napisał(a) grażka » 26.03.2004 14:45
brzydki dowcip ale niezły:
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię : Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia
udał, że wychodzi do pracy a tak naprawdę schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "Kurwa, ale ten Rysiek, to jednak jest mniamniuśny!". Rysiek zaczyna się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka- kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie.
Facet w szafie myśli: "Kurwa, ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pał aż do kolan.
Facet w szafie myśli: "O żesz kurwa, Rysiek to mniamniuśny buhaj!"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa.
Facet w szafie myśli: "Ja pierdolę! Ale wstyd przed Ryśkiem"