piotrf napisał(a):I w niedalekiej przyszłości mam zamiar ...
Ho ... ho ... już zazdrościmy !
Oj ... pospacerowałbym tam w wiosennym słoneczku.
jan_s1 napisał(a):.... musisz napisać coś o Szkocji.
Też piękny kierunek, ciut klimat nie dla nas taki ... ale nigdy nie wiadomo.
Na razie tam nie byliśmy. Syn ją przemierzał i to pod namiotem ... trochę poopowiadał, dlatego między innymi wiemy, że piękny.
........................................
Po przekroczeniu kolejnego mostu, tym razem Ponte Lungo ... idąc cały czas nabrzeżem, mijamy większe i mniejsze fabryki szkła.
W końcu także
Museo Vetarario (muzeum szkła)
... i dochodzimy do Campo S. Donato.
Miejsca ... które razem z Rialto, jest jakby klamrą - zamykającą temat narodzin weneckiej społeczności.
Tutaj właśnie znajduje się najsłynniejszy kościół na Murano.
Jest to równocześnie jeden z najstarszych weneckich kościół - bazylika
Santa Maria e San Donato.
Kościół zbudowany został w VII wieku przez uchodźców z Altino. Uznany jest za najpiękniejszy na wyspie, mimo stwierdzeń o nieudanej renowacji w XIX w.
Jak wspomniałem świątynia powstała w VII w., ale później została przebudowana w stylu wenecko-bizantyjskim. Najbardziej charakterystyczne elementy to XII wieczne absydy z ciągiem nisz, które są zwieńczone łukami i loggiami wychodzącymi na kanał.
Podobnie jak w Santa Fosca na Torcello (co prezentowałem 3 strony wstecz) surowe ceglano-terakotowe mury ozdobiono zygzakowatymi fryzami i ząbkowanymi elementami.
Wnętrze z gotyckim sklepieniem w kształcie odwróconego kadłuba statku, greckimi marmurowymi kolumnami i wenecko-bizantyjskimi kapitelami zachowało jednak swój pierwotny urok.
W absydzie znajduje się mozaika w stylu bizantyjskim, która natomiast jak żywo przypomina tę z absydy bazyliki S.Maria Assunta na Torcello (prezentowaną 3 strony wstecz
).
Różnią się tym, że tamta to Madonna z dzieciątkiem, a ta jest sama. W oczy rzucają się jej bardzo smukłe dłonie złożone w modlitwie.
Uznana za największa atrakcję wnętrza, jest jednak wzorzysta mozaikowa posadzka z 1140 roku przedstawiająca motywy, geometryczne, roślinne i alegoryczne zwierzęta.
Przez długie wieki została dość zużyta, ale w latach siedemdziesiątych XX wieku gruntownie i udanie ją odrestaurowano.
Główne wejście do kościoła jest od zachodu, ale najbardziej imponująca fasada, jak wspominałem, jest po stronie wschodniej skierowana na kanał. Dzwonnica stoi osobno.
Po wyjściu z kościoła, oglądamy jeszcze znajdujący się koło dzwonnicy pomnik poświęcony ofiarom I wojny światowej ... i w końcu opuszczamy plac.
Ponownie kolejny most , kolejny kanał ...
Słońce coraz niżej ...
Wreszcie widać już charakterystyczną białą latarnię morską, a więc jesteśmy ponownie na przystani.
Pozdrawiam.