovnika planowana na wtorek. W czwartek 11 lipca wracam, więc do końca kolejnego tygodnia zdam swoją relację

Jeszcze jedna kwestia mnie zastanawia: schodził ktoś na pieszo tymi schodami z góry Srd do miasta ? Ale tylko zależy mi na opinii o drodze w dół. Bo w górę z powrotem planuję wjechać kolejką ...
Tak kombinuję i jak patrze na mapy, to wygląda ta droga na spokojnie do pokonania. Ale będę wdzięczny za odpowiedzi kto tam już schodził ...

pozdrawiam, Michał