Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

"Drugie koty za płoty..."-Pag i trochę Słowenii

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 31.07.2009 07:41

Po wyjściu z wąwozu wróciliśmy na obiad do domu, biorąc pod uwagę ilość zaplanowanych wstępów i koszty z tym związane, w Słowenii stołowaliśmy się sami, wydając euro tylko na pieczywo i lody. Trochę żałowaliśmy potem, że nie poszliśmy na jakieś regionalne potrawy, ale przecież granic nam nie zamkną i do Słowenii na pewno wrócimy.
Tak więc jemy obiad i około 16-stej jesteśmy gotowi do dalszego szwędania się. Chodzić nam się już nie bardzo chce po wędrówce przez wąwóz, tak więc pada decyzja: jedziemy do Radovljicy. W zasadzie powinniśmy wyjechać na drogę, którą do Bledu wjechaliśmy, ale mąż stwierdza, że pojedziemy do końca naszą uliczką, bo według niego i tak na jedno wyjdzie, dzięki temu mijamy apartamenty Ajda i stwierdzamy, że gdyby mail od nich przyszedł wcześniej, to bardzo by nam okolica odpowiadała. Wyjeżdżamy z Bledu i pojawiają się drogowskazy na Radovljicę, więc wszystko gra. Droga co prawda wogóle nie wygląda jakby miała prowadzić do jakiegoś miasta, co chwilę ginie między domami i mamy wrażenie, że wjeżdżamy ludziom na podwórka.
Obrazek
Obrazek
Okolica piękna, sporo rowerzystów, ale i okoliczności przyrody w pełni to uzasadniają. Droga jest średnio oznakowana, więc chwilę kręcimy się po okolicy, ale w niczym to nikomu nie przeszkadza... :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Po kilkunastu minutach jesteśmy na miejscu.
masmedia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 580
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) masmedia » 31.07.2009 09:06

No helen na reszcie coś kliknęłaś Piękne te zdjęcia - czekam na ciąg dalszy ( nie wiem teraz czy pisać czy czytać :) )
masmedia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 580
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) masmedia » 31.07.2009 09:08

Jak się ma Wasze zwierzątko ?
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 31.07.2009 09:27

Nasze zwierzątko przekroczyło już średnią długość życia szczurka i ma się w sumie jak na ten wiek, ogólnie bardzo dobrze, niestety wyrosły jej jakiś czas temu wielgachne guzy, których ze względu na wiek nie chcieliśmy operować, myśleliśmy, że odejdzie zanim zaczną jej utrudniać życie. Ona jednak mimo prawie 3 lat (2,5 u szczura to już dużo) na tamten świat się nie wybiera, a paskudztwa już bardzo jej przeszkadzają, . Wzięłam ją wczoraj na ręce i podjęłam błyskawiczną decyzję, jedziemy do lecznicy umówić się na zabieg. Może go nie przeżyje, ale dłużej nie mogę patrzeć jak się z nimi morduje, a uśpić tak po prostu nie umiem. Operacja będzie we wtorek.
Oto babcia Daisy, tak ze mną zimą oglądała spod koca telewizję ;):
Obrazek
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 31.07.2009 10:34

Radovljica jest małym, starym miasteczkiem położonym na skarpie nad rzeką Sawą. Urodził się tam twórca słoweńskiego dramatu Anton Tomaz Linhart. Stare miasto to właściwie jedna ulica - wydłużony Linhartov Trg. Wzdłuż niego położone są domy, a jeden jest piękniejszy od drugiego:
Obrazek
Szczególnie piękny jest dom Sivec z oryginalnymi malowidłami przedstawiającymi miłosiernego Samarytanina.
Obrazek
Po przeciwnej stronie znajduje się dawny zamek Thurn, niestety był podczas naszego pobytu zupełnie zasłonięty, trwały prace nad elewacją budynku. W środku jednak zastaliśmy taki widok:
Obrazek
W budynku zamku znajduje się słynne muzeum pszczelarstwa, niestety spóźniliśmy się o 5 minut, było już zamknięte. Przed wejściem stał tylko taki oto wóz:
Obrazek
Na końcu Linhartov Trg znajduje się uroczy placyk ze starymi drzewami oraz Kościół św. Piotra z pięknym budynkiem plebanii.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kupujemy przepyszne lody w jednej z knajpek i szwędamy się jeszcze chwilę bocznymi uliczkami, trafiając w miejsca, z których roztacza się widok na okolicę:
Obrazek
Obrazek
a żeby nie było, że tytuł relacji zupełnie nie pasuje do treści, wrzucam jedno z bardzo nielicznych tym razem zdjęć kotów z wakacji:
Obrazek
Radovljica urzekła nas bardzo, w dodatku byliśmy tam w senne niedzielne popołudnie, a oprócz nas chyba nie było tam innych turystów, mieszkańcy przesiadujący na ławkach uważnie przyglądali się nam i śledzili jak zachwyceni wgapiamy się w te urocze domki.
Słowenia zadziwia ilością pięknych miejsc, które można zobaczyć w bardzo krótkim czasie. Była dopiero godzina 17-sta, pierwszy dzień naszego pobytu, a my naładowani już wrażeniami wciąż mieliśmy jeszcze sporo czasu do wieczora.
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 31.07.2009 10:42

Bardzo dziękuję za odpowiedź na moje pytania :)

Śliczne miasteczko i do tego tuż koło Lesce (w którym będziemy mieszkać) :) Na pewno tam zajrzymy :) Może zamek Thurn będzie już odsłoniety ;)
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 31.07.2009 10:56

