Drozeja autostrady

sanchopan napisał(a):

Jacek S napisał(a):

sanchopan napisał(a):U mnie te ok. 2000 PLN to paliwo plus autostrady i to z południa Polski, więc jak ktoś jedzie znad morza to....

...nadrabiam LPG.

Tak, jak ktoś może, to ok. Niestety, nie każde auto dobrze znosi LPG, nie do każdego można i jest sens zakładać.

1,9 dci = 6,6 L / 100 przy 135 km/h .-tempomat - średnia z 4400 km , przetestowałem w zeszłym roku jadąc na południe IT w okolice Bari.
to wychodzi paliwo do CRO poniżej 1100 zł w obie str. ,a sądzę ,że mogę jeszcze mniej.

Ecodriving to jazda z głową , logiką ,sensem , trzeba przewidywać manewry i jak najwięcej hamować silnikiem .

Jazda szybka to jazda sercem rajdowcy , czemu nie też to lubię .

Jednak jadąc na wakacje , po co się śpieszyć ? cały rok się śpieszymy ,w pracy itd, na wakacje pełen luz , noga z gazu i podziwiamy widoki .

Mnie taka jazda dekoncentruje, tak jak Ciebie męczy - szybka.
Po drugie miałem podobny choć trochę inny wózek co Ty. Paliło to rzeczywiście niewiele, ale za to powodowało całą masę innych problemów i mimo że auto było na gwarancji, to średnio co 1-2 tygodnie byłem w serwisie, gdzie dowiadywałem się za każdym razem, że to moja wina i wszystko ja psuję, sam sobie psuję elektronikę, fotele, hamulce, szyby - po prostu psuję, a oni, francuzi, są super!
Więc auto sprzedałem, bo albo kupuję auto nowe i płacę górę kasy i mam nie mieć problemów. Albo używane - wtedy za inną, dużo niższą kasę można pewne rzeczy wybaczyć.
Ale w przypadku akurat wszystkich nowoczesnych diesli, nie będę się zastanawiał czy wtryski, turbo, dwumasa i parę innych "drobiazgów" padną mi za 5 minut czy 5 lat. Bo to że padną to pewne. Nie wiadomo tylko kiedy i gdzie ja wtedy będę.

Iggy napisał(a):No i zonk...

Chciałem zaczytać nowe ceny do naszego Kalkulatora, a na stronce z cennikiem autocest: http://www.hac.hr/en/toll-rates/price-list/ nadal widnieją stare ceny...

Czy ja dobrze TO rozumiem, że podwyżka została przesunięta na 11 czerwca?

Iggy napisał(a):

bzyq74 napisał(a):Teraz czekamy na powstanie nowego wątku:
"Jak ominąć chorwackie autostrady ?"

To chyba jednak nie byłoby zbyt opłacalne, bo np do Południowej Dalmacji bez noclegu (a więc i ekstra kosztów) nie dałoby się dojechać na jeden raz
Jednak autostradą jedzie się ze 2 razy szybciej, jakby na to nie patrzeć.

My jechaliśmy kilka lat temu starą jedynką, na raz, z noclegiem w samochodzie do Makarskiej. (w sumie nie mieliśmy w planie tak daleko pojechać, ale coś tam strasznie przyciąga ).
Zeszło trochę, ale chcieliśmy zobaczyć tamte tereny...

Chyba można , do każdego , a sens to już inna kwestia ,
Teoria : silnik otrzymuje , mieszankę paliwowo-powietrzną o odpowiednich proporcjach , automat/komputer w skutek obrotu wału podaje impuls - iskrę i powstaje wybuch - "praca" , dla samego silnika/komputera nie jest ważne jaka to mieszanka "on" nie wie co jest podane , a sondę lambda oszukuje się emulatorem , narazie nasze komputery nie mają inteligencji , więc ....

