Dolomiti d'Oltre Piave: ferrata dei Cinquanta, cz.1
elfik99 napisał(a):W parku linowym też się zastanawiałam czy taki karabinek mnie utrzyma........... ale w górach spaść to już nie ma co zbierać........
Franz napisał(a):elfik99 napisał(a):W parku linowym też się zastanawiałam czy taki karabinek mnie utrzyma........... ale w górach spaść to już nie ma co zbierać........
To są bardzo rzadkie przypadki, żeby karabinek się rozgiął, a już przy obciążeniu prawie statycznym prawie niemożliwe.
Pozdrawiam,
Wojtek
marko350 napisał(a):Przeważnie są wpięte 2 karabinki więc ryzyko odpadnięcia zmniejsza się. Tylko w momencie przepinania się jesteśmy przypięci jednym karabinkiem.
Franz napisał(a):marko350 napisał(a):Przeważnie są wpięte 2 karabinki więc ryzyko odpadnięcia zmniejsza się. Tylko w momencie przepinania się jesteśmy przypięci jednym karabinkiem.
Może nie powinienem się przyznawać, ale często się przypinam tylko jednym karabinkiem.
Nie należy tego naśladować.
Pozdrawiam,
Wojtek
Franz napisał(a):marko350 napisał(a):Przeważnie są wpięte 2 karabinki więc ryzyko odpadnięcia zmniejsza się. Tylko w momencie przepinania się jesteśmy przypięci jednym karabinkiem.
Może nie powinienem się przyznawać, ale często się przypinam tylko jednym karabinkiem.
Nie należy tego naśladować.
Pozdrawiam,
Wojtek
elfik99 napisał(a):Czasem to trwa zanim się uda ten karabinek odpiąć z jednego miejsca i przypiąć w następnym........ A jak jeszcze się huśtają szczeble pod stopami.......
Franz napisał(a):elfik99 napisał(a):Czasem to trwa zanim się uda ten karabinek odpiąć z jednego miejsca i przypiąć w następnym........ A jak jeszcze się huśtają szczeble pod stopami.......
Z parku linowego nie korzystałem. Huśtające się szczeble zdarzają się na ferratach nie tak znowu często.
Pozdrawiam,
Wojtek