Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 05.11.2011 11:39

No fakt, trochę wieje grozą :roll: Obciążone klęską miejsce.

Pozdrawiam i ja :D
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 07.11.2011 08:44

longtom napisał(a):Jak zobaczyłem to zdjęcie to pierwsze moje skojarzenie było:

"Nie chciałbym tu mieszkać."

... a w sumie to taka szeroka, (wydaje się spokojna i sielska) dolina.

longtom napisał(a):Taka katastrofa a tama przetrwała. Ironia losu.

... taaa ... i w skutku stała się tylko pomnikiem, nie dającym zapomnieć o tragedii.

mahadarbi napisał(a):No fakt, trochę wieje grozą :roll: Obciążone klęską miejsce.

Dolomity ... dzisiaj urzekające urodą i będące miejscem "pielgrzymek" turystów latem i zimą ... w sumie naszpikowane są ludzkimi tragediami.
W zeszłym roku, odwiedzaliśmy piękne miejsca, ale także nasączone bezsensownie przelaną (np.w czasie I wojny światowej) krwią ... jak choćby Monte Piana etc.
Ale jak widać ... i w czasie pokoju góry te potrafią zebrać swoje tragiczne żniwo ! ... nie wspominając już o pojedynczych wypadkach będących udziałem alpinistów, turystów.

Pozdrawiam.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 07.11.2011 08:53

Jest zapora jestem i ja.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59670
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.11.2011 08:59

mariusz-w napisał(a):Obrazek

Rozumiem nawiązanie do przyczyny tragedii, ale - co by nie mówić - wyjątkowo paskudna budowla.

Pozdrawiam,
Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 07.11.2011 09:18

Jestem dokładnie tego samego zdania. Chyba w zamyśle miała odstraszać. I tak jest :twisted:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 07.11.2011 09:21

Franz napisał(a):Rozumiem nawiązanie do przyczyny tragedii, ale - co by nie mówić - wyjątkowo paskudna budowla.

Taka moda i nawiązanie do średniowiecznych kościołów warownych, w których, jak w ostatnim punkcie oporu, można się było bronić do końca.

XX wiek przyniósł inne zagrożenia, które, właśnie LeCorbusier, Michelucci odzwierciedlili w postaci surowych, betonowych budowli, w kształcie bunkrów, które powinny dawać ludziom, zwłaszcza po takich tragediach, możliwość znalezienia sobie takiego oparcia, właśnie"ostatniego punktu oporu", bezpiecznego schronienia.

Kto wie, czy właśnie ta surowa, ale na swój sposób piękna w swej betonowej monumentalności betonowa bryła, nie była decydująca w tym, że tu wrócili ludzie?

Wiarę, czasami, trzeba wesprzeć solidnymi fundamentami :D

Pozdrawiam
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 07.11.2011 09:39

Franz napisał(a):Rozumiem nawiązanie do przyczyny tragedii, ale - co by nie mówić - wyjątkowo paskudna budowla.

Taaa ... piękna nie jest !

... ale tak jak mówisz ... o to właśnie chodziło, by robiła wrażenie zupełnie inne niż zazwyczaj i nawiązujące do "La diga del disonore".

Na odbudowę kościoła, ogłoszono konkurs ... projektów było wiele.
Makiety niektórych, znajdują się podziemiach kościoła.

Obrazek


Poza tym ... u nas, też jest wiele tego typu budowlanych "straszydeł".
W dodatku, których przyczyną powstawiania nie była tragedia ... to dopiero TRAGEDIA ! :roll: :?

weldon napisał(a):Kto wie, czy właśnie ta surowa, ale na swój sposób piękna w swej betonowej monumentalności betonowa bryła, nie była decydująca w tym, że tu wrócili ludzie?

Pewnie tak ... choć opory z wyborem/akceptacją projektu ... a także powrotami były.

Pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 07.11.2011 09:50

Jacek S napisał(a):Jest zapora jestem i ja.

W Dolomitach i okolicach jest ich całkiem sporo ... musisz się tam wybrać ! 8)

Pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 07.11.2011 13:27

Po wyjeździe z Longarone ... pogoda, a także nasz nastrój powoli się zmienia, a i spoza chmur coraz częściej przebija się słońce.

Wracamy ta samą (bo w sumie jedyną) drogą, a więc ponownie przez wiszący nad doliną "Ponte di Cadore" ... i po przejechaniu 20 kilometrów docieramy, do drugiego na ten dzień zaplanowanego celu.

Jakoś tak się zdarzyło, że pierwsze dni naszego pobytu w Dolomitach to ciągłe gonienie historii ... jak nie Ziemi, to architektury, a to techniki i w końcu sławnych ludzi.