Różnica jest taka ,że w przypadku LPG temperatura spalin jest o 200 st. Celsjusza wyższa niż na benzynie i to może przeszkadzać w "ostrej" eksploatacji .
Do bardzo zaawansowanych silników technologicznie zakładane są instalacje na wielopunktowym wtrysku gazu w stanie ciekłym , ten właśnie wtrysk powoduje ze rozprężający się gaz schładza denko tłoka i osiągi silnika nie odbiegają od oryginału a spalanie nie podnosi się o 20 % a wręcz przeciwnie ,spada ok 20 % w stosunku do benzyny dając jeszcze większe oszczędności .

Tak w dużym skrócie .....

Wiesz, auto_gt - z pełnym szacunkiem, ale to nieprawda. A wiesz co to znaczy np. utwardzane/wzmacniane i miękkie gniazda zaworowe?
Kolego, założyć gaz faktycznie można do każdego samochodu. Tyle że jedno auto pokona w miarę bezawaryjnie np. 150-200 tys. km, a drugie po 20-30 tys. km będzie wymagać remontu silnika.
I tak w dużym skrócie - nie do każdego silnika gaz się nadaje.
Na tym skończmy temat gazu, bo mimo że czy byłby CNG, LPG czy cokolwiek innego, to ja obiekcji żadnych nie mam (typu: gaz tylko do kuchenek).
Ale psuł swojego silnika, do którego gaz się nie nadaje - nie zamierzam.

sanchopan napisał(a):Wiesz, auto_gt - z pełnym szacunkiem, ale to nieprawda. ...Ale psuł swojego silnika, do którego gaz się nie nadaje - nie zamierzam.

Zgadzam się z Tobą ,
jak będzie mnie stać kupić auto za 150 -200 i tyś i więcej ,to też będę miał taki pogląd na temat gazu.
Gaz przy porządnych wozach to poprostu obciach ..., a gniazda zaworów już dawno pozmieniali kiedy bezołowiową wycofali, mówie tu o seryjnych samochodach .

Nie psujmy sobie tym, naszych wyjazdów, przecież to co najlepsze , przed nami .

Gniazd niektórzy nie pozmieniali, vide niektóre silnika Forda, a to niejeden przykład.
I jeszcze uściślę, bo to nie tak - nie zakładam gazu NIE dlatego, że ma auto za stówę. Nie ma to dla mnie absolutnie żadnego znaczenia czy auto kosztuje 1000 zł czy 100000 zł w kwestii gazu.
Chodzi o to, że po prostu akurat ten silnik co mam nie bardzo się do gazu nadaje i DLATEGO nie będę zakładał gazu

I nie kontynuujmy, bo zaraz ktoś powie, że ktoś jęczy o głupie 2000 zł, skoro ma auto za stówę...

Witam
Próbowałem kilkakrotnie zapisac kalkulator na dysk, i zawsze to samo
Nie czyta formuł i wyświetl [/b]#nazwa#
Czy inni też tak mają??

W_TG napisał(a):Witam
Próbowałem kilkakrotnie zapisac kalkulator na dysk, i zawsze to samo
Nie czyta formuł i wyświetl [/b]#nazwa#
Czy inni też tak mają??

A używałeś tego linka?. Zapisanie wersji interaktywnej nie zapisuje wszystkich arkuszy i w efekcie mamy przypadek, jak Twój
W ramce z opisem podany jest ten własnie link do pobrania pełnej wersji.

Poza tym polecam udoskonaloną wersję Kalkulatora On-Line - bardziej rozbudowaną, szybciej działającą i nie ulegającą awarii (chyba, że któryś serwer padnie)

sanchopan napisał(a):Gniazd niektórzy nie pozmieniali, vide niektóre silnika Forda, a to niejeden przykład.
I jeszcze uściślę, bo to nie tak - nie zakładam gazu NIE dlatego, że ma auto za stówę. Nie ma to dla mnie absolutnie żadnego znaczenia czy auto kosztuje 1000 zł czy 100000 zł w kwestii gazu.
Chodzi o to, że po prostu akurat ten silnik co mam nie bardzo się do gazu nadaje i DLATEGO nie będę zakładał gazu

I nie kontynuujmy, bo zaraz ktoś powie, że ktoś jęczy o głupie 2000 zł, skoro ma auto za stówę...

