Leszek Skupin napisał(a):Jednemu za mną nawet udało im się wcisnąć - nie uwierzycie - piłę łańcuchową. Skurczybyk odpalał ją między samochodami, gasił, odpalał, gasił przy tym kolesiu aż w końcu wsiadł do niego do samchodu i dobili targu . Ale jaja były mówię wam jak to śmiesznie wyglądało [/color][/i][/b]
Widzę, że chyba u nich jakąś fabrykę pił otworzyli. W ostatnich dwóch latach widuje się Cyganów u nas na wschodzie coraz częściej. A to że chodzą z piłami łańcuchowymi to widziałem kilkakrotnie w Sokółce...mało tego chodzą po domach prywatnych Żeby jeszcze ta piła była coś warta, gówniana podróba Husqvarny.