Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.11.2011 10:06

weldon napisał(a):
mariusz-w napisał(a):Żałowałem trochę braku zdjęć ze "spływu" z Pelmo ...

Na drugi raz pamiętaj od dziecka aparat pożyczyć ;)

Albo "podwodny" mieć w zapasie. :D

pzdr :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.11.2011 10:53

Roxi napisał(a):No to Wam pogoda sprawiła figla :wink:
Ale za to fotki z tymi chmurami w tle... nieziemskie.

... i na żywo też, było "nieziemsko" ! ;)

Franz napisał(a):Gdy sobie przypomnę, jak wtedy walczyłem z tą nieszczęsną peleryną... :lol:

Dokładnie miałem to samo ! :lol:
Gosi się to sprawnie udało.
Ja natomiast okryłem plecaczek i tak coś 20% siebie. 8)

Franz napisał(a):Sprawnie Wam idzie pływanie! :P

No bo w końcu gdzieś tam w zamierzchłych czasach, pływacką kartę, a i uprawnienia ratownika wodnego zrobiłem. ;) 8)


Crayfish napisał(a):Nie żałuj ... i tak będziecie bardzo długo to wspominać.
Ja też kiedyś uciekałem jak kozica w burzy i wspomnienie to -
bez fotografii - i tak mam najwyraźniejsze z całego pobytu.

Dobrze, że się szczęśliwie skończyło.

No to już nie żałuję ! :)

weldon napisał(a):Na drugi raz pamiętaj od dziecka aparat pożyczyć ;)

... a Wiesz, że przed wyjazdem o tym myślałem.
W końcu ten jej ... wodoodporny jest ! :)

Jednak w tym czasie Marysia jechała na obóz sportowy do Sierakowa, więc nie chcieliśmy ją pozbawiać możliwości dokumentowania tego wypadu.

longtom napisał(a):Albo "podwodny" mieć w zapasie. :D
pzdr :wink:

... ten jej by nam wystarczył Fuji XP10... :)

Pozdrawiam.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 02.11.2011 23:43

Takie przygody to esencja przyszłych wspominek przy ognisku, kominku lub ... gdziekolwiek :)
Dobrze, że w okolicy nie było żelastwa.
No i dobrze, że stawy skokowe macie z żelaza :wink: :)

Jak na pierwszy dzień - mocne uderzenie :!: 8)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.11.2011 07:22

Cel wycieczki niebanalny.... jak piszesz, każdemu na miarę możliwości... ale sądzę, że w tym przypadku znacznie lepiej byłoby napisać, że to cel dla wytrawnego znawcy Dolomitów, któremu jeszcze kilka zakamarków tych gór do spenetrowania pozostało :idea: :D
Nawet miałem spytać jakie przewyższenie przyszło tego dnia pokonać, 750 m to całkiem przyzwoicie :cool:

A czytając opis salwowania się ucieczką przed szalejącą burzą i ulewą przypomniał mi się nasz zeszłoroczny odwrót z BiH-owego Maglica :roll: .

PS A co do w/w Jabbów i Buków :wink: to żaden wstyd... też nie mam pojęcia kto zacz 8O :lol:

Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 03.11.2011 07:55

kulka53 napisał(a):PS A co do w/w Jabbów i Buków :wink: to żaden wstyd... też nie mam pojęcia kto zacz 8O :lol:
Ściąga :D
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 03.11.2011 09:24

plavac napisał(a):Takie przygody to esencja przyszłych wspominek przy ognisku, kominku lub ... gdziekolwiek :)

... prawda :)

plavac napisał(a):No i dobrze, że stawy skokowe macie z żelaza :wink: :)

Nad tym to się nawet nie zastanawialiśmy.
Ale teraz tak sobie myślę, że przedwakacyjne spacerowe przygotowania, musiały tu mieć jakieś znaczenie.

kulka53 napisał(a):A czytając opis salwowania się ucieczką przed szalejącą burzą i ulewą przypomniał mi się nasz zeszłoroczny odwrót z BiH-owego Maglica :roll: .

Takie przygody ! ... to się pamięta i fajnie wspomina.
W końcu to dodatkowe, często nie do końca planowane przed wyjazdem atrakcje! :)

weldon napisał(a):Ściąga :D

Dzięki ... kilka "strachów" z tego albumu okazuje się że jednak znam ! ;)

Pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 03.11.2011 10:36

Przynajmniej w pierwszych dniach tych wakacji, jedną z rzeczy, która była w kręgu moich nieustających zainteresowań, było śledzenie prognozy pogody dla regionu. :)

Co prawda właścicielka pensjonatu, mówiła nam, że będzie ok. ...

No ale :!: ...

Podejrzewałem, że może trochę ... to tak nas pociesza w ramach "marketingu". ;)
Niby pokrywało się to z tym (co jak wcześniej wspominałem), obserwowałem jeszcze w domu, przeglądając prognozy długoterminowe ...

No ale :!: ...

W związku z powyższym, dla pewności ! … postanowiłem jednak ściągać sobie aktualne prognozy na komórkę.
Niby się to wszystko pokrywało i zgadzało !

No ale :!: ...

Jednak na następne prawie +- 48 godzin, zapowiadano faktycznie ciepłą bardzo letnią pogodę, lecz wspominano także o zachmurzeniu i ponownych burzach w okolicach północnych Dolomitów.
Co prawda my akurat, bliżej południowej części byliśmy ! ...

No ale :!: ...

... przy niskim pułapie chmur, to jakiś spektakularnych widoków nie mogliśmy się raczej spodziewać.

... a także nasze trekkingowe buty, po wczorajszym "spływie", zawierały jeszcze jakieś 60% wilgotności . ;) :)


W związku z tym postanowiliśmy realizować "plan B" ... czyli wizytę w rejonach położonych jeszcze dalej na południe, a więc w miejscowościach leżących u podnóża Dolomitów ( po ich weneckiej stronie).

Nooo ... a zresztą wczoraj ... "nasz" Anioł właśnie ten kierunek wskazywał. ;) :)


Wiedziałem, że dotarcie tam, nie było ani trudne, ani specjalnie skomplikowane, gdyż Borca di Cadore leży właśnie na weneckim szlaku biegnącym od Dobiaco, przez Cortinę, kolejną długą dolinę i dalej do samej Wenecji.

Drogę tę pokonywaliśmy już kilkakrotnie w przeszłości, jadąc i wracając z wczasów, z weneckich okolic .
Jeśli chodzi o kilometry, to nie planowaliśmy ich nic specjalnie więcej, niż wynosiła niedzielna wycieczka dookoła Monte Pelmo.

Więc ze spokojem, wyczekawszy momentu gdy opadły poranne mgły i powoli odparowywały zmoczone wczorajszym deszczem skały, lasy i łąki ... wyruszyliśmy.

Po wyjściu z apartamentu stwierdzamy, że faktycznie w dalszym ciągu jest bardzo ciepło, a nawet parno . Mimo, że wcześnie, to termometr w samochodzie pokazuje powyżej 20 stopni.
Wycieczkę więc rozpoczynamy w dobrych nastrojach .

Pierwszy cel to Belluno ... od naszego apartamentu położone circa 54 km.
Ruszamy najpierw w dół doliny rzeki Boite, by następnie od Pieve di Cadore już podążać następną długą doliną tym razem rzeki Piave (Fiume Piave).
Dolina ta, to ważna arteria komunikacyjna i jedna z nielicznych dolin w Dolomitach, którą biegnie linia kolejowa.
Trasa przebiega między górami, pokrytymi lasami zboczami oraz nieraz przecinającymi je tunelami.
W pewnym momencie, także wysoko wiszącą nad dnem doliny rzeki Piave (185m) i długą na 530 metrów estakadą, czyli "Ponte Cadore".

foto-internet
Obrazek

Czyli trasa ciekawa, a piękne widoki towarzyszą nam przez cały czas tej niedługiej podróży.

Dziesięć kilometrów za miejscowością Longarone i na osiem kilometrów przed Belluno, droga zmienia się w autostradę prowadzącą w kierunku Wenecji.

My odbijamy na ... i do Belluno.


Belluno

Miasto nie jest zbyt wielkie, ale jest stolicą prowincji o takiej samej nazwie.
To praktycznie najważniejszy punkt komunikacyjny na południu Dolomitów.
Dawniej słynęło z handlu drewnem i z produkcji mebli. Dzisiaj to jeden z ważniejszych ośrodków nowoczesnego przemysłu, ale też ważny ośrodek turystyki, tak letniej jak i zimowej. Z uwagi na okoliczne doliny i wysokie góry oraz łatwość dojazdu (wspomniana autostrada), szczególnie chętnie odwiedzany przez Włochów z bliższych i dalszych prowincji.

Belluno nazywane jest Wenecją gór, a to z tego powodu, że leży w centrum doliny Prealpi Carniche, na skalistym wzgórzu/tarasie otoczonym z dwóch stron rzeką Piave, a z trzeciej przez potok Ardo.

Tutaj posłużę się fotką z Internetu, bo doskonale oddaje to, co zobaczyliśmy w momencie dodarcia do miasta.
Zgadza się nawet pogoda. :)

Obrazek

Co prawda po chwiali zrobiło się trochę lepiej, nawet zaczęło przebijać słońce, ale pułap chmur pozostawał praktycznie na tym samym poziomie. Znów było ciepło i bardzo parno.
Docieramy krętymi uliczkami na wzgórze a dalej bardzo wąskimi wjeżdżamy do samego centrum zabytkowej części miasta, na Pizza Castello.
Do starej części miasta prowadzą, a dawniej zarazem go broniły imponujące bramy. W sumie jest ich trzy, dwie od północnej strony i jedna od południa.

