napisał(a) janekol » 08.03.2015 13:28
Witam. Po kilku latach pasożytowania na forum jako anonimowy czytacz zmusiłem się do małej aktywności. W roku 2014r spędziliśmy (moja rodzinka) tydzień w Drasnicach. Mieszkaliśmy niemal dokładnie na przeciwko Pani apartamentu u Sulenty. To jest zejście z drogi po schodach w dół obok betonowego parkingu na przeciwko Pani apartamentu. Ta kwatera ma własny dostęp do morza. Przez nią biegnie również ścieżka wzdłuż linii brzegowej z "centrum" w kierunku urokliwej zatoczki, którą zaprezentuję poniżej. Widziałem, że inni wczasowicze również z Pani apartamentu korzystali z tego przejścia.
Pierwsza strzałka od góry to plaża publiczna przy restauracji z dużym tarasem. Plaża publiczna poniżej zdjęcia, niech Pani nie zmylą bo pierwsze robione w porze obiadowej kiedy było pochmurno a drugie wieczorem, kiedy było cicho i spokojnie. Normalnie nie można wcisnąć ręcznika a drugi minus to Polak na Polaku (jak dla mnie to duży minus, niestety) no i ta rura wchodząca w morze, o której można poczytać na forum, nie będę powtarzać.
Druga strzałka to schody z dojściem do ścieżki, o której pisałem wyżej.
No i doszliśmy. Trzecia strzałka to mała kameralna plażyczka, tylko na kilka rodzin. Tą właśnie polecam. Sami z niej korzystaliśmy najczęściej. Odległość od w/w schodów to około 150m. Mniej więcej do 8-10 metrów od brzegu woda do pasa - dla dzieci, później głębiej.
Polecam również spacerek drogę szutrową w kierunku Igrane. Z Pani apartamentu w odległości około 300m po prawej - nie sposób przeoczyć bo jest "dziki parking" jest ścieżka (kolejne 200m) prowadząca do następnych dzikich plaż znajdujących się w dużych zatoczkach. Tutaj natura miesza się z tekstyliami.
Do Igrane nie poszliśmy. W Drasnicach jest w miarę spory, oczywiście jak na warunki chorwackie, sklep koło Kościoła, koło sklepu "zieleniak" na murku. Jadałem w restauracji z tarasem (tej na zdjęciu) jak i "w centrum" w restauracji "Puntin" - ta również ma stoliki na podeście wychodzącym w morze. Obydwie są zarazem restauracjami hotelowymi więc trzeba się wstrzelić z posiłkami żeby nie czekać. Smakowało tak samo, porcje solidne, cenowo Puntin chyba parę kun taniej, ale to grosze. My spacerowaliśmy w kierunku centrum aż do ostatniej plaży w kierunku Podgory. Nam wystarczało, wytrawnym piechurom w polecam w kierunku Igrane to kilka km. Mam nadzieję, że troszkę pomogłem. W razie pytań służę. Pozdrawiam.