Te zagwozdki bagażowo-karteczkowe są straszne tylko na początku, a potem jak pisze Danusia stają się mało istotnym epizodem wycieczkowej codzienności
Cierpliwie, z ciekawością czekam na ciąg dalszy
woka napisał(a):Czytam ...czytam i oglądam fotki, jednak ich jak na lekarstwo.
ps. tak z ciekawości próżniaczej .. jakim aparatem focone.
dangol napisał(a):
Mimo więc niezwykłych właściwości tego specyfiku, nie przywiozłam sobie do domu arganiowego oleju .
zawodowiec napisał(a):Fajna Dangolkowa relacja jak zwykleshtriga napisał(a):Woka - koza-tree u nas nie rosną. Zresztą - jak nam mówił przewodnik w Maroku - rosną tylko tam właśnie. Udało się je przeszczepić do Meksyku, ale tam podobno nie owocują...
Nie wiem czy ten sam gatunek drzewa ale kozy chyba tak:
Fotka z Krety
wojan napisał(a): Mam Danusiu nadzieję,że nie będziesz się na mnie gniewać za moje "wtręty"
wojan napisał(a):Hm... Alinek w swoim bagażu przemyciła dwie flachy tego cudu... jedną w wersji kuchennej i jedną w wersji kosmetycznej.
Stoją sobie gdzieś na półkach do dziś ledwo napoczęte
shtriga napisał(a):Z okazji Twojej relacji Danusiu kupiłam sobie jakieś pachnidło mleczkowo-tonikowe pt. "Marokańskie Złoto" z olejkiem arganiowym Wyłam - bo napisali "Mistyczne Oczyszczenie"
Lidia K napisał(a):
Na moje oko podobieństwo jest rzuca się w oczy . I kozy takie same i drzewo tego gatunku. Bardziej łyse jest to kreteńskie - kozy ogołociły młode listeczki i gałązki od wiosny do jesieni.
kulka53 napisał(a):Perypetie samolotowo - hotelowo - bagażowo - autokarowe - dla nas niestety nie do zaakceptowania (przynajmniej na chwilę obecną ) A żeby wybrać się na własną rękę - trochę za daleko............... i trochę za mało urlopu.........
dangol napisał(a):Na pociechę mam - już napoczętą - kostkę arganiowego mydełka, zakupionego w berberyjskiej aptece. Było zdecydowanie tańsze od oleju, więc tu się zbytnio z kasą nie wahałam . Tyle, że pachnie trochę jak nasz "biały jeleń" ... Cały czas jednak mam nadzieje, że mimo wątpliwej jakości aromatu, właściwości mydełka są jednak nadzwyczajne i chociaż coś w sobie odmłodzę