napisał(a) margaret-ka » 20.06.2017 17:40
Niedziela.Z perspektywy czasu oceniam, że trasa, którą przewidziałam na dzisiejszy dzień była raczej marnym popisem logistycznym. Musieliśmy zrobić około 300 km. żeby zobaczyć 25- kilometrowy odcinek
doliny Douro.
Mądrzej by było gdybym tą atrakcję uwzględniła w drodze powrotnej z Geres. Zasugerowałam się tym, że przewodniki taki wypad sugerują właśnie z Porto. A to był kawał autostradą, a potem powrót zygzakiem przez góry. Zrobiliśmy to, ale satysfakcja nie była pełna. W dodatku trafił nam się pożar na autostradzie i dodatkowe kilometry w kolumnie przez wioski.
Początek na autostradzie.
- Miejsce awaryjnego hamowania
Ostatnio edytowano 20.06.2017 19:37 przez
margaret-ka, łącznie edytowano 1 raz