Drasnice, Crowakacje 2013

zbysio_56_56 napisał(a):Witam.
To co urzeka w Drasnicach to położenie. Widok na Hvar i Brac oraz z tyłu i na boki przecudne pionowe góry Biokovo. Szczególnie polecana dla Cromaniaków z małymi dziećmi z dala od zgiełku Makarskiej, Tucepi czy Podgory .

Zgadzam się z Tobą w 100%. Miałem o tym napisać w podsumowaniu i z pewnością wrócę tam (w podsumowaniu) do tego wątku.
Z perspektywy trzech wyjazdów do CRO - Drašnice są miejscem z najlepszym położeniem.
Pozdrawiam. Wojtek

Zaostrog za nami.

W tym miejscu nie będę opisywac kolejnego dnia plażingu (tak bowiem postanowiliśmy od lat spędzać wakacje - jeden dzień plażingu, jeden wycieczek - bliższych lub dalszych).

Dość tego, że po skwierczeniu na kamykach plaży w Drašnicach, postanowiliśmy wybrać się na trochę dłuższą wycieczkę. Cel podróży Pelješac i tam zobaczymy - Ston i może coś więcej, jeśli nie będziemy zbyt zmęczeni i nagrzani chorwackim słońcem.

Rano pobudka, śniadanko i jedziemy.
Jadranka była tego dnia dość pusta i tylko przed Neum zrobił się lekki korek, ale do przyjęcia.
W kolejnej części CRO skręciliśmy w kierunku celu naszej wycieczki. Minęliśmy Maly Ston i pojechaliśmy w kierunku europejskiego "wielkiego muru".

Jak zwykle, nie będę zamieszczał tu informacji, które każdy może odnaleźć w przewodniku. I, jak zwykle, ograniczę się do fotograficznego rezultatu naszej tej części wycieczki.

mama_Kapiszonka napisał(a):

iwwoj napisał(a): I, jak zwykle, ograniczę się do fotograficznego rezultatu naszej tej części wycieczki.

No i jak zwykle ja tu PO TO zaglądam. I co????

Proszę bardzo, oto efekt

No to wdrapujemy się wyżej - OK?





Droga wiodła w górę, na rozwidleniu skręciliśmy w lewo. Trasa w prawa wydawała nam się zbyt "wyczerpująca" w upale, a przyznam - było dość ciepło -

Dalej w drogę pod górkę.





Dobrze, dobrze - za chwilę będziemy wyżej i za chwilę będziemy oglądać panoramę Stonu.

Więc do dzieła. Popatrzcie na to, co było dalej.






O i za chwilę będziemy już w baszcie na górze.

Fot. nr 2: Nawet niebo mieliście dalmatyńskie...dalmatyńczykowe?

mama_Kapiszonka napisał(a):Fot. nr 2: Nawet niebo mieliście dalmatyńskie...dalmatyńczykowe?

, rzeczywiście

Jeszcze trochę tych zdjęć będzie, więc uprasza się oglądających o cierpliwość

I to prawie już - dalej do jakiejś konoby zjeść obiadek i w drogę zwiedzać Pelješac.

Piękne te Twoje zdjęcia - bardzo miło z Wami podróżować

EithelAmarth napisał(a):Piękne te Twoje zdjęcia - bardzo miło z Wami podróżować

Dziękuję Ewo!
Zapraszam do dalszych relacji
Miło mi, że tu zajrzałaś.
Pozdrawiam. Wojtek

W drodze do Orebica.

I sam Orebic. Popatrzcie.