napisał(a) plavac » 18.06.2014 07:58
Franz napisał(a): A kiedy ściana oferuje słabsze miejsce, ubezpieczony stalową liną szlak rusza nią wprost w górę. Daleko w dole widać jeszcze czerwoną puszkę biwaku...
Powtórzę za Mariuszem - przepiękna wędrówka ! Tym bardziej, gdy "wędruję" nią po kilku dniach na równinie
A nie korciło Cię , Wojtku, zobaczyć kiedyś świt w górach z takiej kapsuły biwakowej? To w aspekcie tego, że dwa dni zamykasz w jednym.
Swoją drogą - biedne kolana ...
Pozdrawiam!
P.S.
Jutro znów wyruszam na niziny, w to samo miejsce "bez sieci". Ale tym razem będę próbował zamontować antenę na kominie ! Może uda się "złapać w sieć" - a jeśli nie - to do zobaczenia w lipcu.