Niestety, ale sanchopan ma rację - nie wszystkie samochody dobrze znoszą instalacje gazowe. I nie ma tu znaczenia cena auta. Sam stoję niedługo przed wyborem auta do zmiany i niestety, będę zmuszony przesiąść się z LPG na diesla. Krąg moich zainteresowań ogranicza się do Toyoty Avensis lub Corolla (cena ok. 20 tys., a więc do 100 tys. barkuje sporo) - a żadne z tych aut od 2003 (silniki VVT-i) w gazie po prostu nie chodzi, bo po kilku tys. km głowice są do remontu. Ten typ po prostu tak ma! Zmienne fazy rozrządu nie trawią LPG.

Raul73 napisał(a):

sanchopan napisał(a):Gniazd niektórzy nie pozmieniali, vide niektóre silnika Forda, a to niejeden przykład.
I jeszcze uściślę, bo to nie tak - nie zakładam gazu NIE dlatego, że ma auto za stówę. Nie ma to dla mnie absolutnie żadnego znaczenia czy auto kosztuje 1000 zł czy 100000 zł w kwestii gazu.
Chodzi o to, że po prostu akurat ten silnik co mam nie bardzo się do gazu nadaje i DLATEGO nie będę zakładał gazu

I nie kontynuujmy, bo zaraz ktoś powie, że ktoś jęczy o głupie 2000 zł, skoro ma auto za stówę...

Niestety, ale sanchopan ma rację - nie wszystkie samochody dobrze znoszą instalacje gazowe. I nie ma tu znaczenia cena auta. Sam stoję niedługo przed wyborem auta do zmiany i niestety, będę zmuszony przesiąść się z LPG na diesla. Krąg moich zainteresowań ogranicza się do Toyoty Avensis lub Corolla (cena ok. 20 tys., a więc do 100 tys. barkuje sporo) - a żadne z tych aut od 2003 (silniki VVT-i) w gazie po prostu nie chodzi, bo po kilku tys. km głowice są do remontu. Ten typ po prostu tak ma! Zmienne fazy rozrządu nie trawią LPG.

Powiem tak: dzisiaj sprzedałem swój ostatni samochód diesla. Nigdy więcej tego szajsu. Wymieniałem wtryski, turbinę dwa razy, dwumasę i w końcu silnik. To wszystko w ciągu 3 lat eksploatacji. Przy benzynie jest po prostu mniej do popsucia, Nigdy więcej DIESLA!

To pytanie:
jaka marka i typ, rocznik, z jakim przebiegiem auto kupiłeś, jakim sprzedałeś.

maciej1976 napisał(a):Powiem tak: dzisiaj sprzedałem swój ostatni samochód diesla. Nigdy więcej tego szajsu. Wymieniałem wtryski, turbinę dwa razy, dwumasę i w końcu silnik. To wszystko w ciągu 3 lat eksploatacji. Przy benzynie jest po prostu mniej do popsucia, Nigdy więcej DIESLA!

FUX napisał(a):To pytanie:
jaka marka i typ, rocznik, z jakim przebiegiem auto kupiłeś, jakim sprzedałeś.

Wiem Fuxie , że pytanie nie do mnie , ale szwagier dosłownie tydzień temu zrobił to sam ze swoim dieslem , miał już dość.
Toyota Corolla 2005 przebieg 110 tys. auto kupione 4 lata temu od Autoryzowanego Dilera po pierwszym właścicielu.
Te same problemy co napisał maciej1976 .....wtryski , turbina , koło dwumasowe itd.....

Trochę dziwne .....jednak jakiś szajs czasem robią , albo pech i żle trafił.

To zakładam, że tzw. historia serwisowa była, bo raczej objawy wskazują na przebieg 2-3 krotnie większy.