napisał(a) Franz » 21.06.2015 22:58
W kierunku południowo-wschodnim zachodzące na siebie kolejne pasma niebieskawych - bo o tej porze wciąż jeszcze raczej pod światło oglądanych - nieznanych mi alpejskich grani po włoskiej stronie, zaś na północnym horyzoncie oprócz wcześniej zauważonych, białych olbrzymów z rozłożystym Großvenedigerem, pojawiła się dumna sylwetka najwyższego szczytu Austrii.