mariusz-w napisał(a):
Musimy poczekać ... na razie autor wątku podziwia Pico Ruivo !
" Cysorz to ma klawe życie ..."
Pewnie, że poczekamy. Tym bardziej, że w "mojej" czasoprzestrzeni czeka się teraz bardzo krótko - czas "przyspieszył" .
pozdrawiam
plavac napisał(a):Pewnie, że poczekamy.
plavac napisał(a): Tym bardziej, że w "mojej" czasoprzestrzeni czeka się teraz bardzo krótko - czas "przyspieszył" .
paweł_ko napisał(a):Jestem pod wrażeniem!
paweł_ko napisał(a):Szkoda że tak późno trafiłem na tą relację.
paweł_ko napisał(a):Dolomity są piękne, szkoda że nie miałem dotychczas okazji. Cóż do tej pory kiedy mogłem jechać bardziej interesował mnie Masyw Centralny a później zainteresowało mnie później pranie pieluch
paweł_ko napisał(a):Wychodząc ze schroniska na przełęcz i pod samym szczytem Peni przechodzi się przez lodowiec. Wyczytałem że nie są niezbędne raki, toteż nie chce mi się ich nosić. Ale czy na pewno (Marmoladę będę zdobywał pod koniec sierpnia).
Obrałem oblężniczą taktykę zdobycia szczytu, tj. wyjazd popołudniu wyciągiem z Largo do schr. Fiacconi. Zaplanowałem nocleg w schronie i wyjście wcześnie rano na pik aby wrócić przed 13 (boje się burz, które w Alpach zwykle lubią się rozwinąć popołudniem). Ale nie mogę znaleźć cen noclegów. Czy tam na pewno można przenocować
A może lepiej będzie sie rozbić koło schronu
Trzecie pytanko dotyczy innej możliwości zdobycia Peni. Mianowicie ze schr. Contrin od str południowo zachodniej. Wychodzi się ze znacznie niższej wysokości. Nie damy rady z dzieciakami pokonać 1300 metrów podejścia za jednym razem. Czy istnieje możliwość i miejsce rozbicia się namiocikiem gdzieś po drodze - dostęp do wody i w miarę płaskie miejsce
plavac napisał(a):Zagląda, zagląda.
Trochę "pod górkę" teraz ma, ale zagląda
plavac napisał(a):I widoki smakuje i "klimaty" głęboko w nozdrza i oczy wciąga ...
Dzikością Marmaroli urzeczony ...
mariusz-w napisał(a):Musimy poczekać ... na razie autor wątku podziwia Pico Ruivo !
plavac napisał(a):Pewnie, że poczekamy. Tym bardziej, że w "mojej" czasoprzestrzeni czeka się teraz bardzo krótko - czas "przyspieszył" .
mariusz-w napisał(a):... a do tego widok z altanki na Króla przepiękny !
weldon napisał(a):Myślę, że kranik to najmniejszy byłby problem ...
Upilnować. O! To byłoby trudno
piotrf napisał(a):Nawet góry się cieszą z Twojej w nich wizyty . . .
Pięknie było
Franz napisał(a):A mnie się od razu skojarzyło, że skoro mieszkam w mieście z browarem, to w ramach doprowadzenia mediów przydałby się w kuchni jeden kranik więcej.