napisał(a) margaret-ka » 15.06.2017 19:26
Środa
Jedziemy do najbliższej większej miejscowości,
Peniche. Jedynym obiektem, na którym można tu zawiesić wzrok jest fort, który kiedyś był więzieniem a teraz mieści muzeum.
Jest słonecznie, ale bardzo wietrznie, z myślą o przeprawie łódką ubieramy długie spodnie i kurtki. Dla organizatorów wycieczek to jeszcze nie sezon, ale biuro sprzedające wycieczkę na
Wyspy Berlenga jest otwarte . Wyboru nie ma, jest jeden kurs 11.00 do 15.00. Zastanawiamy się chwilę, oznacza to jednak, że musimy tu czekać ponad 1,5 godz. i po południu nie wystarczy nam czasu na zobaczenie cudownych miejsc, które marzą mi się od dawna. Z żalem rezygnujemy więc ze spotkania z mewami, bo te wyspy to przede wszystkim rezerwat ptaków. Jest tam też latarnia morska, fort i kawał poszarpanego wybrzeża. Szkoda, ale nie możemy poświęcić aż tyle czasu na jedno miejsce. Zdjęcie z internetu.