Dubrownik zwiedzanie

W sezonie to bez różnicy dużej, tłumy o każdej porze, choć rano będzie "luźniej" niż wieczorem.

Lechoo napisał(a):W sezonie to bez różnicy dużej, tłumy o każdej porze, choć rano będzie "luźniej" niż wieczorem.

No i rano nie będzie takiego upału, od południa kiedy mury są już nagrzane, chodzenie nie ma w ogóle sensu, bo żar rozkłada.

Rano. Im wcześniej, tym lepiej. Około 10.00 już się zaczyna robić tłoczniej.

W Trogirze z rana to jest CHAOS, głównie w rejonie targów, po zmroku za to, miasteczko ma niesamowity klimat

Klimat lepszy po zmroku, ale ja zawsze wybierałam godziny poranne i to dość wczesne. Dubrownik zaczynaliśmy zwiedzać już o 7:00 (tzn. schodzić z góry Srd) tylko po pierwsze byliśmy w pierwszej połowie czerwca, po drugie pogoda się zepsuła więc pewnie dlatego nie było tłumów https://www.cro.pl/podgora-z-plusem-czerwiec-2016-t50514-165.html#p1749926
W Splicie natomiast o 8.00 pod katedrą sv. Duje było pusto https://www.cro.pl/podgora-z-plusem-czerwiec-2016-t50514-105.html#p1743483
Zależy co kto lubi, ja takie popularne miejsca wolę zwiedzać jak najwcześniej, na spokojnie.

Ewo mam podobna jak Ty taktykę;). Jednak powoli zaczyna nas męczyć to poranne wstawanie...a niestety ścisk coraz to większy:(.

amatus1 napisał(a):Ewo mam podobna jak Ty taktykę;). Jednak powoli zaczyna nas męczyć to poranne wstawanie...a niestety ścisk coraz to większy:(.

W zeszłym roku byliśmy na wyspie Ugljan, gdzie spędziliśmy zupełnie inne wakacje niż w 2016 i okazało się, że chyba nam bardziej taki sposób odpowiada. Bez pośpiechu. O tak wczesnej porze wstaliśmy chyba tylko 2 razy i z całkiem innym nastawieniem - nie specjalnie nam się chciało.
Ale też na miejscu nie było nic do zwiedzania, na co trzeba by było poświęcić cały dzień, więc mogliśmy się po prostu wyspać.
Myślę, że gdyby mi przyszło jeszcze raz zwiedzać te najsłynniejsze miasta to jednak zwlokłabym się wcześniej z łóżka druga sprawa to że wymienione wyżej bardzo mi się podobają i wiele bym dała, żeby poszwędać się po nich raz jeszcze, bez tłumów.

crackoine napisał(a):Hi,
krótkie pytanie do specjalistów. Jadę pierwszy raz do Chorwacji i proszę o odpowiedź na pytanie - kiedy najlepiej pojechać na wycieczkę do Dubrownika, Splitu, Trogiru - mam na myśli porę dnia. Lepiej rano czy może po południu. Kiedy jest łatwiej o miejsca parkingowe i ogólnie - kiedy jest przyjemniej;)?

Przede wszystkim, ustal, skąd będziesz jechać i ile czasu zajmie Ci dojazd, np. do Dubrownika. Jeżeli będzie to krótka trasa, wybierz jedną z opcji:
- rano - ale na tyle rano, aby być ok. 8.00 na miejscu. Max 9.00. Zwiedzanie w pełnym słońcu to nie najlepszy pomysł - najlepiej ten czas przeczekać w fajnej knajpce
- popołudniem - również wtedy, kiedy słońce obniży swój kurs - jest najprzyjemniej i ...najlepsze światło do fotografowania:) Nie bez znaczenia jest to, możesz zaczekać do wieczora. Dubrownik okraszony światłem również robi wrażenie.
Oczywiście, tłumy będą, ale to Dubrownik. Tłumy są zawsze:)

PS. SRD samochodem to konieczność:) N

Czy taka konieczność to nie wiem, można też kolejką linową. Nie każdy lubi wąziutkie i strome dróżki.

malinero napisał(a):Czy taka konieczność to nie wiem, można też kolejką linową. Nie każdy lubi wąziutkie i strome dróżki.

Gdyby tam była autostrada nie byłoby konieczności:) Taki wjazd to również rodzaj atrakcji, przeżycie, które zostaje na długo:) Polecam wjazd na SRD w Dubrowniku (niezbyt długa droga) i serpentynami na Lovcen w Czarnogórze (znacznie dłuższa, ale równie atrakcyjna).

rzdrozny napisał(a):

malinero napisał(a):Czy taka konieczność to nie wiem, można też kolejką linową. Nie każdy lubi wąziutkie i strome dróżki.

Gdyby tam była autostrada nie byłoby konieczności:) Taki wjazd to również rodzaj atrakcji, przeżycie, które zostaje na długo:) Polecam wjazd na SRD w Dubrowniku (niezbyt długa droga) i serpentynami na Lovcen w Czarnogórze (znacznie dłuższa, ale równie atrakcyjna).

Kolejka to też atrakcją i przeżycie.

malinero napisał(a):

rzdrozny napisał(a):

malinero napisał(a):Czy taka konieczność to nie wiem, można też kolejką linową. Nie każdy lubi wąziutkie i strome dróżki.

Gdyby tam była autostrada nie byłoby konieczności:) Taki wjazd to również rodzaj atrakcji, przeżycie, które zostaje na długo:) Polecam wjazd na SRD w Dubrowniku (niezbyt długa droga) i serpentynami na Lovcen w Czarnogórze (znacznie dłuższa, ale równie atrakcyjna).

Kolejka to też atrakcją i przeżycie.

Zgadzam się w zupełności:) Tylko to przeżycie to jednak chyba z mniejszą ilością adrenaliny:) Każdy może wybrać, co lubi. Podsumowując, na SRD można dostać się kolejką lub wjechać samochodem. Widoki na górze te same:)

Trzeba wjechać autem potwierdzam a przynajmniej do Bosanki w połowie drogi ...widok nie gorszy niż z samej góry .Naprawdę warto.

Czy wejście na mury w Dubrowniku znajduje się przy fontannie ( jak na zdjęciu po schodach) ?
https://www.google.pl/maps/@42.6417693, ... 376!8i2688

Gdzie znajduje się kasa biletowa??

mari18 napisał(a):Czy wejście na mury w Dubrowniku znajduje się przy fontannie ( jak na zdjęciu po schodach) ?
https://www.google.pl/maps/@42.6417693, ... 376!8i2688

Gdzie znajduje się kasa biletowa??

Tak, można wejść tamtędy. W 2016 kasa była "schowana" pod schodami
Drugie wejście jest tutaj:
tutaj

Z mojego postu z relacji

Wejście jest zaraz obok ale troszkę się pozmieniało od tego 2009 roku Wtedy wchodziłam bezpośrednio na schody i tam w okienku kupowałam bilet. Teraz trzeba zrobić pętelkę. U jednego pana gdzieś tam schowanego za murami, pod schodami, kupić bilet a u kolejnego przed schodami go „odznaczyć”.