napisał(a) Jurek » 07.03.2010 22:54
To znaczy, że do Splitu jak w dym? Koniec żartów. Prom ze Splitu wypłynął 20.30, bilety mieliśmy na auto, cztery osoby i kajutę, jeśli dobrze pamiętam coś około 430 eurasów. W Anconie byliśmy rano 7.00. Droga do Rzymu rewelacja, autostrada płatna, nie pamiętam ile.
Po drodze zwiedzaliśmy jeszcze trochę( też to miejsce mam w planach pokazać w tym wątku), tak że przed Rzymem spaliśmy w hotelu.
Na drugi dzień rano byliśmy w Rzymie. Zwiedzanie zaczęliśmy od Watykanu. Nie ma problemu trafić, idealnie oznaczone. W Rzymie centralnie wjechaliśmy do Watykanu.
Przed samym placem św. Piotra skręciliśmy w prawo i wzdłuż kolumn i muru dojechaliśmy
Do ulicy Burgo Pio i tam zaraz po lewej stronie pod kamienicą jest parking. Cenę pamiętam, drogo 5 euro za godzinę. Z tego miejsca w skromnych ubiorach ruszyliśmy na Watykan.
Zwiedziliśmy bazylikę, wizyta przy grobie JPII, wjechaliśmy windą na dach bazyliki (wartooo!) stamtąd pieszo w kopule bazyliki na sam szczyt, na taras widokowy. W drodze powrotnej w barze na dachu bazyliki kawa! Wracamy na parking (bardzo blisko, stąd ta cena)
Przebieramy się już baaaardzo letnio i wracamy pod wejście na pl. Św. Piotra i stamtąd ruszamy autobusem po Rzymie. 20 euro za osobę i w miasto! Bilet jest ważny 2 dni, autobus jedzie tak aby po drodze zobaczyć te wszystkie znane zabytki miasta. Można wysiąść na przystanku i zwiedzać zabytki. Przystanki są świetnie oznaczone według tych miejsc, wsiada się i jedzie dalej i tak w koło można przez dwa dni. Wydaje mi się, że warto, naprawdę przejeżdża się koło wszystkich tych pięknych miejsc w Rzymie i swobodnie się je zwiedza, no może przesadziłem z tym zwiedzanie, ogląda się je z bliska. Dlatego nazwałem tą wycieczkę crossem. Według mnie nie warto jeździć i błądzić autem. Szkoda czasu i pieniędzy na parkingi! Wydaje mi się, żeby tak w miarę zwiedzić Rzym to chyba miesiąc byłby za krótki! Byłem Watykan zobaczyłem, hołd Janowi Pawłowi oddałem, zabytki i miasto Rzym obejrzałem. Warto było!!!!!!
.png "Cromaniak")
Rzym i Watykan. Trochę przegiąłem pisząc po drodze! Wracając z Podgory w Splicie wjechaliśmy na prom i przepływając Adriatyk wylądowaliśmy w Anconie.
Nie będę opisywał drogi, hoteli i innych spraw po drodze. Chcę tylko pokazać foto relację z Watykanu i crossu przez Rzym.
.png "Koneser")
.png "Odkrywca")
.png "Croentuzjasta")
