Dolomity - skalne twierdze

napisał(a) **Nefer** » 06.05.2015 12:00

Ostatnie zdjęcie ciekawe - jedna skała zamglona, drugu tuż obok niej bardzo wyraźna.
Pozdrawiam
Szymon

napisał(a) **Franz** » 06.05.2015 13:28

Nefer napisał(a):Ostatnie zdjęcie ciekawe - jedna skała zamglona, drugu tuż obok niej bardzo wyraźna.

Dobrze, że od czasu do czasu coś dało się wyraźniej rozróżnić.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 06.05.2015 15:58

Okazuje się, że ledwo kawałek dalej zrobili sobie krótki przystanek, więc szybko ich dopędzam.

napisał(a) **Franz** » 06.05.2015 20:59

Później zwalniam, a kiedy ruszają - na szczęście, po krótkiej chwili - znowu mam fajne ujęcia wspinaczy na ferracie.

napisał(a) **Franz** » 07.05.2015 14:13

Do moich uszu dobiegają strzępy prowadzonych przez nich rozmów, ale nijak nie jestem w stanie rozpoznać języka.

napisał(a) **Franz** » 07.05.2015 22:10

Wysilam słuch, nawet przystaję, by wychwycić jakieś słowa, czy chociażby z grubsza określić rodzinę językową... Nic. Ki diabeł?!

napisał(a) **mariusz-w** » 08.05.2015 12:25

Franz napisał(a):Później zwalniam, a kiedy ruszają - na szczęście, po krótkiej chwili - znowu mam fajne ujęcia wspinaczy na ferracie.

Po wyjściu ze strefy chmur - nie tylko wspinaczy.
Wreszcie widać co nie co dalej.

Pewnie za chwilę dowiemy się co to za dialekt.

pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 08.05.2015 14:09

mariusz-w napisał(a):Po wyjściu ze strefy chmur - nie tylko wspinaczy.

Raz za czas coś się tam wyłoni.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Nefer** » 08.05.2015 14:42

Franz napisał(a):Wysilam słuch, nawet przystaję, by wychwycić jakieś słowa, czy chociażby z grubsza określić rodzinę językową... Nic. Ki diabeł?!

Węgrzy, czy Finowie :wink:

Widoki przednie

.

Pozdrawiam
Szymon

napisał(a) **Franz** » 08.05.2015 14:59

Nefer napisał(a):Węgrzy, czy Finowie

Węgrów łatwo rozpoznać. Z Finami miałbym gorzej, bo chociaż to ta sama rodzina, to język brzmi jednak inaczej.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 08.05.2015 16:16

Tymczasem kończą się wszelkie trudności - ferrata Giuseppe Olivieri na Punta Anna zostaje za mną, a zwykła ścieżka wyprowadza na łagodne piarżyste stoki z widokiem na kolejkę linową na szczyt Tofany.

napisał(a) **Franz** » 08.05.2015 17:15

Zaś w dali, pośród białych olbrzymów, przyciąga wzrok najwyższy szczyt Austrii - Großglockner.

napisał(a) **Franz** » 09.05.2015 14:09

Decyduję się zaspokoić ciekawość i pytam moich nowych towarzyszy o język, którym się między sobą porozumiewają.
- Walijski - pada odpowiedź.

napisał(a) **Franz** » 09.05.2015 16:29

napisał(a) **Nefer** » 09.05.2015 19:01

Chmurny Großglockner prezentuje się niezwykle majestatycznie.

A co do walijskiego, to znam jedno (dwa) słowa, którego nauczył mnie poznany kiedyś w Londynie Walijczyk: bore da, czyli dzień dobry (ale tylko rano używa się tego zwrotu). :wink: