Franz napisał(a):Dojrzewam do posiłku, ale białe fale obłoków depczą mi po piętach - obawiam się, że mogą mnie prześcignąć. Dobra, zjem na szczycie.
Lekceważysz swoje zdrowie!
Cicho, wiem...
Wiem,że myślałeś wtedy o "Nas".
P.
P.S. To lekarstwo, Piotrze, to jako profilaktyka. Też zalecam. Jeśli już jednak przegrasz z wirusem, jedynym sposobem jest zamęczyć go w łóżku! Co niniejszym czynię z powolnym acz pozytywnym skutkiem. Mogę jeszcze dodać, że to jakaś bestia w tym roku, byle co nie daje mi rady... Zatem - czuj duch! Profilaktyka do boju!