napisał(a) Jer » 19.07.2018 20:11
Na zakończenie, coś w rodzaju krótkiego podsumowania. Jadąc na Dominikanę chciałem zobaczyć i być regionie najmniej zawładniętym masową turystyką, a jednocześnie dostępnym poprzez biuro podróży. Punta Cana odstrzeliłem na samym początku, później inne regony z różnych względów. Trafiłem dobrze, świetny hotel, przestrzeń, plaża właściwie hotelowa. Wiązało się to z dłuższym dojazdem z i do lotniska. Wycieczki na miejscu można było kupić w każdy inny rejon Dominikany. Udało się trochę zobaczyć i poczuć klimat. Do dzisiaj zastanawiam się czy chciałbym mając okazję lecieć na Dominikanę po raz drugi zatrzymać się w innym rejonie i tam mieć bazę wypadową, aby zobaczyć coś nowego.
Cieszę się, że nie pisałem i nie wklejałem fotek tylko dla siebie
Bo jak widzę sporo było „luknięć”.
Nowi turyści tam przyjeżdżają/przypływają, a miejscowi cierpliwie czekają.
Podczas drogi na lotnisko mieliśmy postój ponownie w miejscowości Samana. Tym razem był to hotel Grand Bahia Principe Cayacoa. Tam dosiedli się turyści z Niemiec. Widoki z tego hotelu na morze, ale z poziomu parkingu.
Do Polski wracamy historycznymi już liniami lotniczymi.
udało się zakończyć, może komuś się przyda ta rozwlekła w czasie fotorelacja.
Pozdrawiam