Dolomity - skalne twierdze

napisał(a) **Franz** » 10.12.2014 22:17

plavac napisał(a):A jak ktoś wraca do domu dopiero o 19.00 to jak ma rozpoznawać o 16.45 ?

Jeśli czyta posty po kolei, to ma szansę.
Jeśli od końca, to d....

plavac napisał(a):Ale rozpoznałem sobie jeszcze Cime Aute i Sasso Vernale i nawet, o cudzie!, Cima Ombretta Orientale

Dlatego nie wymieniłem wszystkiego. :papa:

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **ACandrzej** » 10.12.2014 22:33

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Lubię Twoje nieprzeciętne poczucie piękna!
Dobrze, że tą kwintesencję zobaczyłem dopiero dzisiaj. Płakałbym do poduszki zamiast spać!

Myślałem, że zdążę Ci nią jeszcze sny okrasić.
Oprócz Ciebie - któż jeszcze by docenił. Może Mariusz...

Pozdrawiam,
Wojtek

Chyba jednak troszkę więcej nas jest...

napisał(a) **Franz** » 10.12.2014 22:41

ACandrzej napisał(a):Chyba jednak troszkę więcej nas jest...

Po cichu się przyznam, że troszkę na to liczyłem.
Ale nie mów tego nikomu...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 10.12.2014 23:24

Po Waszych dialogach zerknąłem sobie w fotki z zeszłego roku.
Ten wąwóz miejscami wąziutki jest...

napisał(a) **plavac** » 10.12.2014 23:41

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):A jak ktoś wraca do domu dopiero o 19.00 to jak ma rozpoznawać o 16.45 ?

Jeśli czyta posty po kolei, to ma szansę.
Jeśli od końca, to d....

Dobrej nocy!
P.

napisał(a) **Franz** » 10.12.2014 23:57

plavac napisał(a):Dobrej nocy!

Niech Ci sen nie lekkim, a mocnym będzie...
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 11.12.2014 00:22

Dalej filarem - łatwym i niezbyt stromym - w górę.

napisał(a) **Franz** » 11.12.2014 15:23

Ostatni w kolejce Włoch, widząc, że podążam stale tuż za ich grupą, proponuje mi, że mnie przepuszczą. Jednak dziękuję, tłumacząc, że aż tak mi się nie spieszy, a dzięki nim mam na zdjęciach ludzi, którzy podczas wspinaczki stanowią pożądane urozmaicenie.

napisał(a) **plavac** » 11.12.2014 21:07

Franz napisał(a):Ostatni w kolejce Włoch, widząc, że podążam stale tuż za ich grupą, proponuje mi, że mnie przepuszczą.

Musi stresowałeś Ich okrutnie... :wink:

Jesteśmy coraz wyżej... Prawie można dotknąć chmur...
Pięknie.

Pozdrawiam.
P.

napisał(a) **tony montana** » 11.12.2014 21:19

Jak patrzę na tych Włochów - to wydaje się, że jesteś już tuż tuż....

napisał(a) **Franz** » 11.12.2014 22:13

plavac napisał(a):Musi stresowałeś Ich okrutnie...

tony montana napisał(a):Jak patrzę na tych Włochów - to wydaje się, że jesteś już tuż tuż....

Wtedy jeszcze za nimi nadążałem bez problemu...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 11.12.2014 23:29

A że systematycznie zmniejszamy dystans do kolejnej grupy, wspinającej się przed nami, to urozmaicenia mam aż nadto.

napisał(a) **plavac** » 12.12.2014 09:34

Jak tak oglądam Costantini o poranku, po "wyspanku", to mi się wydaje, że dałbym radę...

Może to jest sposób? Wieczorem, po pracy, tylko smętnie wzdycham... :wink:

Cicho, serce! Do roboty!

Pozdrawiam.
P.

napisał(a) **Franz** » 12.12.2014 14:29

plavac napisał(a):Jak tak oglądam Costantini o poranku, po "wyspanku", to mi się wydaje, że dałbym radę...

Pewnie, że dałbyś radę.
Istotne trudności występują jedynie w początkowym fragmencie drogi. Potem już tylko wytrzymałość potrzebna, bo trasa jest długa.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 12.12.2014 16:43

Korzystając z tego, że teren na to pozwala, wypinam się nawet w pewnym momencie z asekuracji i przechodzę dwa metry w prawo, żeby złapać z profilu wspinającego się tuż nade mną Włocha.