Joasiu to ja będę po Waszym powrocie ślicznie prosić o relację :D
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 31.07.2009 10:58

helen napisał(a):Joasiu to ja będę po Waszym powrocie ślicznie prosić o relację :D


Relacja będzie na pewno, może już we wrześniu a może dopiero w październiku :)
Bardzo lubię po powrocie opisywać nasze podróże, takie pisanie sprawia, że jestem tam znowu :D
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 01.08.2009 13:24

Stwierdziliśmy, że skoro godzina wczesna jeszcze, a my jesteśmy niedaleko dwóch kolejnych miasteczek wartych zobaczenia, to spokojnie możemy udać się dalej. Nasz pierwszy cel: Kranj, ok jedźmy.
Winietkę tygodniową posiadamy więc wjeżdżamy na autostradę, bardzo szybko jednak stajemy w miejscu, mija nas policja. Korek, jakiś wypadek chyba. Na szczęście jest zjazd, dokąd? Czort wie, mapy dobrej nie mamy, na nieszczęście została w Polsce, posiadamy tylko mapę Chorwacji, na której jest co prawda Słowenia, ale lekko zminiaturyzowana. Jedziemy więc, niech droga będzie celem.
Droga wiedzie nas przez urokliwe krajobrazy i uparcie pnie się coraz wyżej, w oddali na wzgórzu widzimy śliczny biały kościółek, jest taki maleńki, bo co komu kościół tak wysoko?
Droga kosztuje mnie sporo nerwów, nie lubię serpentyn i dróg nie wiadomo dokąd, po fakcie owszem, docenić potrafię, ale teraz... brrrr. Nagle wjeżdżamy do uroczej miejscowości. To Kropa
Obrazek , chyba warto byłoby wysiąść, ale nic, jedziemy dalej.
Droga pnie się i wije, nasza pociecha jak zwykle w takich chwilach dostaje głupawki i cieszą się z mężem jak dzieci, a ja z przerażeniem stwierdzam, że mini kościółek, który był tak daleko nagle jest na wyciągnięcie ręki, wjechaliśmy więc całkiem wysoko:
Obrazek
Miejscowość do której on należy nosi swojsko brzmiącą nazwę:
Jamnik :D
Nie zdołaliśmy znaleźć miejsca postoju, czy skrętu, ale teraz widzę, że trzeba było się bardziej przyłożyć, miejsce urocze:
http://www.panoramio.com/photo/23173683
Jedziemy dalej:
Obrazek
no i jest wreszcie kolejny drogowskaz:
Obrazek
droga przestaje być tak kręta
Obrazek
Obrazek
i docieramy wreszcie do Kranja.
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 01.08.2009 17:40

Super się jeździ z Wami po uroczych, słoweńskich drogach :) Jeszcze trochę poczytam, pooglądam i już nie będę musiała jechać ;)
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 01.08.2009 18:07

JoannaG napisał(a):Super się jeździ z Wami po uroczych, słoweńskich drogach :) Jeszcze trochę poczytam, pooglądam i już nie będę musiała jechać ;)


ups :oops: no i popsułam Wam wakacje ;) :D
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 01.08.2009 18:52

Chociaż ten dzień wydaje się być z gumy, słońce powoli schodzi coraz niżej, wystarcza jeszcze czasu na krótką wizytę na starówce Kranja i zaraz potem wskakujemy jeszcze dosłownie na chwilę do Skofji Loki.
Kranj:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

i cudna Skofja Loka. To jest miejsce, do którego bardzo będę chciała jeszcze na dłużej kiedyś wrócić.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gdy wracamy do Bledu, jest już ciemno. To był bardzo długi dzień, ale wcale nie jesteśmy zmęczeni, jednak nie wychodzimy już z domu, Bled musi się bez nas i dziś obejść. Dzień zaczął się jakoś tak bardzo dawno temu, przejażdżka łódką była rano, a wydaje się, jakby to było kilka dni temu, idziemy spać, jutro też jest dzień i wcale nie będzie krótszy ;) .
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 01.08.2009 19:31

Helen jak zwykle mega ciekawie...czekam na dalsze wasze przygody :)
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 03.08.2009 07:49

Faktycznie, ten Wasz pierwszy dzień w Słowenii trwał wyjątkowo długo i sporo zobaczyliście :)
Czekam na ciąg dalszy :lol:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 03.08.2009 08:46

Witaj Ines :)

Drugi dzień w Słowenii przywitał nas słońcem. Jak to Niemcy mówią? "wenn Engel reisen, scheint die Sonne" , za anioły się wprawdzie nie uważamy, ale super, że słoneczko świeci. Będzie nam dziś potrzebne.
Po śniadaniu jedziemy w stronę jeziora rzucając znów okiem na zamek:
Obrazek
i kierujemy się nad jezioro Bohinj
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ribcev Laz malutka miejscowość nad samym jeziorem urzeka położeniem, spędzamy tu ponad godzinę:
Obrazek
Kościół Jana Chrzciciela i pomnik zdobywców szczytu Triglav
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zaglądamy do kościółka, spacerujemy, siedzimy nad brzegiem jeziora, jemy lody, robimy zdjęcia i rozkoszujemy się pięknem tego miejsca, na koniec odnajdujemy jeszcze pomnik kozicy Zlatorog
Obrazek
i jedziemy dalej w stronę miejscowości Ukanc. Tam czeka na nas wodospad, scenariusz przedpołudnia wygląda więc podobnie do dnia poprzedniego: jezioro, kościółek, a potem długi spacer z wodą w roli głównej. :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
"Drugie koty za płoty..."-Pag i trochę Słowenii - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone