Dolomity - skalne twierdze

napisał(a) **Nefer** » 23.11.2015 19:39

Nadrobiłem zaległości. :wink:

Widoki jak zwykle cudne. Ale ten koziorożec - super. Dodaje uroku Twojej relacji.

Pozdrawiam
Szymon

napisał(a) **Franz** » 23.11.2015 19:53

tony montana napisał(a):One chyba nie garną się za bardzo do kontaktu?

To są dzikie zwierzęta, ale raczej świadome swojej wartości i niezależności.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 23.11.2015 20:35

Nefer napisał(a):Nadrobiłem zaległości.
Widoki jak zwykle cudne.

W drugiej części dnia pojawią się ciekawsze widoki.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 23.11.2015 23:31

Odczuwam w pełni tę sielankę - ferrata już za mną, pałaszuję drugie śniadanie, obserwując to okoliczne szczyty, to koziorożca, który wolnym krokiem podchodzi w pobliże początku żelaznej drogi i tam się lokuje wygodnie, jakby zamierzał kasować bilety za wejście. W końcu nadchodzi pora, by wrzucić znów plecak na grzbiet.

napisał(a) **Franz** » 24.11.2015 15:56

Facet z lornetką też się ewakuuje i schodzi do doliny Guerra, w kierunku widocznego w dali stada kozic, a ja pakuję się w wąski żleb, którym dotarłem tutaj przedtem.

napisał(a) **Nefer** » 24.11.2015 21:07

Franz napisał(a): to koziorożca, który wolnym krokiem podchodzi w pobliże początku żelaznej drogi i tam się lokuje wygodnie, jakby zamierzał kasować bilety za wejście...

Ciekawe, ile by od Ciebie wziął :?:

Jest pięknie

.

Pozdrawiam
Szymon

napisał(a) **Franz** » 24.11.2015 23:45

Nefer napisał(a):Ciekawe, ile by od Ciebie wziął

W każdym razie miał rogi i kto wie, czy nie zawahałby się ich użyć, gdyby ktoś próbował na gapę.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 24.11.2015 23:51

Nadrobiłem i ja.

Niebiańska ta Kasjopea! Nie tylko podniebna. Zdjęcia Twoich butów jak znak firmowy. :wink:

Starałem się onegdaj naśladować, ale z mizernym efektem.

Koziorożec... Też gdzieś tam na nieboskłonie... Gwiazdy spadają do stóp. Jak to bywa nocną porą po owocach winnego krzewu :wink:

Pozdrawiam! Do rychłego!
Piotrek

napisał(a) **Franz** » 24.11.2015 23:56

plavac napisał(a):Zdjęcia Twoich butów jak znak firmowy. Starałem się onegdaj naśladować, ale z mizernym efektem.

Ale... chyba nie na wspinaczce?...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 25.11.2015 00:01

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Zdjęcia Twoich butów jak znak firmowy. Starałem się onegdaj naśladować, ale z mizernym efektem.

Ale... chyba nie na wspinaczce?...

No jakżeby nie! Onegdaj na dolomitowej wspinaczce!

Ale nigdy nie wychodziły mi takie stopieńki jak u Ciebie. Trzymasz się skały końcami paznokci!!! :lol:

Pozdrawiam!
P.

napisał(a) **Franz** » 25.11.2015 00:18

plavac napisał(a):No jakżeby nie! Onegdaj na dolomitowej wspinaczce!

Chyba mylna autosugestia sprowadziła mnie na manowce.
W pierwszej chwili umieściłem onegdaj w minionym tygodniu...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 25.11.2015 00:28

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):No jakżeby nie! Onegdaj na dolomitowej wspinaczce!

Chyba mylna autosugestia sprowadziła mnie na manowce.
W pierwszej chwili umieściłem onegdaj w minionym tygodniu...

Byłoby pięknie...
Ale to jednak nie przedwczoraj. Kiedyś.

P.

napisał(a) **Franz** » 25.11.2015 00:34

plavac napisał(a):Byłoby pięknie...
Ale to jednak nie przedwczoraj. Kiedyś.

Pewnie tęsknota dokonała chwilowego zaćmienia umysłu...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 25.11.2015 01:16

Jednak po wyjściu z niego nie kontynuuję dalszego schodzenia szlakiem, tylko tnę na skos w prawo tak, aby tracąc jak najmniej wysokości, osiągnąć dno najwyższej partii doliny.

napisał(a) **Franz** » 25.11.2015 16:49

Na Monte Pramaggiore jest oczywiście zbyt późno, ale może uda się jeszcze jakąś przełęcz zdobyć.