Dolomity - skalne twierdze

Franz napisał(a):

marze_na napisał(a):Strasznie Ci zazdroszczę tych wypraw. Mnie lęk wysokości trzyma niestety z dala od ferrat, skalnych półek i tym podobnych atrakcji

W Dolomitach można pochodzić również wygodnymi, bezpiecznymi trasami, a widoki są nie mniej piękne.

Wiem i jest już nawet taki plan.
Ze dwa lata temu w katalogu wycieczkowym Itaki znaleźliśmy dwie dość lajtowe propozycje trekkingowe na tydzień - dwa w Dolomitach. Nic tylko wsiąść w auto i samodzielnie wcielić w życie.

Franz napisał(a):

marze_na napisał(a):Tak więc pisz i wklejaj, bo tylko forum mi pozostaje.

Tak jest!

Jeśli zaś miałabyś ochotę na góry pokroju Bieszczad, to znajdziesz ich bez liku w wątku "Rumuńskie wyrypy". Wprawdzie ostatnio w ramach tamtego wątku zacząłem opisywać wyjazd zupełnie nie-górski, ale najwyraźniej eksperyment nie wypalił, więc chyba go sobie daruję, a pozostanę przy górskiej tematyce.

Obejrzałam już wszystkie górskie wątki na tym forum , "rumuńskie wyrypy" też. Z prawdziwą przyjemnością zresztą.

Pozdrawiam

Franz napisał(a):

mahadarbi napisał(a):8O powiem tak...

Ja w taki sposób praktycznie cały ten dzień spędziłem.

Mnie by chyba musieli reanimować Tylko gdzie tam szukać ratunku?

mahadarbi napisał(a):Mnie by chyba musieli reanimować Tylko gdzie tam szukać ratunku?

Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale taki dzień nie zdarza się regularnie.

Pozdrawiam,
Wojtek

I chwała Bogu! Migotanie przedsionka na takich wysokościach nie jest wskazane

Pozdrawiam,
Anka

Wracając do głównego nurtu - jeszcze kilka fotek z wejścia na najwyższy szczyt tej grupy: Catinaccio d'Antermoia.

Fantastycznie wygląda wierzchołek Catinaccio z tej perspektywy - jak ogon bobra !

No i chyba się zdecydowałem, gdzie będę nocował za rok - schronisko Antermoia leży w cudownym miejscu.

pozdrawiam

Czemu znowu odbiera mi mowę?

Niewiarygodne masz wspomnienia, Wojtku. Niewiarygodne widoki! Oniemiałam po raz setny w tym tygodniu u Ciebie

Pozdrawiam,
Anka

Franz napisał(a):

Właściwie mógłbym wpisać ten komentarz w każdej Twojej relacji, bo i tak zdjęcia (z różnych, odwiedzanych przez Ciebie zakątków) łączy pewna cecha.

Powienienem odchodzić od takich wypowiedzi i powiedzieć czasem dosadnie o fotkach niecenzuralnym zachwytem, ale jeszcze dzisiaj pozwolę sobie, aby wyrazić to okrężną drogą, wykorzystując cytat.

"Humanitaryzm -postawa pełna wyrozumiałości i życzliwości dla człowieka i pragnienie oszczędzenia mu cierpień".

Tak, powiązałem to z Tobą... i zdjęciami.

Wojtek robi za...iste fotki i nigdy nie startuje w fotgraficznych konkursach, bo w ten sposób daje szanse komuś (życzliwość dla człowieka), aby miał chociaż (ten ktoś) swój cień szansy na szczęście w konkursie (a więc oszczędza mu cierpień nie biorąc w nim udziału).

W wielu relacjach pokazałeś takie zdjęcia, że wolałbym jednak pocierpieć (konkursowo).
Z drugiej strony poza konkursowo i tak wygrywasz.

Następnym razem Wojtek napiszę jedno słowo: szacun i ... oszczędzę sobie rozciągniętych postów.

U wielu osób masz uznanie, nawet jeśli jest ciche (do czasu ciche).
A jednak warto tworzyć relacje z takimi zdjęciami, bo jeśli nawet nie zapędzisz wszystkich w góry, to chociaż podzielisz się ich pięknem, które nie każdemu jest dane odbierać z takich wysokości.

To za brak wielu postów, które powinny się pojawić.
Z drugiej strony z braku czasu wiele osób nie słyszy moich opinii, chociaż i tak mają u mnie niewypowiedzianą do nich sympatię za forumowe relacje.

Być może wiele osób błędnie to odbiera, cóż to już jest moja cena jaką ponoszę za brak aktywności na forum.

Pozdrawiam.
Piotr.

Franz napisał(a):

mariusz-w napisał(a):Wiem, że Cię jeszcze nie ma ...

Jesteś tego absolutnie pewien?

Znaczy się ... tak myślałem !

plavac napisał(a):Teraz pora trzymać kciuku za Mariusza ! Po chwilowym ubiegłotygodniowym załamaniu pogody w Alpach może i do Nich uśmiechnie się słońce ...

Dziękujemy !
Dobrze trzymane ! ... przez 14 dni tylko 1 godzina deszczu i półgodzinna burza.
Było fantastycznie ... zresztą tam nie może być inaczej.
Wróciliśmy ... teraz pora poczytać, przejrzeć nowe wpisy.

weldon napisał(a):

plavac napisał(a):...przewodniki potrafią wpływać na wyobraźnię - opisy takie jakie " jedna z najładnieniejszych", " średnio-trudna"

Kurcze, mam nadzieję, że Mariusz, przy planowaniu tras, korzystał z innego przewodnika

Z tego też ... jeśli to Tkaczyk ... ale i tam coś dla nas się znalazło.

Zabieram się do czytania.

Pozdrawiam.

Próbuję troszkę nadrobić zaległości ...
Ale tu jak zwykle sporo cudeniek.
Zielone oczko ładnie wkomponowała w tą sypiącą się ścianę natura.
Ta to ma fantazję ...
PZDR.

Dziewczyno, Chłopaki - dziękuję za obecność.
Wybaczcie, ze nie odniosę się w tej chwili do każdego z Was z osobna - dopiero rozklejam powieki. Może później się do tego i owego odniosę


Wróciłem z kolejnego wypadu w Dolomity i okolice. W lecie powitała mnie zima, zaś jesień żegnała późnym latem. Było pięknie, co i tu postaram się z czasem pokazać.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):...dopiero rozklejam powieki.

To może sklej sobie jeszcze na kilka godzin.
Poczekamy

pzdr

Franz napisał(a):
Wróciłem z kolejnego wypadu w Dolomity i okolice.

W związku z Twoim "niebytem" na forum ... jakoś dziwnie byłem tego pewien, że tam właśnie jesteś !
Letnią pogodę specjalnie tam zostawiliśmy !

Pozdrawiam

longtom napisał(a):To może sklej sobie jeszcze na kilka godzin.
Poczekamy

Nie dało się. Za dużo spraw do załatwienia.

mariusz-w napisał(a):Letnią pogodę specjalnie tam zostawiliśmy !

Zasypane śniegiem Dolomity?.. To miała być ta letnia pogoda?!
Musiałem na dwa dni nad Gardę pojechać i dopiero potem wróciłem w wyższe góry.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Zasypane śniegiem Dolomity?.. To miała być ta letnia pogoda?!
Musiałem na dwa dni nad Gardę pojechać i dopiero potem wróciłem w wyższe góry.

Pozdrawiam,
Wojtek

No popatrz !

... jak wracaliśmy w zeszły weekend, to ledwo przyprószone były !





... no ale przynajmniej Garda się Ciebie doczekała !

Pozdrawiam.