Obrazek

Przechodzimy przez jedną z nich i następnie zwiedzamy kolejne piazza ... Mercato, Martiri, Castello, Piloni i oczywiście łączące je uliczki. Piazza (place) często otoczone są renesansowymi budynkami.

Obrazek

Na szczególną uwagę, zasługuje Palazzo dei Rettori, będący siedzibą prefektury.
Budowę tego pałacu rozpoczęto w 1491 roku.
Ponad nim wznosi się ciekawa wieża z zegarem z 1549 r.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wreszcie wchodzimy na najważniejszy plac Belluno, Piazza del Duomo, na którym znajduje się katedra di San Martino z końca XV w.
W XVI wieku ją przebudowano w stylu renesansu, później dodano barokowe ołtarze i w XVIII w. dzwonnicę.
Jednym z popularniejszych i najczęściej pokazywanym widoczkiem z Belluno, jest właśnie Duomo i wieża dzwonnicy z cebulasta kopułą, pięknie rysująca się na tle pobliskich surowych skał.

Podobnie jak na tej widokówce.

Obrazek

Niestety nie w tym dniu ... nisko wiszące chmury na to nie pozwoliły. 8)

Obrazek

Obrazek

... i znowu Anioł z trąbką ... ale ten to nie "nasz" ! ;)

Obrazek

Stwierdzamy, że Belluno to miłe spokojne, ładne i charakterystyczne miasto dla północnych Włoch.
Do tego (przynajmniej o tej porze roku,) nie zatłoczone i z przyjemną atmosferą.
W sumie czuliśmy się tu dobrze, podobnie jak w leżącym (po przekątnej) praktyczne po drugiej stronie Dolomitów Bolzano - wizytowanym przez nas w zeszłym roku.

W końcu opuszczamy Belluno i przejeżdżając kolejne włoskie rondo, oraz ponownie przekraczając rzekę Piave, kierujemy się wzdłuż niej dalej ... tym razem na zachód.

Obrazek

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 04.11.2011 07:13 przez mariusz-w, łącznie edytowano 2 razy
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 03.11.2011 10:42

Czy na tym zegarze na wieży, tak, jak pokazuje tarcza, jest sekundnik i lecą również sekundy?
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 03.11.2011 10:46

weldon napisał(a):Czy na tym zegarze na wieży, tak, jak pokazuje tarcza, jest sekundnik i lecą również sekundy?

Nie wiem ... i nie zwróciłem uwagi ! :roll:

Jakoś czas na wakacjach mnie mniej interesuje !
Generalnie to nawet, jaki to dzień tygodnia ... mam kłopoty

... a w sekundach to już !!! ... 8O :wink:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.11.2011 11:05

mariusz-w napisał(a):Wreszcie wchodzimy na najważniejszy plac Belluno, Piazza del Duomo, na którym znajduje się katedra di San Martino z końca XV w.
W XVI wieku ją przebudowano w stylu renesansu, później dodano barokowe ołtarze i w XVIII w. dzwonnicę.

No właśnie...
Taka ładna bryła katedry, a do tego ta nieszczęsna barokowa dzwonnica. Eeech...

;)

Pozdrawiam,
Wojtek
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 03.11.2011 12:09

mariusz-w napisał(a):Jakoś czas na wakacjach mnie mniej interesuje !
Generalnie to nawet, jaki to dzień tygodnia ... mam kłopoty

No niech mnie ......... mam tak samo. :wink:
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 03.11.2011 22:19

Miasta rozrzucone wokół Dolomitów są super dodatkiem do gór na czas niepogody 8)
Kiedyś mgła nie pozwoliła wyjść na stoki , więc pojechaliśmy do Trydentu i spędziliśmy cudowny wilgotny dzień podziwiając zabytki i szukając poloników.

A Anioł na wieży w Belluno to w którą stronę "kazał" Wam jechać ? :wink: :)
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 03.11.2011 22:53

mariusz-w napisał(a):... a to co się nad nami pojawia ... to już chyba żarty nie są ! :roll:

Obrazek


Pozwól, że raz jeszcze 'przytoczę' ten obraz :roll: Obłędny :!: :roll: 8O I straszno i pięknie!
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 04.11.2011 03:30

Śmiem mieć zdanie i twierdzę, że te "letnie" Alpy są bardziej w niepogodę straszne, niż zimowe.
Ot. Autem na 2-2,5km wzwyż i mamy mgłę, deszcz, śnieg i Świata nie widać!
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 04.11.2011 06:59

FUX napisał(a): i Świata nie widać!


Widać, widać i to nawet chyba z tej lepszej strony :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ... - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone