Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dolomity - skalne twierdze

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.01.2016 15:47

P16G1439.JPG


P16G1441.JPG


P16G1442.JPG


P16G1443.JPG
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 02.01.2016 18:46

I jakaś pieczara też się napatoczyła :wink: . Było w niej coś ciekawego?

Pozdrawiam
Szymon
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.01.2016 22:22

Nefer napisał(a):I jakaś pieczara też się napatoczyła :wink: . Było w niej coś ciekawego?

To nie pieczara. Tunel.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.01.2016 00:07

Zahaczam po drodze o wykuty w poprzek grani tunel i po chwili osiągam przełęcz. Widać pojedyncze samochody, mknące w kierunku schroniska, kilka innych zjeżdża w dół. Tak sobie myślę, że może skorzystałbym z możliwości zamiany dreptania szosą na wygodny zjazd. Na razie jeszcze schodzę szlakiem w kierunku schroniska, a potem ścinam przez łąki w stronę szosy. Od chwili, gdy dotykam stopą asfaltu, urywa się ruch w dół, więc nie zostaje mi nic innego , jak marsz skrajem drogi.

P16G1448.JPG


P16G1449.JPG


P16G1450.JPG


Wkrótce jednak słyszę hałas silnika i oglądam się - autobus na belgijskich numerach. Ale zaraz zanim osobowy wóz, zatem wyciągam rękę, a para w samochodzie spogląda po sobie, zapewne rozważając, czy warto się zatrzymać. Najwyraźniej zapada decyzja po mojej myśli, gdyż hamują, zjeżdżając na pobocze. Podbiegam i widząc włoską rejestrację, tłumaczę się, ze nie mówię po włosku, na co słyszę, że oni również, bo są Anglikami. Moszczę się na tylnym siedzeniu, a podczas krótkiej przejażdżki zawieramy bliższą znajomość. Mieszkają na stałe w południowej Anglii, ale tu woleli przylecieć samolotem i dziwią się, że ja taki kawał drogi przejechałem samochodem. No cóż...

Rozstajemy się przy Lago d'Antorno.

P16G1451.JPG
tomix1
Podróżnik
Posty: 26
Dołączył(a): 12.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomix1 » 04.01.2016 11:54

Obrazek

Pięknie! Ten rejon jeszcze przede mną
Grupa Cadini z pod Tre Cime. Wg mnie jeden z piękniejszych widoków w Dolomitach.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.01.2016 16:38

tomix1 napisał(a):Pięknie! Ten rejon jeszcze przede mną
Grupa Cadini z pod Tre Cime. Wg mnie jeden z piękniejszych widoków w Dolomitach.

Świetnie widać tę najwyższą grupę turni - tam, gdzie się wspinałem opisaną właśnie ferratą Merlone - z dominującą Cima Cadin di San Lucano.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.01.2016 17:42

Na niebie tu i ówdzie pojawiają się małe plamy błękitu, jednak już po chwili - przy samochodzie, gdzie sięgam po piwko - dowiaduję się, że pogoda zdecydowanie się psuje. Oprócz mojego auta stoi teraz jeszcze kilka innych, ale ludzi nie ma, więc rozstawiam stolik i przy kawie studiuję mapy. Decyduję się przeczekać nadchodzący front, żeby potem jeszcze ruszyć w góry - w końcu w samych Dolomitach zrobiłem dopiero jedną trasę.

P16G1453.JPG


P16G1454.JPG


Zatem po kawce składam majdan i zjeżdżam do Cortiny d'Ampezzo.

P16G1459.JPG
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 04.01.2016 20:06

Ponure te niektóre zdjęcia (właściwie wiekszosć ostatnich), no ale wiadomo, w górach "nie zawsze" świeci słońce ;/)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.01.2016 15:28

tony montana napisał(a):Ponure te niektóre zdjęcia (właściwie wiekszosć ostatnich), no ale wiadomo, w górach "nie zawsze" świeci słońce ;/)

Zwiastowały to, co nieuchronne...

