Droga Zakopane - Obwodnica Budapesztu

Witam.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że znalazłem kilka podobnych wątków traktujących o przejeździe przez Słowację. Jednak jak ktoś to już kiedyś napisał informacje dotyczące dróg tak w Polsce jak i Słowacji czy na Węgrzech po dwóch latach a nawet po roku dezaktualizują się. Wobec tego do rzeczy. Chciałbym w miarę szybko przejechać do autostrady węgierskiej z Zakopanego najlepiej przez Łysą Polanę z uwagi na to, że w Zakopanem mam nocleg. Zaznaczę również, że mam wkalkulowaną opłatę winiety słowackiej. Czasowo muszę zdążyć na pociąg w Belgradzie i chciałbym zobaczyć przy okazji trochę miasto. Google pokazuje mi najkrótszą drogę przez Poprad, Muran, Rimavską Sobotę do przejścia w rejonie Siatorskiej Bukowinki i dalej drogą nr 21 do autostrady M3. Natomiast po obejrzeniu tych dróg na google street trochę się przeraziłem bo większość wygląda jak drogi gminne do tego wąskie i kręte. Biorę również pod uwagę opcję: z Popradu D1 i E77 do Banskiej Bystricy i do przejścia w Sahy, potem na Węgrzech E77 i M2 do M0. Dodam jeszcze, że google maps pokazuje podobne czasy na obu drogach ale zapewne nie uwzględnia on wielu rzeczywistych warunków i przeszkód. Jeżeli któryś z kolegów ma jakieś doświadczenie z tymi drogami proszę o info

Wielkiego wyboru raczej nie ma. Więc raczej standard dla małopolski/Krakowa. Dlaczego chcesz przekraczać granice w Łysej Polanie?

Dryga trasa: Zakopane-Chochołów-Sucha Hora-Ružomberok-Bańska Bystrzyca-Zvolen-Sahy-Budapeszt. Od Ružomberok to standardowa trasa dla jadących z okolic Krakowa. Przejrzyj obie trasy na StreetView i sam podejmij decyzje.

Przez Łysą Polanę?? Najlepiej ??? hmm w kwestii podziwiania widoków to faktycznie najlepiej.. ale chyba nie o to tu chodzi

Po co nadmiernie kombinować ???

Prosta odpowiedź http://goo.gl/maps/SbN1C

tompie68 napisał(a):Witam.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że znalazłem kilka podobnych wątków traktujących o przejeździe przez Słowację. Jednak jak ktoś to już kiedyś napisał informacje dotyczące dróg tak w Polsce jak i Słowacji czy na Węgrzech po dwóch latach a nawet po roku dezaktualizują się. Wobec tego do rzeczy. Chciałbym w miarę szybko przejechać do autostrady węgierskiej z Zakopanego najlepiej przez Łysą Polanę z uwagi na to, że w Zakopanem mam nocleg. Zaznaczę również, że mam wkalkulowaną opłatę winiety słowackiej...

Z trasą którą bierzesz pod uwagę miałem okazję się zapoznać ale było to wcześniej niż dwa lata temu. Nie są to drogi gminne ale trasy dwucyfrowe, z wyjątkiem odcinka drogi 531. Jak ja nią jechałem to pod względem jakości nawierzchni było OK. Natomiast jest to trasa na pewno bardziej kręta i górzysta niż przez D. Kubin-Rużomberok-BB-Zvolen-Sahy. Poza tym ta druga jest traktem o charakterze międzynarodowym, z wszystkimi jej waletami i zadami .

Jeżeli nocleg masz gdzieś w rejonie centrum Zakopanego to nakłaniał bym Cię do posłuchania rad poprzedników i jazdę p. Chochołów na Trstenę i D. Kubin. Tym bardziej jeżeli pogoda miałaby być kiepska o co w górach Słowacji nie jest trudno.
Gdybyś jednak zdecydował się na pierwotną koncepcję jazdy na Poprad to starałbym się coś więcej dowiedzieć o stanie asfaltu na drodze na Rimavską Sobotę. Zima na Słowacji też była długa i ciężka i wiele dróg wyszło z niej mocno nadwyrężonych.
ps. o ominięciu odcinka płatnego m. BB a Zvolenem piszemy w sąsiednim wątku.

cronaturki napisał(a):Przez Łysą Polanę?? Najlepiej ??? hmm w kwestii podziwiania widoków to faktycznie najlepiej.. ale chyba nie o to tu chodzi

Chodzi o to, że nocleg mam bardziej w stronę Łysej Polany tzn. w okolicach Cyrchli i Murzasichla. Prawie co roku jestem w Tatrach i przerażają mnie korki w samym Zakopanem zwłaszcza w drugiej połowie sierpnia a w opcji przez Chochołów przejazd przez całe miasto jest nieunikniony. Reasumując - wydaje mi się, że objazd Tatr od południa szybką autostradą jest sensowny. Nadmienię jeszcze raz, że słowackie winiety mam wkalkulowane.

Tak sobie pomyślałem, że nocleg masz po wschodniej stronie Zakopanego. Czy wyjazd wcześnie rano też wiąże się z przebijaniem się przez korki?
W sąsiednim wątku jeden z kolegów przypomniał mi o planerze Viamichelin. Wrzuciłem do niego Twoją trasę i pokazuje także wariant przez Poprad-Koszyce-Miszkolc. To co prawda o 100 km dalej niż najkrótsza wersja (Trstena-BB-Sahy) ale czasowo identycznie - 10 godz.

Witam.
W międzyczasie poszperałem trochę w internecie, który jak zapewne wszyscy wiedzą jest kopalnią wiedzy i skarbnicą informacji i znalazłem na YOUTUBE filmiki pokazujące drogę od Popradu aż do wjazdu na autostradę M3. Przyznam, że "lektura" rzeczonych filmików nie napawa optymizmem. Jak do drogi od granicy węgierskiej nie ma się co przyczepiać to odcinek słowacki (z jednym wyjątkiem: fragmentem drogi R2/E58) jest oględnie mówiąc w nie najlepszym stanie. Drogi strasznie kręte (aczkolwiek to z uwagi na góry jest jeszcze do przyjęcia), wąskie a na dodatek popękane i dziurawe jak szwajcarski ser. Dodam jeszcze, że powyższe filmiki pochodzą z zeszłego roku czyli przed tego roczną zimą, która była wyjątkowa również dla stanu nawierzchni dróg.
Dla zainteresowanych tym wariantem przesyłam linki:
Poprad - Rimavska Sobota cz. 1
Poprad - Rimavska Sobota cz. 2
Rimavska Sobota - granica węgierska
Granica węgierska - autostrada M3
Można tam również znaleźć filmiki z wariantu Rużomberog - BB - Zwolen - Sahy.
Pozdrawiam Tomek

Witam.
Jestem już po wakacjach i wszystkich zainteresowanych jazdą przez ten rejon chcę poinformować. W stronę Budapesztu (a raczej obwodnicy M0) jechałem trasą Poprad - Rużomberg - BB - Sahy. Wracałem natomiast przez Komarno zwykłą drogą do Nitry, tam na R1 i z niej na D1 do Żiliny i do Cieszyna. Osobiście polecam ten drugi wariant. W drodze powrotnej zależało mi na czasie a nie na zatrzymywaniu się w Zakopanem. Po za tym od S1 pod Cieszynem odchodzi bardzo sympatyczna droga DK81, którą można się dostać w Żorach na A1. To uwaga dla mieszkańców bardziej północnych rejonów. Oczywiście należy przygotować się w tych przypadkach na zakup winiet za 10 Euro. Jeszcze w związku z tym dwie uwagi. Na pierwszej stacji benzynowej przy wjeździe na Słowację od Łysej Polany nie mają winiet. Trzeba albo zboczyć z trasy i kupić w Popradzie tak jak ja to zrobiłem albo pojechać kawałek dalej Tatrzańską Magistralą (ale nie wiadomo też czy będą mieli). Druga uwaga to taka, że zaraz po minięciu granicy węgierskiej w punkcie sprzedaży winiet węgierskich nie przyjmują kart, można natomiast płacić w EURO. W razie pytań w miarę możliwości chętnie odpowiem.
Pozdrawiam Tomek

co do obwodnicy Budapesztu - już nie trzeba jechać tym odcinkiem na Serbię, teraz jest już cała M0 (od M2 do M7) super się pomyka.

wjeżdżając w nocy do Budapesztu, czy jest sens dokładać równo 40km jadąc obwodnicą (M0) ?

ze względów widokowych warto w nocy przejechać przez Budapeszt, natomiast obwodnica po zakończeniu remontów wygląda bardzo ładnie, jak jechałem na wakacje 23 sierpnia turlałem się jeszcze przez ten objazd na Serbię, natomiast jak wracałem 2 września to jechałem już nowym odcinkiem i cały przejazd od M7 do M2 zajął mi pół godziny.

W nocy nie jechałem natomiast żałowałem, że nie nadrobiłem kilkudziesięciu kilometrów w drodze powrotnej i nie pojechałem M1 dalej do Bratysławy i dalej D1. W Komarnie po przekroczeniu granicy na Słowacji dostaje się w taki teren, że jedna wieś się kończy druga zaczyna. Do samej Nitry jedzie się prawie cały czas 50km/h. Po za tym trzeba uważać na dodatkowe ograniczenia i na patrole. Horror.