Nasza Laguna to co prawda nie "wehikuł czasu", no ale ...
... jednak w czasie tych kilku dni pobytu, przeniosła nas raz 220000000 lat wstecz, czyli do czasów dinozaurów.
Następnie poprzez barok i renesans, dotarliśmy w końcu do tragicznych lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia.

Teraz nie będzie inaczej, cofniemy się ponownie wstecz, gdzieś tak do roku 1488/1490 ... czyli dotarliśmy do Pieve di Cadore.
Parkujemy na Piazzale Martiri della Liberta skąd mamy, biegnąca w górę uliczką jakieś 100 metrów do najważniejszego budynku w mieście.

Ooo ! .. do tego ... i to właśnie tu wracamy do 1488 (lub 1490) roku i do dnia urodzin ...

Tak ... tak ... w Pieve di Cadore urodził się Tycjan, a właściwie Tiziano Vecelli lub Vecellio.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Przyznam się ... że nie wyobrażałem sobie nie odwiedzić tego miejsca. 8)

Tym bardziej, że Tycjan i jego ciepła w tonacji paleta, zawsze była moja ulubioną, nie mówiąc już o wypracowanym przez niego i tak często używanym, pięknym rudawej barwy kolorze (dzisiaj zwanym tycjanowym /tycjanowskim).
Podoba mi się także jego sposób przedstawiania postaci, a szczególnie portretowania.

Dlatego wybaczcie (dla wielu to będą truizmy), ale kilka słów i prawd o nim przytoczę. Obiecuję, że króciutko. :)

Ten renesansowy malarz , nazwany Don Pittore, czyli "boskim malarzem", jest oczywiście dumą całego Cadore.
Ostatecznie ... to obywatel urodzony w maleńkiej górskiej miejscowości, został państwowym malarzem Republiki Weneckiej i Wenecji (stolicy koloru w malarstwie), a później nadwornym malarzem królów.
Tycjan był wybitnym kolorystą, znacznie wyprzedzającym epokę, a jego twórczość wywarła znaczący wpływ na wiele pokoleń malarzy.
Warto zauważyć, że trudno znaleźć drugiego takiego artystę, który wywarłby równie silny wpływ na następne pokolenia jak Tycjan.
Jego siła i tajemnica koloru/barwy ... pociągały niemal wszystkich największych malarzy.
Wśród "wyznawców" Tycjana figurują takie nazwiska jak Tintoretto, Rubens, Van Dyck, Rembrandt i Manet.
Wszyscy, każdy na swój sposób brali od Tycjana to, co współbrzmiało z ich własnymi poszukiwaniami twórczymi.
Lecz wszystkich najbardziej pociągała w Tycjanie właśnie jego niesamowita umiejętność posługiwania się kolorem.

I to właśnie ten szczęśliwie zachowany dom, w którym Tiziano Vecelio się urodził ... tu nas sprowadził.
Renesansowy, skromny budynek o ładnych proporcjach stoi bliziutko głównego placu miasta, noszącym oczywiście imię malarza. Mieści się w nim niewielkie muzeum, pokazujące parę sprzętów z epoki, szkiców i tym podobnych eksponatów.

No to jeszcze kilka ujęć na plac i dom ... Tycjanowi - to się należy !!! :)


Obrazek

Obrazek

Obrazek


W miejscowym kościele parafialnym Santa Maria Nascente, (oczywiście położonym o "rzut kamieniem") można zobaczyć dzieło Tycjana.

Obrazek

Obrazek


Obraz wisi w kaplicy, po lewej stronie nawy głównej. Z uwagi, że wisi praktycznie na wysokości oczu i specjalnie nie odgrodzony ... to dla bezpieczeństwa jest zabezpieczony szybą.
Przyznam, że zabezpieczenie to wyglądało mi na bardzo liche, mimo zainstalowanych prymitywnych alarmowych czujników ruchu.
Szyba na pancerną nie wyglądała, a i kościół w czasie jak my tam byliśmy, był zupełnie pusty.
Spędziliśmy tam trochę czasu zupełnie sami, nie niepokojeni przez nikogo.
To wszystko trochę mnie zaskoczyło, szczególnie biorąc pod uwagę straty kulturowe, jakie ponosimy w związku z kradzieżami w obiektach sakralnych.
Ale może trochę przesadzam ... :? ... nic to ... to tak na marginesie ! 8)


Wracam do obrazu.

Zatytułowany jest "Madonna con Bambino e Santi e Andrea".

Natomiast ciekawostką to to, że na tym obrazie Tycjan ..."przy okazji" sportretował swoją rodzinę.

Córka wystąpiła w roli madonny, syn został namalowany jako biskup Tycjan, a brat użyczył swojego wizerunku św. Andrzejowi.
Sam malarz natomiast przygląda się Dzieciątku z lewej strony obrazu.

