Grzegorz Ćwik napisał(a):na początku lutego wybieram się trochę poślizgać na nartach w tej okolicy, mam nadzieję jak zawsze na piękne krajobrazy, ale zdecydowanie zimowe
Wprawdzie ja się staram unikać śniegu, ale czasem jest to niemożliwe.
Trafią się i w moich wspomnieniach "zimowe" fotki, ale to będzie wrześniowy atak zimy.
Natomiast już Tadeusz wkleił tu kilka narciarskich fotek, a jak się jeszcze do tego Plavac ujawni ze swoim najnowszym wypadem!
plavac napisał(a):Z wielką ciekawością patrzę na tę ferratę innymi oczami - zwłaszcza żółcień traw jest taka odmienna.
No cóż, u mnie to już była kalendarzowa jesień. A sam wiesz, jak w wyższych górach pory roku szybko się zmieniają z cieplejszych w chłodniejsze.
plavac napisał(a):Tak wyglądały nasze zmagania z granią Mesoli w ostatni dzień lipca.
A co tam,napiszę to - bardzo jestem dumny, że ją przeszedłem
Świetne zdjęcia! Super pogodę miałeś - jest czego zazdrościć. Jesteście zdecydowanie mniej zakapturzeni, niż ci moi Anglicy.
Wspaniale Ci się udało oddać te zmagania na kluczowej ściance! To miejsce to nie taki znowu pryszcz. Jest kolosalna różnica, kiedy się idzie z co najmniej jeszcze jedną osobą.
Ja, niestety, wędruję samotnie, więc znęcam się nad przypadkowo spotkanymi turystami. Tyle, że z rzadka udaje się spotkać akurat w takim miejscu, gdzie by się chciało ich uwiecznić.
Ale i tak jestem zadowolony z fotki, którą im zrobiłem z profilu, na tle doliny Cordevole.
Interseal napisał(a):"D", czyli dla mnie już DUPA
Na pierwszy raz może tak. Ale, jak się trochę oswoisz z ferratami, to wtedy już zapewne spoko.
Przy czym, znam wiele (moim zdaniem) fajniejszych i ciekawszych tras. To wcale nie musi być akurat ta.
Interseal napisał(a):Franz i Plavac - super uzupełniliście się w tym miejscu.
Bo przecież dialogi na cztery nogi najlepiej wychodzą!
Pozdrawiam,
Wojtek Franz