Dolomity - skalne twierdze

napisał(a) **plavac** » 28.05.2015 23:03

Franz napisał(a):
piotrf napisał(a):
Franz napisał(a):
mariusz-w napisał(a):No proszę ! ... aż 385 stron "musieliśmy" czekać aby się tego dowiedzieć.

Przepraszam, że aż tyle przygód opisałem...

Przepraszam , że z ciekawością te przygody śledzę . . .

Masz odpuszczone. Idź, wracaj i grzesz więcej.

Czy ja też mogę prosić o odpuszczenie? Szczególnie w kontekście powrotu za 4 dni? :oops:

Ale choćby dla przedostatniego zdjęcia - Auuu !- jak nie wrócić :!:

Pozdrawiam!
Piotrek

napisał(a) **Franz** » 28.05.2015 23:09

plavac napisał(a):Czy ja też mogę prosić o odpuszczenie?

Czego ja bym Tobie nie odpuścił...

plavac napisał(a):Szczególnie w kontekście powrotu za 4 dni?

Trafisz na samo zakończenie...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 28.05.2015 23:28

Docieram do pierwszych, najwyżej sięgających, zielonych zagonów.

napisał(a) **Nefer** » 29.05.2015 08:46

Kolejna partia zdjęć, jak zwykle świetna.

I z góry proszę o wybaczenie, ale przez ponad tydzień nie będę tu zaglądał. W góry jadę, ale oczywiście dużo niższe :wink:

.

Pozdrawiam
Szymon

napisał(a) **mariusz-w** » 29.05.2015 10:06

Franz napisał(a):Docieram do pierwszych, najwyżej sięgających, zielonych zagonów.

Lubię tę strefę ... my to górskie piętro żartobliwie nazywamy "herbapolem".

pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 29.05.2015 13:34

Nefer napisał(a):I z góry proszę o wybaczenie, ale przez ponad tydzień nie będę tu zaglądał.

Zatem spotkamy się wirtualnie już zupełnie w innym czasie i miejscu.

Nefer napisał(a):W góry jadę, ale oczywiście dużo niższe .

Fajnie masz. Zdradź kiedyś, w jakie góry jedziesz.

mariusz-w napisał(a):Lubię tę strefę ... my to górskie piętro żartobliwie nazywamy "herbapolem".

Herbapol dla kozic.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 29.05.2015 16:03

Jeszcze przez chwilę ścieżka trawersuje skalną ścianę tuż u jej podnóża,

napisał(a) **Franz** » 29.05.2015 23:32

ale oto już schodzę na piargi, a po chwili ląduję na trawiastym stoku.

napisał(a) **Franz** » 30.05.2015 14:49

Wzrok wędruje w dal, gdzie pod coraz groźniej prezentującym się niebem, sterczą zupełnie nieznane mi szczyty - Cima Laste, Cima dej Preti, Monte Duranno - znajdujące się po drugiej stronie rzeki Piave. Dolomiti d'oltre Piave... Już tyle razy spoglądałem z zaciekawieniem w tamtą stronę, a jeszcze nigdy się tam nie wybrałem. I już wiem, że następny wyjazd w Dolomity spróbuję poszerzyć o kuszącą terra incognita.

Z kolei spoglądam na ledwo spod chmur wyglądający fragment lodowca Marmolady - zupełnie inaczej widziałem go zaledwie wczoraj...

napisał(a) **piotrf** » 30.05.2015 19:12

Przy ostatniej serii zdjęć kolejny raz dopadła mnie myśl - jak drobnym elementem jest człowiek w porównaniu z potęgą gór . . .

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Franz** » 30.05.2015 19:31

piotrf napisał(a):Przy ostatniej serii zdjęć kolejny raz dopadła mnie myśl - jak drobnym elementem jest człowiek w porównaniu z potęgą gór . . .

... i jak krótko żyje...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **piotrf** » 30.05.2015 19:58

Franz napisał(a):
piotrf napisał(a):Przy ostatniej serii zdjęć kolejny raz dopadła mnie myśl - jak drobnym elementem jest człowiek w porównaniu z potęgą gór . . .

... i jak krótko żyje...

Oj tam . . . dla równowagi popatrzmy na motyle :lol:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Franz** » 30.05.2015 20:13

piotrf napisał(a):Oj tam . . . dla równowagi popatrzmy na motyle

No... ile taki motyl w życiu ferrat przejdzie? Czy... przeleci?

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 30.05.2015 22:55

Przy schronisku Pomedes zamykam pętlę i ruszam w ostatni, króciutki etap tegorocznej przygody.

napisał(a) **Franz** » 31.05.2015 13:04

Przebiegam w myślach kolejne dni tego wypadu - mimo przymusowego przestoju z powodu załamania pogody, ten wyjazd wypadł naprawdę wspaniale! Uchodzące za najtrudniejsze ferraty w Dolomitach, mrożąca krew w żyłach wspinaczka po ferracie z zerwanymi linami, a ponadto piękne wędrówki, w tym rewelacyjna wręcz włóczęga przez Marmarole.