napisał(a) Franz » 02.10.2011 15:49
plavac napisał(a):Fantastycznie wygląda wierzchołek Catinaccio z tej perspektywy - jak ogon bobra !
Dokładnie tak!.
plavac napisał(a):No i chyba się zdecydowałem, gdzie będę nocował za rok - schronisko Antermoia leży w cudownym miejscu.
Nawet je przez moment rozważałem kilka dni temu. Ciągle jest tam w pobliżu droga, której jestem ciekaw - ferrata Laurenzi przez Molignon. No cóż - zostaje na zaś...
mahadarbi napisał(a):Niewiarygodne masz wspomnienia, Wojtku. Niewiarygodne widoki! Oniemiałam po raz setny w tym tygodniu u Ciebie
Wiesz, teraz przez kilka dni znów miałem wokół siebie niewiarygodne widoki. I znów muszę zwalczać pokusę, by się nimi natychmiast z Wami podzielić.
nomad napisał(a):Wojtek robi za...iste fotki i nigdy nie startuje w fotgraficznych konkursach, bo w ten sposób daje szanse komuś (życzliwość dla człowieka), aby miał chociaż (ten ktoś) swój cień szansy na szczęście w konkursie (a więc oszczędza mu cierpień nie biorąc w nim udziału).
Zaiste, robię fotki.
Zupełnie abstrahując od tego, że fotka pstryknięta małpką nijak nie może konkurować ze zdjęciem zrobionym porządnym sprzętem, to ja z zasady w żadnych konkursach nie biorę udziału. Duch rywalizacji obcy jest mojej naturze.
mariusz-w napisał(a):przez 14 dni tylko 1 godzina deszczu i półgodzinna burza.
Ja przez 9 dni miałem bez tej jednej godziny i bez tej półgodziny.
To chyba całkiem analogicznie.
mariusz-w napisał(a):Było fantastycznie ... zresztą tam nie może być inaczej.
Crayfish napisał(a):Zielone oczko ładnie wkomponowała w tą sypiącą się ścianę natura.
Ta to ma fantazję ...
Byłem zafascynowany tym oczkiem, tak kontrastującym z jego dzikim otoczeniem. To Lago d'Antermoia.
Pozdrawiam,
Wojtek