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.01.2016 17:40

Mapka trasy

DolMap1.jpg


oraz powiększenie okolic ferraty Merlone

DolMap2.jpg
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.01.2016 18:34

Zatem po kawce składam majdan i zjeżdżam do Cortiny d'Ampezzo. Stąd kurs na Passo Falzarego - rozglądam się za stacją benzynową, ale akurat żadna po drodze się nie znajduje - a zjeżdżając, ignoruję drogowskazy na Marmoladę i wybieram własny wariant. W Rocca Pietore opuszczam dolinę Cordevole skręcając na zachód i w Malga Ciapela zjeżdżam w boczna dróżkę, opatrzona drogowskazem na kemping. Wkrótce go mijam - jest ulokowany po obu stronach drogi - dalej zostawiam ostatnie zabudowania, a po chwili napotykam zakaz ruchu. Stoi jeden wóz na szwajcarskich numerach, a miejsca jest jeszcze na kilka samochodów. Parkuję, a podczas moich zwykłych wieczornych czynności, schodzi ktoś z góry do sąsiedniego auta i zjeżdża, zostawiając mnie samego. Kiedy kładę się spać, słyszę spadające pierwsze krople deszczu.

Cud się nie zdarzył...

Mapka przejazdu:

DolMap.jpg
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 06.01.2016 18:42

W Malga Ciapella spędziliśmy trzy noce - pod nosem samej Królowej :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.01.2016 19:02

tony montana napisał(a):W Malga Ciapella spędziliśmy trzy noce - pod nosem samej Królowej :)

Niech policzę... też jakoś tak mi wyszło...

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.01.2016 21:07

Na prośbę - oraz z przeważającym udziałem - Tomka (tomix1) zamieściłem na pierwszej stronie wątku spis treści, który w przyszłości uszczegółowię i postaram się uzupełniać w miarę na bieżąco.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.01.2016 00:04

Dzień szósty i siódmy

Padało przez całą noc i kiedy rano się budzę, stwierdzam, że nic w tej kwestii się nie zmieniło. Po chwili zastanowienia, zwijam majdan i zjeżdżam z powrotem, gdzie tuż poniżej kempingu stoi jakieś dziesięć metrów od drogi szopa w kształcie kiosku z wysuniętym daszkiem. Parkuję tak blisko, żeby móc otwierać drzwi bez narażania się na zmoknięcie. Nie jest to taki luksus, w jakim przeczekiwałem deszczową aurę pod Marmarolami, ale grunt, że przetrwam w stanie suchym.

Deszcz ustaje zaledwie na krótkie chwile, a kiedy w którymś momencie chwila się przedłuża, ogarnia mnie optymizm do tego stopnia, że zjeżdżam do szosy, żeby rzucić okiem na wąwóz Sottoguda. Ledwo wychodzę z wozu, gdy przerwa w deszczu dobiega końca, wracam więc jak niepyszny pod daszek kiosku. Resztę dnia spędzam w tym miejscu przy kolejnych kawach i herbatach. Pod wieczór wracam na znalezione wczoraj ustronne miejsce powyżej Malga Ciapela i zmieniając napoje na wyraźnie chmielowe, doczekuję nocy.


Kolejny dzień różni się od poprzedniego bardziej intensywnymi opadami - przerwy ulegają likwidacji, a deszcz przechodzi w ulewę. O wąwozie nawet nie ma co marzyć, ale że chleb poczuł wilgoć i częściowo spleśniał, wyruszam do Rocca Pietore w celu uzupełnienia pieczywa. Wioska jest nawet całkiem ładna, a jako że mam informacje, iż w kolejnym dniu ma się stopniowo poprawiać, to znaczy już bez deszczu, ale jeszcze pochmurno, czyli w góry nie ma co się pchać, to planuje sobie Rocca Pietore oraz Sottogodę na nadchodzący dzień.

Z prowiantem wracam pod gościnny daszek, a kiedy zbliża się noc, przenoszę się na dobrze już znane miejsce noclegowe, gdzie tym razem zastaję kilka samochodów. Wiedząc, że nie będzie jutro ładnej pogody, ustawiam budzik na późniejszą niż zwykle porę i tradycyjnie przed snem opróżniam parę puszek złocistego napoju...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Dolomity - skalne twierdze - strona 427
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone