DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

Chyba nic nowego nie napiszę . . .


Pięknie

Oglądanie Twoich zdjęć jest uzależniające



Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Oglądanie Twoich zdjęć jest uzależniające

... eee ... to cecha całego tego Forum !

... dzięki !

.................................................



Kolejny dzień zaplanowaliśmy spędzić mniej forsownie ... niż niedzielny spacerek.

Tym razem ruszamy ponownie szukać śladów "Franza".
Postanawiamy zobaczyć miejsce, które cały czas nas korciło, ale zarazem zupełnie nie jest dla nas.
Znaczy się, nie dla nas w tym sensie, by zdobywać je w taki sposób jak Wojtek czy Piotr.

Na szczęście, by choć ciut zobaczyć je z bliska ... istnieje jeszcze inna możliwość !

I już od samego rana, jesteśmy tam ... skąd z tej możliwości możemy skorzystać.



Przygotowania ...



... gotowi !



... i praktycznie jako pierwsi tego dnia ... startujemy !

Znaczy się pierwsi korzystamy z wygodnej kanapy.

















Pozdrawiam.

Kolejny piękny dzień się zapowiada

mariusz-w napisał(a):... i praktycznie jako pierwsi tego dnia ... startujemy !

Rzeczywiście pierwsi... na parkingu pustki, kolejka też wozi powietrze
To mi się podoba

Te schodki z ostatniego zdjęcia też fajne

Pozdrawiam

Kanapowe wspinaczki alpinistyczne . . . fajne bardzo .
Obejdzie się bez przenoszenia kilogramów sprzętu i batonów energetycznych , że o oszczędności czasu i szerszej perspektywie widzenia nawet nie wspomnę . . .

kulka53 napisał(a):
Te schodki z ostatniego zdjęcia też fajne

. . . to w ramach ścieżki zdrowia dla odchudzających się

Ta piękna pogoda to zapewne w pakiecie . . .


Pozdrawiam
Piotr

mariusz-w napisał(a):Kolejny dzień zaplanowaliśmy spędzić mniej forsownie ... niż niedzielny spacerek.
Tym razem ruszamy ponownie szukać śladów "Franza"...

Bardzo mi się podoba to zestawienie: szukanie śladów Franza w połączeniu z mniej forsownym spacerkiem...
Aż się nie mogę doczekać co On na to powie?

Pozdrawiam!

Nadrobiłam, dogoniłam i, jak zwykle, wszystko znowu do przewidzenia... zachwycająco

Pozdrawiam!

Kanapą w poszukiwaniu śladów Wojtka.
Ciekawą drogę obraliście...
Obawiam się, że nieczęsto w taki sposób Wasze ścieżki się skrzyżują.

kulka53 napisał(a):Te schodki z ostatniego zdjęcia też fajne

Te schodki to chyba techniczne bardziej, dla obsługi wyciągu a nie turystów.
Tak sadzę ! ... kilka razy przy wyciągach takie spotkaliśmy, ale nigdy nikogo na nich nie widziałem.

piotrf napisał(a):Kanapowe wspinaczki alpinistyczne . . . fajne bardzo .
Obejdzie się bez przenoszenia kilogramów sprzętu i batonów energetycznych , że o oszczędności czasu i szerszej perspektywie widzenia nawet nie wspomnę . . .

To prawda !

piotrf napisał(a):Ta piękna pogoda to zapewne w pakiecie . . .

No to różnie w górach bywa !
Ale jak to mówią ... "kto rano wstaje ... " ... ten czasami naturę ubiegnie !

Joanka23 napisał(a):Bardzo mi się podoba to zestawienie: szukanie śladów Franza w połączeniu z mniej forsownym spacerkiem...
Aż się nie mogę doczekać co On na to powie?

No właśnie !
Też się tego obawiam !

mahadarbi napisał(a):Nadrobiłam, dogoniłam

No to świetnie !
W takim razie za chwilkę "powędrujemy" dalej !

Fatamorgana napisał(a):Kanapą w poszukiwaniu śladów Wojtka.
Ciekawą drogę obraliście...

"Każdemu według .... " .... możliwości !

