Jeszcze jeden rzut oka na Jadran w drodze z Veprica.
I nasze autko, które dzielnie radziło sobie na wakacyjnych drogach.
Iwona75 napisał(a):Wracam co jakiś czas do czytania tej relacji i podziwiam rodzinę autora.
Bo skoro byliśmy na riwierze mniej więcej w tym samym czasie , to Wasza wytrwalość podczas zwiedzania przy upale jaki tam wówczas panował godna jest podziwu.
Od 11.08 było już ok., ale te wcześniejsze dni.... ja nawet na plaży spędzałam czas głównie w wodzie, a Wy mieliście siłę na poznawanie okolicy Szczerze podziwiam....
Jacek S napisał(a):iwwoj napisał(a):Jeden dzień urlopu w środku tygodnia. Mam więc odrobinę wolnego czasu, więc postaram się jeszcze coś napisać i zamieścić jeszcze trochę zdjęć.
napisał(a) 07:45
Masz zacięcie tylko dlaczego 3 zdjęcia?
Mało.
Wstawiaj jeszcze.
Pozdrawiam
Powrót do Nasze relacje z podróży