Oto ten obraz ... oczywiście sfotografowany za szyby! :)

Obrazek

Pozdrawiam.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 07.11.2011 18:42

mariusz-w napisał(a):
Przyznam, że zabezpieczenie to wyglądało mi na bardzo liche,


Może jakby tam wisiała Wenus z Urbino, to by bardziej chronili. :?: :D

A może ta szyba i czujnik ruchu to była taka podpucha, a tak naprawdę, były tam jakieś "mądrzejsze" zabezpieczenia.

mariusz-w napisał(a):
Obrazek


Słoneczko się pokazało.
Jutro pewnie "plan A" będziemy realizować :?:

pzdr :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 08.11.2011 07:21

longtom napisał(a):
Może jakby tam wisiała Wenus z Urbino, to by bardziej chronili. :?: :D

Zapewne ! :) ...

Co prawda ... ją to już mu kilka razy "kradziono" ... choćby Manet ! ;) :)
... ale fakt, "Madonna con Bambino ... " to jakieś szczytowe dzieło Tycjana nie jest ... no ale w końcu jest tam na nim ... sam Mistrz z rodziną. :)

longtom napisał(a):Słoneczko się pokazało.
Jutro pewnie "plan A" będziemy realizować :?:

Zapewne !!! ... ;) :)

Pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 08.11.2011 09:51

Spacerujemy po tym niewielkim miasteczku.
Głównym placem jest wspomniany "Piazza Tiziano" ... oczywiście najważniejszym jego elementem jest pomnik malarza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu siadamy na tarasie przestronnej kawiarni, mającej siedzibę w zabytkowym w budynku "Magnifica Comunita", gdzie robimy sobie przerwę na kawę i coś słodkiego.

Budynek ten, została zbudowany w 1447 roku, a budowę wieży ukończono w 1491. Wewnątrz znajduje się ciekawa zabytkowa sala sesyjna, z pięknie dekorowanym drewnianym sufitem i niszami w których znajdują się popiersia zasłużonych ludzi Cadore (40 szt.).

Magnifica Comunita i jej kwadratowa wieża, a w głębi kościół Santa Maria, w którym wisi pokazany wyżej obraz Tycjana.

Obrazek

Później wędrujemy na wschodni kraniec miasta, skąd jest ładny widok na Lago di Centro Cadore i leżące za nim szczyty.

Obrazek

Obrazek

Wracając do auta ponownie mijamy Casa del Tiziano.

Obrazek


Potem już tylko, nieśpieszny powrót doliną Boite ... ale jeszcze nie wracamy do apartamentu.
Przejeżdżamy Borcę i po czterech kilometrach, zatrzymujemy się, by pospacerować po San Vito di Cadore.

San Vito di Cadore, to malutki kurort, ciut większy od Borca di Cadore. Nad miastem góruje biała wieżyczka późnogotyckiego kościoła "Maria Vargine della Difesa" (Matki Boskiej Chroniącej).

W ołtarzu głównym jest tryptyk, wykonany przez Francesca Vecellia ... brata Tycjana.

Obrazek

Obrazek

Wchodzimy ...

Obrazek

... i wychodzimy z kościoła. ;) :)

Obrazek

Latem miasteczko to, bywa początkowym punktem wędrówek na Sorapiss, Antelao i Pelmo.
Jednak zaczynające się w San Vito wejścia, są przeważnie długie i monotonne. Początkowo często przez las i łagodne wzgórza, zbocza ... co nie pozwala zdobywać szybko wysokości.
San Vito jest odwiedzane także zimą, posiada własne trasy narciarskie, połączone dwoma kolejkami i wyciągiem.

Powrót doliną jak i spacer po kurorcie, odbył się oczywiście pod "czujnym okiem" Antelao, prawie wyzwolonym z ciemnych chmur i walczącym jeszcze z nimi Monte Pelmo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59670
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.11.2011 10:28

mariusz-w napisał(a):Latem miasteczko to, bywa początkowym punktem wędrówek na Sorapiss, Antelao i Pelmo.
Jednak zaczynające się w San Vito wejścia, są przeważnie długie i monotonne.

Może też dlatego ja w każdą z wymienionych grup startowałem skądinąd. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.11.2011 11:09

mariusz-w napisał(a):Wchodzimy ...

... i wychodzimy z kościoła. ;) :)

:D
Wnętrze łudząco podobne do tego z tycjanowskim dziełem :lol:

Oba miasteczka śliczne :D

A dolomitowe szczyty spowite resztkami chmur.. jednak mają coś w sobie :roll:

Pozdrawiam
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 08.11.2011 11:12

mariusz-w napisał(a):Później wędrujemy na wschodni kraniec miasta, skąd jest ładny widok na Lago di Centro Cadore...


Powiem więcej - cudny.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ... - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone