Dubrownik czy Split?

Witajcie

na początku lipca wybieram się do Chorawacji na 10 dni. Samolot mam do Dubrownika a wracam ze Splitu.
Zastanawiam się jak podzielić sobie wyjazd aby był przyjemny. Myślałam aby być w każdym z tych miast po 5 dni ale nie wiem czy to dobry pomysł.
Co byście mi poradzili może w którymś z tych miast lepiej dłużej zostać?
Nigdy nie byłam w Chorwacji więc nie wiem jak sobie to wszystko poukładać. A im więcej czytam na forum tym więcej miejsc chciałabym zobaczyć np. Trogir, wyspę Locrum itd. I już zupełnie się pogubiłam.

Pomóżcie mi to jakoś zaplanować, liczę na wasze doswiadczenie

Lanza

Witaj!
Ja bylem w Chorwacji dwa razy,za dwa tygodnie bede trzeci raz ,ale za zadne skarby nie oddalbym chociazby jednego dnia w Dubrovniku za tydzien w Splicie.Split jest dosc duzy,mozna go porownac do naszej Gdyni.Jest stare miasto ,nawet bardzo stare,ale Split nie ma klimatu Dubrownika.Chorwacja jest najpiekniejsza w malych miejscowosciach.W Dubrowniku jestem zakochany,wiec moja ocena moze byc i zapewne jest subiektywna.Gdybym mogl Ci cos doradzic to napisze tak.Piec dni w Dubrowniku,odwiedz tam wyspe Lopud i niedaleki Cavtat,wyspe Lokrum i wjedz na gore nad Dubrownikiem na piknik,prowadzi tam calkiem przyzwoita droga a widoki .........ach.Pozostaly czas spedz na Riwierze Makarskiej,to juz dosc blisko Splitu.Tam masz do wyboru Makarska,Baska Voda,Brela,Tucepi,Podgora i wiele innych pieknych miejsc.To tyle.

Lanza - kolega kaszubskiexpress napisał Ci dokładnie to samo, co ja bym napisał. Choć w Splicie byłem już parę razy, jakoś nie bardzo ma on klimat.

A czy mogę dostać się na górę obok Dubrownika, jeżdzą tam autobusy?

czy są jakieś fajne rejsy po Adriatyku takie np. 2-3 godziny?

Przyłacze się do pytania

Wzgórze Srdż zdobywa się piechotką ok. 1 godziny
(w czasie wojny zbombardowano ten rejon i zniszczono również kolejke). Jakie widooki!!!!!!

Ja mam pytanie natury językowej. Jak się wymawia nazwę rzeczonego wzgórza z fantastycznymi widokami: Srd, Syrd, Srdż?? Spotkałam się tu już z kilkoma wersjami i właściwie nie wiem, która wymowa jest poprawna.
Pozdr. Alika

Alika napisał(a):Ja mam pytanie natury językowej. Jak się wymawia nazwę rzeczonego wzgórza z fantastycznymi widokami: Srd, Syrd, Srdż?? Spotkałam się tu już z kilkoma wersjami i właściwie nie wiem, która wymowa jest poprawna.
Pozdr. Alika

srd (Gora Sergiusza),ale czytasz SYRDŹ,chorwaci miedzy spolgloski "wpisuja "samogloski,np KRK to KYRK

wiolak3 napisał(a):Wzgórze Srdż zdobywa się piechotką ok. 1 godziny
(w czasie wojny zbombardowano ten rejon i zniszczono również kolejke). Jakie widooki!!!!!!

ja na te gorke wjezdzalem samochodem w 2001 roku i w 2004 roku(juz po odnowieniu nawierzchni),dla niewprawionych kierowcow male wyzwanie ale generalnie spoko.Wjazd w te ulice jest od strony poludniowej,uwaznie sie rozgladajcie,jadac od strony Cavtatu widac jak pnie sie do gory.

już bym chciał tam być i delektować się tymi widokami

Popieram -> Dubrovnik to rewelacja!!!
Na Split zostawiłabym sobie jeden dzień to w zupełności wystarczy aby zobaczyć stare miasto. A sam Split to duże portowe miasto ... nie ma klimatu Dubrovnika.

P.s.
Ja rownież jestem zakochana w Dubrovniku ... i szczerze mówiąc nie znam osoby, na której to miasto (jeśli można używać nazwy "miasto" ) by się nie podobało.

Ale jak już będziesz w Splicie, nie zapomnij o Trogirze. I za dnia, i wieczorem.

Nie mam samochodu, chcialabym pobyc troche w Dubrowniku pozwiedzac miasto ale baze (namiot) miec w jakims cichszym i mniej zatloczonym miejcu nad morzem z plaza - na bardziej wyluzowany wypoczynek.
Czy mozecie cos polecic? bede wdzieczna - bede tam pierwszy raz.

Hej ja także wybieram się w okolice Dubrovnika (w sierpniu) z tego co przeczytałam na forum to najlepszym rozwiązaniem byłoby zatrzymać się na campie "pod maslinom" w miejscowości orasac ok 12 km od Dubrovnika chociaż przeraża mnie to prawie półkilometrowe zejście stromą drogą na plaże ja mam pytanie do osób ktore zwiedzają bez wlasnego środka lokomocji ..Chciałabym pojechac np do Mostaru albo Sarajeva ale nie samochodem a raczej autokarem, pksem itp. w związku z tym mam pytania : czy ktos może podróżował w ten sposób bo większość osób na forum jezdzi chyba własnymi samochodami... ile kosztuja takie przejazdy oraz czy nie opłaca się bardziej jechac na wycieczke zoorganizowaną np. w biurze podróży w Dubrovniku?? a może lepiej dojechać do granicy, przjeść i tam wsiąść w lokalny pks ( w BiH) POZDRAWIAM i będe wdzięczna za wszelką pomoc !!

Jeśli chodzi o kempingi to również w samym Dubrovniku jest kemping (Solitudo) ale raczej bym go nie polecała - mało kameralny.
Rudine lub pod Maslinom to dobry pomysł (przy Rudine jest przystanek i Pod Maslinom chyba też).Trzeba pamiętać, że w HR rozkład jazdy jest tylko na początkowym/końcowym przystanku , a przynajmniej tak było jak ja korzystałam z autobusów.

Z dowrca autobusowego w Dubrovniku odchodzą autobusy do wszystkich większych miejscowości w kraju (coś na wzór naszego PKS) ale nie korzystałam więc nie jestemw stanie powiedzieć jaka jest cena itd. Z tego co pamiętam w przewodniku Pascala są opisane główne połaczenia i przybliżone ceny.