marko350 napisał(a):Ja też szedłem sam i dlatego wybrałem takie rozwiązanie, ale "lodowca" nie uniknąłem. Na podejściu do ferraty jest kawałek drogi w lodzie.
Zwłaszcza rano jest pokryty warstwą lodu.
Pozdrawiam,
Wojtek
elfik99 napisał(a):Na pierwszym zdjęciu ta droga się tam wije w stronę potężnej góry........... Na pewno na niej też byłeś???.......