Dowcipy chorwackie

Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicy jednokierunkowej.
Policjant: "Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?"
Blondynka: "Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!"

Żydzi mają ukamienować Magdalenę. Nagle wychodzi przed nich Jezus i mówi:
- Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci w nią kamieniem.
Nagle leci kamień i TRACH... w Magdalenę!
Jezus odwraca się i mówi:
- Matko, jak ty mnie czasami denerwujesz...

"No to po małym" - powiedział rolnik wyciągając jądra z sieczkarni.

Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym wisiorkiem w kształcie samolotu. Jasio przez całą lekcję patrzy się na nauczycielkę. Nagle nauczycielka mówi do Jasia:
- Co Jasiu podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotu?
A Jasiu:
- Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.

niezawodny napisał(a):No miały być chorwackie dowcipasy

Chorwaci o .....

Słoweńcach
Słoweńcy stworzyli własną bombę atomową i postanowili ją wypróbować.Pech chciał ,coś poszło nie tak i przypieprzyli w USA.100.tys.zabitych.Teraz czekają na odwet amerykanów.Minąl dzień ,tydzień ,rok a odwetu nie ma.Może nam przebaczyli -myślą Słoweńcy- i dzwonią do Busha.
-Nie macie żalu do nas ,żeśmy wam zabili 100 tys. ludzi ,nie będzie odwetu?
-Czekajcie tylko-odpowiada Bush-już my wam przyjeb..... jak was tylko znajdziemy na mapie!

Bośniakach
Jak podają gazety ,zaginiony lądownik marsjański Beagle2 został odnaleziony w tych dniach na terenie Bośni.Był już przemalowany i miał nowe papiery!

Serbach
Slobo (tak ,ten Slobo) słyszy pukanie do swych drzwi.
Kto tam -pyta.
Toma -pada odpowiedż.
Jaki Toma?-dziwi się Slobo.
Tomahawk!!!

Hercegowcach
Chodzi Hercegowiec po Međugorje ,ręce rozkłada ,za głowe się łapie i krzyczy
-Ja chodzę ,ja chodzę.
-To istny cud -komentują ludzie wychodzący z sanktuarium-człowiek znów może chodzić!
-A jaki tam cud ,Mercedesa mi zapieprzyli!

Czarnogórcach
Amerykańska ekipa filmowa kręci film w Czarnogórze.Podchodzą do narąbanego czarnogórca leżącego pod palmą i pytają czy zechciałby zostać statystą.
-A co miałbym robić -pyta.
-Nic -odpowiadają filmowcy-leżałbyś tak cały dzień pod palmą i jeszcze zarobiłbyś 100$
-Może być!
Po skończonym dniu zdjęciowym amerykanie proponują pracę również następnego dnia.
-A co miałbym robić? -pyta czarnogórzec.
-To samo -odpowiadają filmowcy-tylko byś się przeniósł pod tą drugą palmę!
-O!nie ma mowy -odpowiada-ja jestem statysta a nie kaskader!

Albańczykach
Co otrzymamy z połączenia roweru i procy?
Albański czołg!

I na koniec z cyklu o Mujo (o którym wspominał Ivo)
Policjant pyta Mujo.
-Jak to się stało żeś rozjechał 52 ludzi!
-Bo mi hamulce wysiadły!
-To nie mogłeś gdzieś skręcić!
-No właśnie!Z lewej miałem dwóch ludzi ,z prawej na przystanku 50-ciu.Pomyślałem że lepiej rozjechać tych dwóch niż tych 50-ciu!I jak rozjechałem pierwszego ,ten drugi ,idiota jeden,uciekł mi miedzy tamtych 50-ciu!

Powyższe z różnych stron chorwackich ,tłumaczone tym razem nie "toczka w toczke" ale tak by najlepiej oddać ich sens.

To chyba jednak tak jak u nas dowcipy o Ruskich,Czechach i Niemcach.
Ostatni mi sie najbardziej podobał.
Podrawiam.

Super!!!!!!!!!!!!!!
Chyba co niektorzy dzisiaj sie bardzo ciesza!!

Dennie.Słabe dowcipy.

ches napisał(a):Dennie.Słabe dowcipy.

To po co je czytasz.Wejdz na czat tam mowia ciekawe rzeczy.

chyba tam sie wchodzi przez stronę Piotrusia Pana ,bo tak do czterech kresek dochodzi.Ok.Zaraz zmienię komputer`

ches napisał(a):Dennie.Słabe dowcipy.

Jak widze ty musisz byc pimpek, ten stary, wiec zegnam.
Starzy forumowicze wiedza, mlodsi niech poszukaja.

ches napisał(a):chyba tam sie wchodzi przez stronę Piotrusia Pana ,bo tak do czterech kresek dochodzi.Ok.Zaraz zmienię komputer`

se zmien.
prosta propozycja, totalna olewka, i tyle.
z pimpkiem pomoglo, a to jedna krew, no debil jakis.......

jest tam Bydgoszcz ?

ches napisał(a):Dennie.Słabe dowcipy.

to moze parafraza ruskigo przyslowia -

jak sie budzisz w poniedzialek i wchodzac na forum czytajac ches-a (pimpka) nie boli cie leb to znaczy ze jest sroda

A ja myślałem ,że to strona z dowcipami.
Na szczęście, znalazł się ktoś ,kto mnie sprowadził na właściwą drogę.

Może troche rozrywki.
Nowa pielęgniarka na oddziale w szpitalu.
Przychodzi ordynator i pyta ...a pani to kto? - jestem nową pielęgniarką Panie ordynatorze.
Aaaaaa to proszę do mojego gabinetu.
Ordynator żadnej pielęgniarce nie przepuścił i ta nie była wyjątkiem.
I kiedy tak walcują ona mówi: Pan to musi być anestezjologiem...
Czemu?-pyta ordynator.
Bo nic nie czuję-odpowiada pielęgniarka.