Dolomity - skalne twierdze

mariusz-w napisał(a):Widzę, że nie widzę !

I nie zobaczysz, jeśli nie kupisz zestawu satelitarnego firmy...

plavac napisał(a):Chcesz powiedzieć, że deklaracja uczucia do pewnego bivacco pozostała nie skonsumowana, w sferze platonicznej li tylko

Nie pamiętam, przy jakiej okazji musiałem wspomnieć o tym biwaku. Podziwiam Twoją pamięć.

Chętnie bym tam kiedyś na noc został. Tym razem jednak tylko się nim pozachwycam podczas pikniku.

Pozdrawiam,
Wojtek

Turnie nad moją głową podświetlane są od drugiej strony.
Ale po prawej otwierają sie szerokie widoki, ciągle jeszcze w porannym słońcu: Moiazza, Pale di San Martino.









W kierunku południowo-wschodnim grupy Tamer, Mezzodi, skrywające za sobą interesującą mnie Schiarę. Bliżej San Sebastiano.





Na wprost strzelające rakiety Bosconero: Rocchetta Alta i Bassa, a nisko w dolinie ich kładące się cienie.





A ponad nimi jeden z tych bardziej znanych szczytów w Dolomitach.

Sowy o tej porze powinny spać Ale ta jedna jest wyjątkowa. Rację miał Mariusz, że wschodnia ściana też majestatyczna ...
Niezwykły ten Czarny Las. Z jednej strony kameralnie i bądź co bądź - groźnie , z drugiej - przestrzennie i jakoś tak przyjaźnie. Pewnie jednak krucho ( "makaroniki" ) , skoro nie poprowadzono żadnej ferraty.

Pozdrawiam

Prawda ... "plecy" sowy też bardzo mi się podobają.
Reszta widoków również fantastyczna.

pozdrawiam.

W takim razie tylko jeszcze wyjaśnienie dla kogoś, kto w sowach nie jest obznajomiony.
To Civetta.

Pozdrawiam,
Wojtek

plavac napisał(a):Niezwykły ten Czarny Las. Z jednej strony kameralnie i bądź co bądź - groźnie , z drugiej - przestrzennie i jakoś tak przyjaźnie. Pewnie jednak krucho ( "makaroniki" ) , skoro nie poprowadzono żadnej ferraty.

Jest krucho.
Ferraty nie ma, jednak na szczyt daje sie wejść - trudność I, więc zachowując ostrożność, można spokojnie to zrobić. Wtedy o tym jeszcze nie wiedziałem...

mariusz-w napisał(a):Prawda ... "plecy" sowy też bardzo mi się podobają.

A skąd wiesz, w którą stronę ma plecy zwrócone?? Nie powiesz chyba, że to po braku dzioba z tej strony.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

mariusz-w napisał(a):Prawda ... "plecy" sowy też bardzo mi się podobają.

A skąd wiesz, w którą stronę ma plecy zwrócone?? Nie powiesz chyba, że to po braku dzioba z tej strony.

A tak sobie przyjąłem, że en face to ona od Alleghe, Fedaia etc ... najczęściej właśnie na fotkach wszelakich od zachodniej strony portretowana.
Poza tym, od wschodu bardziej garbata ... no to plecy ... czyż nie !
pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):A tak sobie przyjąłem, że en face to ona od Alleghe, Fedaia etc ... najczęściej właśnie na fotkach wszelakich od zachodniej strony portretowana.
Poza tym, od wschodu bardziej garbata ... no to plecy ... czyż nie !

Chyba od tamtej strony lepiej się prezentuje, muszę się zgodzić.
Kiedyś też ją z dołu o zachodzie uchwyciłem. Muszę poszukać.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):.... muszę się zgodzić.

Cieszę się ! ... niema jak zgoda !

pozdrawiam.

Franz napisał(a):Kiedyś też ją z dołu o zachodzie uchwyciłem. Muszę poszukać.

To nie ta fotka - nie pamiętam przy jakiej okazji zrobiłem tę, o której myślę.
Ale tu też ładnie wygląda:

Przy okazji wyniknął problem - komu, kiedy i dlaczego taki kształt Góry skojarzył się z sową ...

Mnie się w żaden sposób, z żadnej strony - nie kojarzy

No chyba, że nie o kształt tu chodzi, a o jakieś zaszłości historyczne, faunistyczne bądź nawet metafizyczne ...

Wie ktoś coś na ten temat ?

pozdrawiam

plavac napisał(a):Przy okazji wyniknął problem - komu, kiedy i dlaczego taki kształt Góry skojarzył się z sową ...

Mnie się w żaden sposób, z żadnej strony - nie kojarzy

No chyba, że nie o kształt tu chodzi, a o jakieś zaszłości historyczne, faunistyczne bądź nawet metafizyczne ...

Wie ktoś coś na ten temat ?

Piotrze , mnie też się nijak ma obraz góry do sowy , ale może skojarzenia były takie , jak w przypadku młodego żołnierza . . .


Pozdrawiam
Piotr

plavac napisał(a):Przy okazji wyniknął problem - komu, kiedy i dlaczego taki kształt Góry skojarzył się z sową ...

Mnie się w żaden sposób, z żadnej strony - nie kojarzy

No chyba, że nie o kształt tu chodzi, a o jakieś zaszłości historyczne, faunistyczne bądź nawet metafizyczne ...

Wie ktoś coś na ten temat ?

Wiedzy na temat powstania tej nazwy nie mam, ale próbując się doszukać dlaczego sowa, to moja interpretacja pozostanie jednak przy kształcie.
Pewnie to nadimpretacja ... ... ale na silę można się podobieństw doszukać.
Właśnie od tej wschodniej strony, szczególnie z okolic Alleghe lub grzbietu Padon ... stroma ściana Civetty może przypominać sowę siedząca samotnie na gałęzi.
Idealnie plaska od przodu (wschód)... jak twarz sowy i zaokrąglony łeb z grzbietem od zachodu, boki to złożone, opadające wzdłuż ciała skrzydła (ramiona). Tak to widzę !

pozdrawiam

Moje skojarzenia rzeczywiście były takie jak młodego żołnierza
Patrzyłem na górę jako całość , a to przecież środkowa część . . . szczyt . . .
Nawet minę ma zdziwioną

Dzięki Mariusz za otwarcie oczu


Pozdrawiam
Piotr