Franz napisał(a):plavac napisał(a):Nie ma. Acz było blisko.
Zdaje się, że obaj prawie napytaliśmy sobie biedy...
... no to może całe szczęście, że kciuki tak mocno trzymałem !
pozdrawiam.
Franz napisał(a):Nade mną drewniane drabiny, jeszcze z czasów wojny.
mariusz-w napisał(a):W sumie bardzo fajnie, że te wojenne pozostałości-pamiątki nie zostały rozebrane.
plavac napisał(a):Dlatego, Mariuszu, jak się tylko zgłosiłem po powrocie, w pierwszej kolejności podziękowałem za kciuki
plavac napisał(a):Koniec wakacji ...
mariusz-w napisał(a):
No to teraz prawie wszyscy w domu !
Jeszcze tylko Paweł (blackmore2k3) winien się zameldować i już spokojnie mogę czekać na górskie opowieści.
Fatamorgana napisał(a):Na samym końcu może i ja dobiję do Was, bo Dolomity mi podobno pisane w tym roku jesienią...
W każdym razie kibicujcie, żeby się udało... Ani lato ani zima- po prostu kolorowa jesień...
mariusz-w napisał(a):Jeszcze tylko Paweł (blackmore2k3) winien się zameldować i już spokojnie mogę czekać na górskie opowieści.
plavac napisał(a):Czekamy jeszcze, aż się Paweł odezwie. Aczkolwiek z tego co pamiętam, po czterodniowym chodzeniu w Dolomitach mieli pojechać na odpoczynek - może dwutygodniowy ?
blackmore2k3 napisał(a):Melduję w takim razie, że dzisiaj około 16:30 wróciłem do Krakowa. Jestem cały i zdrowy
blackmore2k3 napisał(a):Wojtku: Stałem na przeciwko ferraty Tomasellii i ją przez dłuższą chwilę podziwiałem
Z tego co pamiętam, Tkaczyk w swoim przewodniku pisał, że ferrata ta, była do któregoś roku uważana za najtrudniejszą w Dolomitach. Tym razem się na nią nie zdecydowaliśmy, ale kto wie może następnym razem tam zawędrujemy.
mariusz-w napisał(a): ........ gdyby było jak w poprzednich latach, to byśmy dzisiaj docierali w Dolomity.
Fatamorgana napisał(a):Na samym końcu może i ja dobiję do Was, bo Dolomity mi podobno pisane w tym roku jesienią...
W każdym razie kibicujcie, żeby się udało... Ani lato ani zima- po prostu kolorowa jesień...
blackmore2k3 napisał(a): Melduję w takim razie, że dzisiaj około 16:30 wróciłem do Krakowa. Jestem cały i zdrowy
Franz napisał(a):Wiele lat już minęło od czasu, gdy była najtrudniejsza.
Ale nadal jest piękna.
plavac napisał(a):
Witaj ! Ale co to za uśmieszek na końcu deklaracji o zdrowiu ? Chyba, że piszesz o skutkach 7000 km za kółkiem ...
Szykuje się polifonia górska, nie tylko dolomitowa Już mnie intryguje, czy wybraliśmy podobny punkt obserwacji ferraty Tomaselli