Re: Donja Klada 2020 Live
napisał(a) Hercklekot » 09.07.2020 12:28
Uff, oderwałem się w końcu od plażowania i pływania, zawsze tak mam, że pierwsze trzy dni człowiek nie chce z wody wyjść, napawa się tym dobrem, a potem wieczorem jakieś jedzenie, trochę alkoholu i już popisane na forum... Znaš što mislim...
Plaża Mocunig, która znajduje się na końcu wsi, za ostatnim apartmanem to odkrycie. Z racji tego chyba, że wszystkie domki w Kladzie są w pierwszej linii do morza i każdy ma swoje zejście i plażyczkę-betonkę, to nikomu prawie się nie chce dreptać dalej i tak oto spędzamy czas sami w towarzystwie majestatycznych i łysych kształtów Rabu rysujących się na horyzoncie. Woda czyściutka i cudownie ciepła, dno drobnożwirkowo-kamieniste, mało jeżowców, łagodne wejście. Można też schować się w cieniu, więc ideał.
Sama Klada nie jest wcale jakaś zjawiskowa, są tu domki wakacyjne, bardzo bardzo wąska jedna dróżka okalająca zatokę, ze trzy, może cztery domki miejscowych rybaków i wsio. Numerów jest niby 60 ale wątpię czy połowa z nich jest teraz zamieszkała, bo przed posesjami nie ma samochodów, a i okiennice zamknięte na głucho. Miejsce jest totalnie odizolowane od wszystkiego, jak już wspominałem nie ma konoby ani najmniejszego sklepiku czy kiosku, co dwa dni przyjeżdża autko z pieczywem, dziś widziałem też busika owocowo/warzywnego, podobnież u rybaka miejscowego rana można kupić ryby, ale dziś za późno wstałem i się nie udało
. Do Jadranki prowadzi droga-koszmar najbardziej poagrafkowana wąska i stroma jaką zdarzyło mi się jechać w Chorwacji, lecz skoro to piszę, to znaczy, że daję radę co dwa dni jeździć nią tam i nazad, choć moja żona ma śmierć w oczach za każdym razem
.
Wrzucę trochę surowych zdjęć, nie ma czasu na jakąkolwiek obróbkę czy prostowanie.
- Załączniki:
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-