Również należę do gatunku cromaniaków, ale może z powodu, że mieszkam nad Bałtykiem (Trójmiasto) i znam dobrze tutejsze klimaty napiszę parę słów obrony dla naszego wybrzeża.
Myślę, że Bałtyk, a przynajmniej okolice Zatoki Gdańskiej, najpiękniejsze są we wrześniu: nie ma tłumów, w ostatnich latach piękna i stabilna pogoda, woda ciepła, zdecydowanie tańsze noclegi, jakość usług też lepsza (rybki prosto od rybaka, trafiało nam się, że do jakiegokolwiek dania np. frytek dostawaliśmy kufel piwa gratis).
Jedne z piękniejszych plaż są na mierzei wiślanej (Sztutowo, Jantar, Kąty Rybackie, itd), w Sobieszewie (ok. 20 min. jazdy od Gdańska).
Dla mnie najpiękniejsza w okolicy to plaża w Rewie (20 min od Gdyni) - piaszczysta, wąska mierzeja (ok 15m szerokości) oddziela zatokę Gdańską od Puckiej - od kilku lat spędzam tam każdy wrześniowy i pażdziernikowy weekend - oczywiście po sierpniowym pobycie w Chorwacji