Franz napisał(a):Dzwonią do mnie carabinieri z Canazei - jest u nich paczka dla mnie. Rozmowa toczy się w języku, którego nie znam, ale rozumiem słowa:
- Chiavi arrivati.
Czuję, jak kamień spada mi z serca, ale na szczęście nie pociąga za sobą lawiny.
mysza73 napisał(a):Znowu 3 od końca jest prze, prze, przecudne .
mariusz-w napisał(a):Bajeczne widoki ! ... i ta zamrożona woda ...
mysza73 napisał(a):Czyli przygoda samochodowa dobrze się kończy
mysza73 napisał(a):czy z Subarakiem miałeś jakieś poważniejsze problemy, bo przymierza się do zakupu, a tą marką jeszcze nie jeździł .
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):Znowu 3 od końca jest prze, prze, przecudne .
Mnie ta fotka też się dosyć podoba.
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):Czyli przygoda samochodowa dobrze się kończy
Też mi się tak wtedy wydawało. Nie miałem pojęcia, że najtrudniejsze chwile dopiero miały nadejść...
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):czy z Subarakiem miałeś jakieś poważniejsze problemy, bo przymierza się do zakupu, a tą marką jeszcze nie jeździł .
Żadnego problemu. Ale przejechałem dopiero 105 tysięcy.
Pozdrawiam,
Wojtek
mysza73 napisał(a):... 3 od końca jest prze, prze, przecudne .
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):w razie czego będzie na kogo zwalić .
Nie dość, że winien za Alpy, to jeszcze i za samochód.
plavac napisał(a):Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):w razie czego będzie na kogo zwalić .
Nie dość, że winien za Alpy, to jeszcze i za samochód.
Jak chcesz, Wojtku, część winy ( samochodowej) mogę wciąć na siebie
Agnieszko - Foresterem 200 000 km bez awarii, wymiana amortyzatorów po 105 000, ale nie oszczędzałem Leśnika na bałkańskich szutrach, o polskich drogach nie wspominając
Pozdrawiam!
Piotrek