Fatamorgana napisał(a):
Obawiam się, że nieczęsto w taki sposób Wasze ścieżki się skrzyżują.

To prawda !

Pozdrawiam.

Już jestem ciekaw, co bedzie dalej.

pzdr

Cały czas śledzę i nadal podziwiam.
PZDR.

franko napisał(a):Cały czas śledzę i nadal podziwiam.
PZDR.

Witaj ... dzięki !

longtom napisał(a):Już jestem ciekaw, co będzie dalej.

pzdr

To lecimy !!!




No tak ! ... ale !!! ...

... ale my sobie tak tu wygodnie na tych kanapach "płyniemy", a część z Was zapewne nie wie gdzie jesteśmy.

No to już wyjaśniam !

Wyjechaliśmy z Cortiny'Ampezzo w kierunku Passo Tre Croci.
Po sześciu kilometrach od centrum Cortiny, zatrzymaliśmy się na parkingu Palestra di roccia "Rio Gere" (1686 m n.p.m.) pod grupą Cristallo ... vis a vis Plan de Ra Bigontina.

Stąd jedziemy kanapami na wysokość 2218 metrów w okolice Rif. Son Forca.

Tu wysiadamy i ze stacji kolejki, przechodząc koło schroniska, a właściwie przez taras jego restauracji udajmy się dalej.

Kilka minut marszu i dochodzimy do następnej stacji ... tym razem z charakterystycznymi czerwonymi i żółtymi dwuosobowymi kubełkami.
Po krótkiej instrukcji panów z obsługi, kolejno wskakujemy do będącego w ruchu wagonika i w górę, by teraz poszybować na przełęcz Forcella Staunies, do Rif. G. Lorenzi położonego na wysokości 3000 m n.p.m.

No poszybować to może przesadziłem ... ... wagoniki płyną dość wolno, co pozwala na dokładne przyjrzenie się ostro wznoszącej się Grava di Staunies (Val Grande - Forcella Staunies), którą poprowadzona jest trasa kolejki.













Jedziemy ...



... jedziemy ...



... podziwiamy ...







... jedziemy ...



... jedziemy !



... PODZIWIAMY !!! ...



... co one "biedulki" tu znajdą ! ?



... "cosik" jakby chłodniej !



... i już widać !





... także przełęcz i schronisko !






Ps.
aha ... turystów nie "gumkowałem" ... tutaj nie było jeszcze nikogo !


Pozdrawiam.

Strzelam - na nasze, ta góra, nazywa się Wielkanocna?


Skoro tam pisankami się wjeżdża ...

Super widoki

A "kubełki" rewelacyjne , sprzyjają nawiązywaniu bliższych kontaktów między podróżującymi
I nawet kolory parasolek na tarasie dobrane do ich koloru .

Taką kolejką to nawet ja mógłbym się przejechać .

kulka53 napisał(a):Super widoki

A "kubełki" rewelacyjne , sprzyjają nawiązywaniu bliższych kontaktów między podróżującymi
I nawet kolory parasolek na tarasie dobrane do ich koloru .

Taką kolejką to nawet ja mógłbym się przejechać .

no właśnie ...
kto przyjechał czerwonym kubełkiem siada pod czerwoną parasolką,
kto żółtym - pod zółtą ...

trasa prowadzi dość śmiało na przełączkę, widoczki jak zwykle - rewelacyjne !

mariusz-w napisał(a):... co one "biedulki" tu znajdą ! ?

... może ... kanapki z kubełków ?

mariusz-w napisał(a):

Joanka23 napisał(a):Bardzo mi się podoba to zestawienie: szukanie śladów Franza w połączeniu z mniej forsownym spacerkiem...
Aż się nie mogę doczekać co On na to powie?

No właśnie !
Też się tego obawiam !

Większość miejsc najpiękniej wygląda z lotu ptaka. Z braku ptaka, może być lot kanapy.

mariusz-w napisał(a):Rif. G. Lorenzi położonego na wysokości 3000 m n.p.m.

Mój najdroższy nocleg w Dolomitach. Jest prywatne, więc nie stosuje zniżek dla członków Alpenverajnu.

Pozdrawiam,
Wojtek